- 1 Arka. Nowi akcjonariusze. Motywacja piłkarzy (27 opinii)
- 2 Lechia wystawi Arce fakturę za derby (220 opinii)
- 3 Gueho chce zostać w Lechii na dłużej (52 opinie)
- 4 Arka nie kombinuje, a modyfikuje grę (140 opinii)
- 5 Mecz żużlowców zagrożony. Składy (126 opinii)
- 6 TLG o awans. Gdzie jeszcze na mecz? (8 opinii)
Finał Pucharu Polski co 28 lat nadal możliwy
Lechia Gdańsk
Po raz pierwszy od lat piłkarze Legii mieli wielki respekt przed Lechią, ale gdańszczanie, choć posiadali optyczną przewagę w pierwszy m meczu półfinałowym Pucharu Polski przegrali na własnym boisku 0:1 (0:0). Rewanż odbędzie się 20 kwietnia w Warszawie. Obaj trenerzy przyznają, że ten dwumecz jeszcze nie został rozstrzygnięty. Nadal zatem możliwe jest utrzymanie reguły, że biało-zieloni grają w finale tych rozgrywek co... 28 lat
.W 1955 roku Lechia przegrała w finale Pucharu Polski z Legią 0:5. Druga szansa na to trofeum otworzyła się przed biało-zielonymi w 1983 roku i została wykorzystana po zwycięskim meczu z Piastem Gliwice 2:1. Skoro zatem tamte wydarzenia dzieliło 28 lat i tyle dokładnie też upływa czas od ostatniego finału gdańszczan, to wydawało się, że gdańszczanie pójdą za podpowiedzią historii.
Legia, która w ekstraklasie przegrała trzy kolejne mecze i w tabeli została wyprzedzona przez Lechię, miała wyraźny respekt przed gospodarzami środowego meczu.
- Naszym celem podstawowym było nie stracić w bramki. Graliśmy zachowawczo, cofnięci na własną połowę.Liczyłem na wyprowadzenie większej liczby kontr, ale Lechia nam to skutecznie uniemożliwiała. Dopiero dobre zmiany Kucharczyka i Chinyamy dały nam okazję na wygranie meczu. Zagraliśmy brzydko, ale mądrze - przyznał Maciej Skorża, szkoleniowiec Legii.
W końcówce meczu goście wyprowadzili trzy bardzo groźne kontry. Najpierw Sebastian Małkowski wygrał pojedynek sam na sam z Michałem Kucharczykiem, potem bramkarz Lechii odbił strzał tego napastnika, a po jego dobitce z linii bramkowej piłkę wybił Luka Vućko.
- Mecz może nie był przyjemny dla oka, gdyż wiele było gry w środku boiska i chaotycznej. Jednak zasłużyliśmy co najmniej na remis. Dwa pierwsze strzały Kucharczyka obroniłem, ale przy trzecim już nic nie mogłem zrobić - przyznał Małkowski.
Lechia przegrała, gdyż Kucharczykowi dał się ograć Deleu. Jednak Tomasz Kafarski za niepowodzenie obwiniał całą formację defensywną.
- Dotychczas obrońcy nie robili prostych błędów, a dzisiaj im się przytrafili. To że Deleu został na pojedynek jeden na jeden z Kucharczykiem to wina także stoperów. Brazylijczyk mógł nam wszystkim uratować du..., ale nie dał rady. Na pewno nie jest tym piłkarzem, którego pamiętamy z jesieni. Na usprawiedliwienie Deleu mogę tylko przypomnieć, że w okresie przygotowawczym borykał się z kontuzją Achillesa - tłumaczył gdański szkoleniowiec.
Strzelec jedynego gola zachował skromność. - Gdy dostaje się 20 minut gry, to trzeba pokazać wszystko to co się potrafi. Tym bardziej, że piłkarz wchodzący z ławki jest świeższy od tych grający od początku i powinien to wykorzystać. Sytuację, po której strzeliłem gola muszę sobie na spokojnie obejrzeć. Wydaję mi się, że piłka odbiła mi się od lewej nogi i dzięki temu ograłem Deleu, a potem już trzeba było tylko celnie strzelić. Uważam, że mecz był bardzo wyrównany. Wiedzieliśmy, jakie atuty ma Lechia. Graliśmy tak, aby je zniwelować, ale końcówka należała zdecydowanie do nas - podkreślał Kucharczyk.
Lechia mimo że atakowała to oddała jedynie dwa celne strzały. Oba były autorstwa Pawła Nowaka z rzutów wolnych. - Obie drużyny miały przed sobą respekt. Legia grała głównie na swojej połowie, my prowadziliśmy grę, wydawało się, że mecz jest pod naszą kontrolą. Ten wynik jeszcze nie świadczy, że Legia już awansowała. W rewanżu zrobimy wszystko, aby wygrać i zagrać w finale - zapewnia Kafarski.
Ze szkoleniowcem Legii zgadza się trener Skorża. - Nie czujemy się, że jesteśmy nawet jedną nogą w finale, bo do niego jeszcze daleka droga. W naszej sytuacji cieszy przede wszystkim to, że znów wygraliśmy. cieszy zwycięstwo. Było ono nam potrzebne, bo zewsząd spadła na mnie fala krytyki. Gdy usłyszałem, że kibice skandują moje nazwisko aż mnie zamurowało. To wsparcie bardzo mi pomogło, było miłą niespodzianką tym bardziej po tym, gdy w ostatnim meczu w Warszawie żegnano mnie białymi chusteczkami - podkreślał trener stołecznej drużyny.
Rewanż odbędzie się 20 kwietnia o godzinie 18.30 w Warszawie. Lechia, aby awansować musi wygrać na Łazienkowskiej. Finałem premiować ją będzie każde zwycięstwo z wyjątkiem 1:0, bo taki wynik oznaczałby dogrywkę, a potem karne.
Jesienią w lidze, wygrywając przy łazienkowskiej 3:0 gdańszczanie pokazali, że stać ich na taki sukces. Martwi jedynie kondycja zdrowotna zespołu. Z powodu kontuzji nie mogą grać: Sergejs Kożans, Piotr Wiśniewski, Lewon Hajrapetjan, Aleksandr Sazankow i Tomasz Bobrowski. Dziś okaże się jak groźny jest uraz Marko Bajicia.
- Boli to samo kolano, co miałem kontuzjowane poprzednio, ale przecież mam jeszcze drugą nogę - próbował żartować w tej niezbyt przyjemnej sytuacji Serb. Pomocnik był dobrej myśli, ale czy będzie mógł pojechać na mecz z Cracovią, wykażą dzisiejsze badania.
Kluby sportowe
Opinie (204) ponad 20 zablokowanych
-
2011-04-07 13:21
SZCZUREK WITOMINO_AG
Szkoda ze Lechia przegrała puchar jej sie nalezy
- 7 7
-
2011-04-07 13:24
Legia jest już w finale
Lechia była sparalizowana ze strachu, w Warszawie nie będzie lepiej.
- 8 13
-
2011-04-07 13:39
Kto to jest Lechja?
Wolę oglądać LM z udziałem światowych drużyn niż podwórkowiczów:)
- 7 12
-
2011-04-07 13:42
2 w ataku i była by inna gra (1)
Gdzie ten pressing Lechii jeśli gra się 1 zawodnikiem w ataku
Kafarski ustawił Lechię na remis licząc na gola w Warszawie ... ot co.
Widać taka taktyka się zemściła- 4 4
-
2011-04-07 14:16
Głupstwa pleciesz
Chyba oglądałeś inny mecz !
Traore,Dawidowski,Lukjanows
Inna sprawa że Legia grała 11-ma zawodnikami na swojej połowie boiska.- 2 1
-
2011-04-07 13:55
Skandal i hańba (4)
Przez ten mecz stałam w korku i nie mogłam odebrać dziecka z przedszkola .......... a kibole się bawili wszędzie w asyscie policjantów za których ja płace a jak ide ciemną uliczką ro takiej obstawy policyjnej nie ma , bo na to nie ma pieniędzy
- 7 10
-
2011-04-07 14:10
SKANDAL MATKO
To dopiero będzie jak na mecze
będzie już niedługo przychodzić 30 000 kiboli.- 5 4
-
2011-04-07 14:17
A za pare lat
i twoje dziecko
- 4 1
-
2011-04-07 18:27
coś kręcisz matka,przedszkola sa otwarte do 17,świetlice szkolne też.mecz był o 18.30 nieładnie
- 2 0
-
2011-04-08 12:28
blondynka?
- 0 0
-
2011-04-07 13:56
deleu - dla ciebie czas się skończył !!! (3)
chłopaku, kolejny mecz nic nie grasz.
kolejny mecz, będzie meczem ostatniej szansy- 2 3
-
2011-04-07 14:07
spokojnie - chłopak jest bez formy po kontuzji ale nie przekreślajmy go
potrafi grać ofensywnie i defensywnie, może być wartościowym zmiennikiem
Wydawało się, że jest skład ze zmiennikami na każdą pozycję, jest środek rundy i ... kłopot ze składem - na boku obrony dziura, w środku Bajic zagrał bardzo dobrze i ... kontuzja (mam nadzieję, że nie groźna), bo Poźniak na dzień dzisiejszy powinien grać w Młodej Ekstraklasie, z przodu - ilość (nie)strzelonych ostatnio bramek jest wystarczającym komentarzem.
Jedziemy do ostatniej drużyny w tabeli i takie mecze trzeba wygrywać- 2 1
-
2011-04-07 14:18
Deleu (1)
nażekasz na deleu ale zauważ,że w momencie podania tylko on był na swojej pozycji !!!
- 2 1
-
2011-04-07 14:34
a gdzie ty byłeś jak w szkole uczyli ortografii??? narzekasz piszemy przez "rz".. no ale w sumie napisał to kibic lechii to nie powinno nikogo dziwić
- 2 1
-
2011-04-07 13:56
Bajic
Niech ktos napisze po badaniach jak z nim pozdr dla normalnych kibiców
- 7 1
-
2011-04-07 14:00
Mecz jaki był każdy widział - bez komentarza - ale trzeba zrobić coś ze spikerem i prowadzącym doping (1)
- to wieśniackie, obciachowe i prowincjonalne jeżeli spiker szydzi z drużyny
przyjezdnej (tak było wczoraj)
- wylączcie prowadzącego doping z głośników, przez cały mecz zamiast kibiców
słyszę tego frustrata wygadującego takie pierdoły, że cały łuk od trubuny leje z
gościa, ale zaśmiać można się raz dwa a potem to już męczące
- nie może tak być, że gościu przez stadionowe nagłośnienie podrzuca
niecenzuralne teksty- 22 7
-
2011-04-07 14:29
sama prawda
gorszego młynarza to ja w życiu nie słyszałem...straszna porażka. same przekleństwa i darcie "ryja", nawet nie spojrzał co się dzieje na boisku, tylko ciagle jakieś wyzywanie i obrażanie.
- 8 5
-
2011-04-07 14:09
Wczoraj była lipa . Tak ,Kafarski także dzięki tobie...
Taka prawda , a mógł być puchar Polski. Ten mecz był decydujący.
- 7 7
-
2011-04-07 14:22
mlynarz (1)
co to za typ.takie wieśniackie piosenki to byly dobre 15 lat temu.najwyzszy czas na zmiane.pelna amatorszczyzna.
- 13 4
-
2011-04-08 09:34
a co mają rapować czy techno ?
niektóre piosenki to duma i tradycja - one określają tożsamość
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.