• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia Cup na kortach Arki

Kryst.
19 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Aż sześć polskich tenisistek awansowało do drugiej rundy turnieju Gdynia Cup (10 tysięcy dolarów) rozgrywanego na kortach Arki. Inna sprawa, że większość z nich za rywalki miała rodaczki. Faworytki rozstawione z najwyższymi numerami przystąpią do gry dzisiaj. Początek o 11.00.

Za najbardziej wartościowe należy uznać wygrane Anny Korzeniak oraz Karoliny Kosińskiej. 16-letnia reprezentantka Grzegórzeckiego Kraków pokonała australijską kwalifikantkę, Emily Arnott 6:2, 6:3, a 18-letnia Kosińska triumfowała w pojedynku z Ukrainką Anną Sydorską 7:5, 6:4. - Nie wiem, czy Ania tak do końca jest taka obca, skoro od dawna trenuje w Polsce i bardzo dobrze mówi po polsku. Ale niech będzie, że wygrałam z Ukrainką, bo przecież narodowść ma ukraińską - mówi zawodniczka Warszawianki. Sam mecz nie należał do najpiękniejszych. W pierwszym secie Kosińska, której życiowym sukcesem jest dotarcie do ćwierćfinału dziesięciotysięcznika, przegrywała 4:5. W drugiej partii także nie było najlepiej - 3:4, jednak w obu przypadkach Polka uspokoiła sytuację i wyszła z tych prób obronną ręką. - Mecz był zacięty, ale rzeczywiście nie stał na najwyższym poziomie. Najlepiej na korcie bawił się porywisty wiatr, który wiał od morza - oceniła zwyciężczyni.

Na podmuchy wiatru narzekała także Magdalena Tokarska. Zawodniczka Sopockiego Klubu Tenisowego oddała grającej z dziką kartą, 15-letniej Ewie Kopczyńskiej aż osiem gemów (6:4, 6:4). - Nie robię z tego problemu. Najważniejsze jest zwycięstwo, bo w takim wietrze grać skutecznie, i do tego ładnie nie jest łatwo. Często musiałam gonić po boisku piłkę, bo ta robiła, co chciała - mówi sopocianka.

Jutro, w meczu drugiej rundy nasza 18-latka spotka się z rozstawioną z nuerem ósmym Olgą Brózdą, która bez problemu uporała się z Małgorzatą Silką (6:0, 6:3). Tokarska grała z Brózdą w marcu w halowych mistrzostwach Polski w Pabianicach. Magda uległa wtedy blondwłosej rywalce 2:6, 2:6. - To było na hali i dość dawno temu. Nie uważam, by była poza moim zasięgiem. Nie stawiam jednak sobie w tym turnieju konkretnych celów. Chcę wygrać każdy najbliższy mecz - twierdzi tenisistka SKT.
Głos WybrzeżaKryst.

Opinie (1)

  • Brawo

    Nichaj nasze młodzieżówki sie ogrywają bo jak narazie to Roland Garos za wysokie progi (Domachowska odpadła w eliminacjach).
    Krok po kroku. Oby systematycznie coraz dalej.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane