- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (94 opinie) LIVE!
- 2 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (67 opinii)
- 4 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (30 opinii)
- 5 Arka na derby po wygraną i awans (218 opinii)
- 6 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (160 opinii) LIVE!
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia. Wszystko co warto wiedzieć o 46. derbach Trójmiasta LIVE!
19 maja 2024
(94 opinie)Filip Starzyński w Lechii Gdańsk? Negocjuje nowy kontrakt w Zagłębiu Lubin
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk 12 grudnia dowie się, z kim zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski. Tego dnia w samo południe, w siedzibie PZPN odbędzie się losowanie. Mecze tej fazy rozgrywek rozegrane zostaną od 10 do 19 marca przyszłego roku. Filip Starzyński, który wraz z Zagłębiem Lubin po porażce 2:3 na Stadionie Energa został wyeliminowany z dalszych rozgrywek, na razie nie deklaruje zmiany barw klubowych. Natomiast biało-zieloni już pożegnali się z Danielem Mikołajewskim.
Lechia Gdańsk Zagłębie Lubin 3:2 - relacja, video, foto, możesz wystawić oceny piłkarzom i trenerowi biało-zielonych
W ćwierćfinale Pucharu Polski jest pięć zespołów ekstraklasy i trzy I ligi. Losowanie odbędzie się 12 grudnia o godzinie 12 w siedzibie PZPN. Drużyny nie będą rozstawione, a o awansie do półfinałów rozstrzygnie jeden mecz. Jego gospodarzem będzie drużyna z niższej klasy rozgrywkowej, a w przypadku spotkania drużyn z tej samej ligi, ta która zostanie wylosowana jako pierwsza.
Mecze ćwierćfinałowe mają zostać rozegrane między 10 a 19 marca przyszłego roku. Dokładny termin zostanie określony w porozumieniu: PZPN, organizator rozgrywek, Totolotek, tytularny sponsor oraz Polsat, stacja mająca wyłączność na transmisje telewizyjne.
Lechia Gdańsk, która broni Pucharu Polski, zimą będzie próbować wzmocnić skład. Jeden z kandydatów do gry w biało-zielonych barwach zaprezentował się 4 grudnia na Stadionie Energa Gdańsk.
- Nie ma rewanżu i szkoda, że odpada się po takiej porażce. Po prostu nie wyszliśmy na drugą połowę. Od 55. minuty Lechia była dobrze napędzona - tak mówił Filip Starzyński o wyniku meczu Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 3:2, w którym gospodarze zdołali powstać jak Feniks z popiołów.
Dla pomocnika Zagłębia porażka w środowy wieczór wcale nie musi oznaczać definitywnego pożegnania z... Pucharem Polski w sezonie 2019/2020. To drugi piłkarz linii środkowej miedziowej drużyny, który w przeszłości pracował w tym klubie z Piotrem Stokowcem, a teraz szkoleniowiec Lechii ponownie chciałby prowadzić tego zawodnika.
Przypomnijmy, że latem 2018 roku Lechia z Zagłębia pozyskała Jarosława Kubickiego. Biało-zieloni wykupili pomocnika za blisko pół miliona złotych.
Jarosław Kubicki: Nie jestem synkiem trenera Piotra Stokowca
Starzyński już latem znalazł się na celowniku Lechii. Wówczas Zagłębie za jego transfer życzyło sobie około 2 milionów złotych. Do transakcji nie doszło.
Obecnie cena spada, gdyż kontrakt 28-letniego pomocnika z dotychczasowym klubem jest ważny tylko do 30 czerwca przyszłego roku. To oznacza, że od 1 stycznia piłkarz będzie mógł nie tylko negocjować nowy kontrakt z innym klubem niż dotychczasowy, ale także zawrzeć z nim kontrakt, obowiązujący od 1 lipca 2020 roku. Po tym terminie barwy klubowe mógłby zmienić bezpłatnie.
Dla Lechii to wielka szansa na pozyskanie czołowego asystenta ekstraklasy. Jednak na razie pomocnik pytany o nowy kontrakt, odpowiada na temat tego w... Lubinie.
- Jestem zawodnikiem Zagłębia. Rozmowy trwają, ale z dotychczasowym klubem. Rozmawiamy o przedłużeniu umowy - uciął Starzyński szybko sprawy transferowe.
Piotr Stokowiec: Wszystko dobrać z precyzją skalpela
Oczywiście nawet przedłużenie umowy przez pomocnika z Zagłębiem, nie zniweczy jego planów transferowych. Jednak wówczas ważne będzie, czy w nowej umowie zapisano kwotę transferową i na jakim poziomie, oraz czy piłkarz jest w ogóle zainteresowany, aby opuścił Zagłębie.
Przypomnijmy, że Starzyński jest wychowankiem Wicher Przelewice. Potem grał w Salosie Szczecin, a od 2009 roku w Ruchu Chorzów. Latem 2015 trafił do belgijskiego Lokeren, z którym związał się 3-letnim kontraktem. Jednak już pół roku później był w Zagłębiu. Po kolejnej rundzie klub z Lubina miał wykupić zawodnika za około pół miliona euro.
I te pieniądze chciał odzyskać, gdy latem zwróciła się Lechia o transfer. Doskonale bowiem wie wiedział, że to ostatnie okno transferowe, w którym mógłby dostać godziwe pieniądze. Tej zimy, jeśli nie przedłuży kontraktu z pomocnikiem, na duże pieniądze z tytułu odstępnego nie może już liczyć, a po zakończeniu sezonu piłkarz odejdzie za darmo.
Lechia Gdańsk. Tydzień prawdy i stara strategia - ankieta, możesz głosować
Popularny "Figo", gdyż taki pseudonim na cześć byłego portugalskiego skrzydłowego nosi pomocnik, uczestniczył w finałach mistrzostw Europy 2016. Ówczesny selekcjoner Adam Nawałka wystawił go na dodatkowy czas gry w meczu z Ukrainą (1:0). 21 czerwca 2016 roku zawodnik zaliczył 4. i jak na razie ostatni występ w narodowych barwach.
Pozyskanie Starzyńskiego zimą przez Lechię wiązałoby się z odchudzeniem dotychczasowej drugiej linii. Już z klubem pożegnał się Daniel Mikołajewski. 20-latek, który piłkarzem biało-zielonych był od początku 2017 roku, w pierwszej drużynie nie zagrał żadnego oficjalnego meczu. Mimo że był pomocnikiem, to w sparingach trener Lechii wystawiał go na środku obrony.
Kontrakt Mikołajewskiego z Lechią wygaśnie 31 grudnia 2019 roku. Zgodnie z przepisami, piłkarz już na pół roku przed końcem umowy, może podpisać angaż z nowym pracodawcą. Daniel związał się już z Rakowem Częstochowa. Kontrakt jest ważny do 30 czerwca 2023 roku i zawiera opcję przedłużenia.
Na tym zapewne, by się nie skończyło. Do gry na pozycji numer "10" w Lechii obecnie są przewidziani przede wszystkim Rafał Wolski i Patryk Lipski. Przyjście Starzyńskiego oznaczałoby zapewne pożegnanie jednego z nich.
Pozostałe wyniki meczów 1/8 finału Totolotek Puchar Polski
- Legia II Warszawa - Piast Gliwice 0:2 (0:1)
- Górnik Łęczna - Legia Warszawa 0:2 (0:1)
- Stal Stalowa Wola - Lech Poznań 0:2 (0:1)
- GKS Tychy - ŁKS Łódź 2:0 (0:0)
- Błękitni Stargard - Stal Mielec 1:2 (1:1)
- Miedź Legnica - Stomil Olsztyn 1:1 (0:0, 1:1), karne 4:3
- Cracovia - Raków Częstochowa 0:0, karne 4:1