- 1 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (88 opinii)
- 2 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (58 opinii)
- 3 Finał pucharu znów nie dla Gedanii (6 opinii)
- 4 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (173 opinie)
- 5 Kasprzak przed IMP: Tytuły przede mną (30 opinii)
- 6 Reprezentacja Polski wraca do Ergo Areny (3 opinie)
Hallmann odwołał się od dyskwalifikacji
Piotr Hallmann, który został zawieszony w tym tygodniu za stosowanie dopingu nie przyznaje się do winy. Walczący z najbardziej prestiżowej federacji MMA, amerykańskiej UFC gdynian napisał odwołanie, w którym domaga się dochodzenia. Jego zdaniem mogło dojśc do pomyłki.
Piotr Hallmann stoczył w UFC cztery walki. Po ostatniej, która odbyła się w Brazylii trafił na kontrolę antydopingową. Po niej okazało się, że w próbce pobranej od gdynianina wykryto steryd drostanolon. To oznaczało 9-miesięczną dyskwalifikację.
HALLMANN WYGRAŁ W WALCE NR 3 W UFC
- Zaprzeczam temu, że zażywałem świadomie doping. Trudno powiedzieć, czy to była prowokacja, czy próbka została spreparowane, czy to wynik błędu, do którego też na pewno doszło - powiedział na antenie Polsatu Sport Hallmann.
- Po walce udałem się skorzystać z pomocy medycznej. Podszedł pan z komisji medycznej i stwierdził, że coś pomylił z naklejkami na probówkach i czy może powtórzyć próbę. Odpowiedziałem, że później, ponieważ czekałem na udzielenie pomocy. Było dużo problemów z tą komisją medyczną. A pan później się już nie pojawił - opisał całe zdarzenie Hallmann.
PRZERWANA 3-LETNIA PASSA PŁETWALA Z GDYNI
Gdynianin potrzebował po walce pomocy medycznej, gdyż miał spuchniętą szczękę. W Brazylii powiedziano mu, że to nic takiego. W Polsce, po prześwietleniu, okazało się, że szczęka jest złamana, co widać na pierwszy rzut oka. Hallmann twierdzi również, że już przed badaniami traktowano go jak winnego i zachowywano się wobec niego agresywnie. Na antenie Polsatu Sport zapewnił również, że nie ma pojęcia, czym jest ów steryd i jedyny moment, kiedy bez jego świadomości mógł mu być ewentualnie podany, to zaraz po ważeniu, gdy się nawadniał.
- Napisałem odwołanie ze swoje strony, gdyż wiem, że czegoś takiego nie brałem. Nawet nie wiem co to jest za środek. Chcę, żeby było przeprowadzone dochodzenie w tej sprawie - dodał gdynianin.
Feralnego wieczora Hallmann walczył z Gleisonem Tibau, z którym przegrał niejednogłośną decyzją sędziów. Przyznano mu jednak za postawę bonus w wysokości 50 tys. dolarów, którego jednak nie zobaczył. Dyskwalifikacja oznacza, że pieniądze mu się nie należą. Dla Hallmanna bonus jest jednak teraz nieważny. Bardziej zależy mu na tym, aby oczyścić się z zarzutów.
Opinie (7) 5 zablokowanych
-
2014-10-19 13:41
Jedząc kurczaki czy łososie z hodowli
to wszyscy jesteśmy na dopingu
- 1 0
-
2014-10-10 11:57
Nie wierze że brał. Ale kto tam nie bierze jakiś specyfików?
- 1 2
-
2014-10-09 21:54
Dobry Fighter
reszta brazylijczyków i nie tylko też bierze to stolec i nie mieli pretensji?
- 4 4
-
2014-10-09 21:41
A THC w jegk krwi nie znaleźli czy juz tylko znikome iloscj? :D
- 5 6
-
2014-10-09 21:35
Trzymam kciuki Piotrek! Dasz rade sie oczyscic! Sport wygra!- 16 4
-
2014-10-09 20:00
Gdynianin... (1)
A Arka nie kupowała meczów.
- 21 18
-
2014-10-09 21:22
!!!!
A lechia w d*pie byla i stolec widziala !!! A gdyby nie tusk to by kija istniala !!!!
- 12 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.