- 1 Derby wyjątkiem. Kiedy moda na Lechię? (131 opinii)
- 2 Arka. Nowi akcjonariusze. Motywacja piłkarzy (208 opinii)
- 3 Prezes Trefla walczy o wyższe budżety (10 opinii)
- 4 Lechia wystawi Arce fakturę za derby (221 opinii)
- 5 Mecz żużlowców zagrożony. Składy (137 opinii)
- 6 Trefl po finał. Scruggs o sile (5 opinii) LIVE!
Finał Pucharu Polski co 28 lat nadal możliwy
Lechia Gdańsk
Po raz pierwszy od lat piłkarze Legii mieli wielki respekt przed Lechią, ale gdańszczanie, choć posiadali optyczną przewagę w pierwszy m meczu półfinałowym Pucharu Polski przegrali na własnym boisku 0:1 (0:0). Rewanż odbędzie się 20 kwietnia w Warszawie. Obaj trenerzy przyznają, że ten dwumecz jeszcze nie został rozstrzygnięty. Nadal zatem możliwe jest utrzymanie reguły, że biało-zieloni grają w finale tych rozgrywek co... 28 lat
.W 1955 roku Lechia przegrała w finale Pucharu Polski z Legią 0:5. Druga szansa na to trofeum otworzyła się przed biało-zielonymi w 1983 roku i została wykorzystana po zwycięskim meczu z Piastem Gliwice 2:1. Skoro zatem tamte wydarzenia dzieliło 28 lat i tyle dokładnie też upływa czas od ostatniego finału gdańszczan, to wydawało się, że gdańszczanie pójdą za podpowiedzią historii.
Legia, która w ekstraklasie przegrała trzy kolejne mecze i w tabeli została wyprzedzona przez Lechię, miała wyraźny respekt przed gospodarzami środowego meczu.
- Naszym celem podstawowym było nie stracić w bramki. Graliśmy zachowawczo, cofnięci na własną połowę.Liczyłem na wyprowadzenie większej liczby kontr, ale Lechia nam to skutecznie uniemożliwiała. Dopiero dobre zmiany Kucharczyka i Chinyamy dały nam okazję na wygranie meczu. Zagraliśmy brzydko, ale mądrze - przyznał Maciej Skorża, szkoleniowiec Legii.
W końcówce meczu goście wyprowadzili trzy bardzo groźne kontry. Najpierw Sebastian Małkowski wygrał pojedynek sam na sam z Michałem Kucharczykiem, potem bramkarz Lechii odbił strzał tego napastnika, a po jego dobitce z linii bramkowej piłkę wybił Luka Vućko.
- Mecz może nie był przyjemny dla oka, gdyż wiele było gry w środku boiska i chaotycznej. Jednak zasłużyliśmy co najmniej na remis. Dwa pierwsze strzały Kucharczyka obroniłem, ale przy trzecim już nic nie mogłem zrobić - przyznał Małkowski.
Lechia przegrała, gdyż Kucharczykowi dał się ograć Deleu. Jednak Tomasz Kafarski za niepowodzenie obwiniał całą formację defensywną.
- Dotychczas obrońcy nie robili prostych błędów, a dzisiaj im się przytrafili. To że Deleu został na pojedynek jeden na jeden z Kucharczykiem to wina także stoperów. Brazylijczyk mógł nam wszystkim uratować du..., ale nie dał rady. Na pewno nie jest tym piłkarzem, którego pamiętamy z jesieni. Na usprawiedliwienie Deleu mogę tylko przypomnieć, że w okresie przygotowawczym borykał się z kontuzją Achillesa - tłumaczył gdański szkoleniowiec.
Strzelec jedynego gola zachował skromność. - Gdy dostaje się 20 minut gry, to trzeba pokazać wszystko to co się potrafi. Tym bardziej, że piłkarz wchodzący z ławki jest świeższy od tych grający od początku i powinien to wykorzystać. Sytuację, po której strzeliłem gola muszę sobie na spokojnie obejrzeć. Wydaję mi się, że piłka odbiła mi się od lewej nogi i dzięki temu ograłem Deleu, a potem już trzeba było tylko celnie strzelić. Uważam, że mecz był bardzo wyrównany. Wiedzieliśmy, jakie atuty ma Lechia. Graliśmy tak, aby je zniwelować, ale końcówka należała zdecydowanie do nas - podkreślał Kucharczyk.
Lechia mimo że atakowała to oddała jedynie dwa celne strzały. Oba były autorstwa Pawła Nowaka z rzutów wolnych. - Obie drużyny miały przed sobą respekt. Legia grała głównie na swojej połowie, my prowadziliśmy grę, wydawało się, że mecz jest pod naszą kontrolą. Ten wynik jeszcze nie świadczy, że Legia już awansowała. W rewanżu zrobimy wszystko, aby wygrać i zagrać w finale - zapewnia Kafarski.
Ze szkoleniowcem Legii zgadza się trener Skorża. - Nie czujemy się, że jesteśmy nawet jedną nogą w finale, bo do niego jeszcze daleka droga. W naszej sytuacji cieszy przede wszystkim to, że znów wygraliśmy. cieszy zwycięstwo. Było ono nam potrzebne, bo zewsząd spadła na mnie fala krytyki. Gdy usłyszałem, że kibice skandują moje nazwisko aż mnie zamurowało. To wsparcie bardzo mi pomogło, było miłą niespodzianką tym bardziej po tym, gdy w ostatnim meczu w Warszawie żegnano mnie białymi chusteczkami - podkreślał trener stołecznej drużyny.
Rewanż odbędzie się 20 kwietnia o godzinie 18.30 w Warszawie. Lechia, aby awansować musi wygrać na Łazienkowskiej. Finałem premiować ją będzie każde zwycięstwo z wyjątkiem 1:0, bo taki wynik oznaczałby dogrywkę, a potem karne.
Jesienią w lidze, wygrywając przy łazienkowskiej 3:0 gdańszczanie pokazali, że stać ich na taki sukces. Martwi jedynie kondycja zdrowotna zespołu. Z powodu kontuzji nie mogą grać: Sergejs Kożans, Piotr Wiśniewski, Lewon Hajrapetjan, Aleksandr Sazankow i Tomasz Bobrowski. Dziś okaże się jak groźny jest uraz Marko Bajicia.
- Boli to samo kolano, co miałem kontuzjowane poprzednio, ale przecież mam jeszcze drugą nogę - próbował żartować w tej niezbyt przyjemnej sytuacji Serb. Pomocnik był dobrej myśli, ale czy będzie mógł pojechać na mecz z Cracovią, wykażą dzisiejsze badania.
Kluby sportowe
Opinie (204) ponad 20 zablokowanych
-
2011-04-07 10:52
Na craxie jeżeli przegramy to też przez Deleu
- 7 3
-
2011-04-07 11:02
(1)
Lechia niby sami pisowcy i mohery ale premier tez tam chodzi. To musi byc jakas ukryta opcja niemiecka czy cos. Taka zgoda w rzadzie dobra by była....
- 10 14
-
2011-04-08 09:16
zmień dealera
- 1 0
-
2011-04-07 11:16
tvn turbo (1)
widziałem druga polowe drugiej polowy, jesli tak wygladal caly mecz, to z czym na puchary, z czym do ludzi, dajcie spokoj
przelaczylem pozniej na mecz Barcy, hahaha, no nie, to jest jakis dramat co ta nasz liga ma za poziom i na co musimy chodzic i placic- 19 9
-
2011-04-07 19:43
Oglądałem całość :)
I choć to o czym mówisz mogło wywołać u Ciebie kiepskie samopoczucie, to na pocieszenie dla Ciebie i siebie powiem, że pierwsze 70min nie było aż TAKIE kiepskie. Owszem zachowawcze, ale NASZA LECHIA grała ładniej i była widoczna. Więc ... będzie dobrze !!!
- 1 2
-
2011-04-07 11:20
super!!!! (1)
bardzo ale to bardzo cieszę się, że lichijka przegrała hehe i dobrze bo do niczego się nie nadają miernoty :-)
- 7 26
-
2011-04-08 09:18
ależ musisz być zakompleksiony
pewnie do niczego się nie nadajesz
- 1 1
-
2011-04-07 11:23
(1)
i bardzo dobrze, że przegrali.. niech już się nie ośmieszają
- 7 19
-
2011-04-08 09:18
ależ się ośmieszyłes
- 0 1
-
2011-04-07 11:33
ciekawe,kto nam tak zaniza frekfencje??? (3)
nasz stadion liczy okolo 12tys. a wczoraj napisali,ze bylo 7tys.to patrzac na wczorajsza publike na stadione,nie wiem gdzie mozna byloby wcisnac jeszcze 5tys. bzdura kompletna! do godziny 16tej sprzedano w kasach 7tys.wejsciowek,a przez nastepne 2godz. ludzie jeszcze kupowali i wchodzili..bylo na meczu 8,5 - 9tys. zaraz nasze kolezanki kangurzyce beda sie napinaly..ze nie zapelnimy nowego stadionu w polowie..a ja wam na to,ze jeszcze bedziecie wyc z zazdrosci!
- 13 20
-
2011-04-07 11:49
i po co ta kompromitacja????
myślę, że to lechiści będą wyć ale z rozpaczy hehe
- 10 6
-
2011-04-07 12:18
ta dwadzieścia tysięcy było ... jeszcze bilety kupują ...
hallo, mecz transmitowała telewizja TVN TURBO ...
- 8 5
-
2011-04-07 20:27
Jasne, oszukali nas!!
Na meczy było z 17 tysiaków. Sam liczyłem!!
- 1 1
-
2011-04-07 11:55
do tego od frekwencji (1)
skoro klub podaje że przez bramki weszło 7250 ludzi
a twierdzisz że było więcej
to znaczy że to "więcej" weszła na mecz na lewo
to poważne oskarżenie masz na to powody???- 13 4
-
2011-04-07 12:25
czytaj ze zrozumieniem..!
nikt nikogo nie oskarza..tylko jezeli,to jest prawdziwa liczba,to napewno nasz stadion ma inna pojemnosic,a nie 12tys. bo jeszcze 5tys, wczoraj nikt by tam nie wcisna..
- 3 7
-
2011-04-07 11:56
Co wy chcecie od gry Lechii w tym meczu? (1)
Obydwie drużyny grały zachowawczo, więc jak wy chcecie, żeby ten mecz wyglądał? Jak Lechia miała ładnie grać, skoro Legia stała w 11 na swojej połowie? Pomijając już to, że to była Legia, a nie jakaś Arka czy Cracovia. Trochę rozsądku.
Przypominam, że Lechia miała tego meczu przede wszystkim nie przegrać, więc i szturmy na bramkę nie odbywały się za wszelką cenę.
Dopóki grał Bajić Lechia prowadziła grę, wygrywała w środku pola, kontrolowała spotkanie, miała więcej z gry. To, że się w końcówce wszystko posypało, bo akurat Kucharczyk był wczoraj indywidualnie lepszy od Deleu, a bez Surmy i Marko nie miał kto czyścić przedpola, nie może przekreślać obrazu całego meczu.
Jedno o co mam żal do Kafara, to to, że widząc jak Kucharczyk sobie poczyna nie zdjął Deleu i nie puścił kogoś świeżego (np. Janickiego za Bąka, Bąka na skrzydło). Oby Kożans wrócił jak najszybciej...- 14 10
-
2011-04-07 14:35
No i co z tego ze to Legia ? A jak by Real przyjechał czy Arsenal ,to wtedy z szacunku dla rywala Lechia nie wyszla by z szatni ?
- 4 1
-
2011-04-07 11:59
Boli to samo kolano, co miałem kontuzjowane poprzednio, ale przecież mam jeszcze drugą nogę
I tak można skwitować całe spotkanie. Przegraliśmy przez stare błędy, ale zawsze jest jeszcze rewanż.
- 8 1
-
2011-04-07 12:04
Opinia wyróżniona
DOPING DNO I MASAKRA (3)
WULGARYZMY NA LEGIE ZAMIAST DOPINGOWAĆ SWOICH!!!!!!!!!!
PORAŻKA- 27 15
-
2011-04-07 12:08
(1)
Byłeś chyba na innym meczu. Albo sopcast Ci się zaciął :D
- 9 11
-
2011-04-08 09:23
nie, byłem na tym meczu
i musiałem słuchać debila co słowo na literę k wstawiał jak przecinek i jeszcze groził tym, co nie chcieli wyć tak jak on i klaskać
- 1 0
-
2011-04-07 12:20
puknij sie w czolo!
to legla nas ciagle wyzywala.umyj swoje uszy!
- 7 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.