• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie jest Andrzej Słowakiewicz?

Krzysztof Klinkosz
30 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Andrzej Słowakiewicz nie wywalczył z hokeistami Energi Stoczniowca awansu do czołowej szóstki po pierwszym etapie rozgrywek, ale w drugiej części sezonu zdołał doprowadzić zespół na piąte miejsce w końcowej klasyfikacji ekstraligi. Tym samym szkoleniowiec miał zostać w Gdańsku na drugi sezon, ale dotychczas w pracy się nie pojawił. Alternatywą dla tego szkoleniowca jest Henryk Zabrocki bądź postawienie na grającego trenera, którym mógłby zostać Bartłomiej Wróbel bądź Roman Skutchan.



Jak informowały władze gdańskiego klubu, trener miał wrócić nad morze już w środę, ale nie ma go do dzisiaj, mimo że treningi mają ruszyć od poniedziałku. Naszej redakcji również nie udało się skontaktować z trenerem.

- Osobiście z nim rozmawiałem, ma dojechać, był w Stanach Zjednoczonych, ale już wrócił. Mam nadzieję, że nie zmieni planów i że to Andrzej Słowakiewicz będzie prowadził tą drużynę. W przypadku, gdyby coś się stało, to oczywiście mamy plan awaryjny, musimy zareagować. W poniedziałek mamy zebranie zarządu, gdzie nad sprawą będziemy ewentualnie dyskutowali - powiedział prezes GKS Stoczniowiec Gdańsk Marek Kostecki.

Nieobecność szkoleniowca to jeden problem, ale jak zwykle w takich sytuacjach "nieszczęścia chodzą parami. Zawodnicy na przykład mają problemy z szatniami, wynikłe przez nie najlepszą w ostatnim tygodniu aurę.

- Zaczynamy treningi wspólne, w poniedziałek drużyna pierwszy raz wychodzi na lód. Mam nadzieję, że uda się wszystko tak zorganizować, by ten pierwszy trening na lodzie się odbył. Mamy problemy organizacyjne, Hala Olivia jest w remoncie, niestety ostatnie deszcze spowodowały, że mamy problem przecieków w szatniach - dodał Kostecki.

Przypomnijmy, że gdańszczanie i tak trenować, i rozgrywać mecze będą musieli na Małej Hali. Podczas remontu dachu dużego obiektu okazało się, że wymianie ulec muszą stalowe struny z konstrukcji dachu a to sprawi, że remont wydłuży się do końca listopada.

Nieobecność trenera może stworzyć problem poszukania jego następcy. Tu niejako na plan pierwszy wychodzi postać Henryka Zabrockiego, który poprowadził "Stocznię" do największych sukcesów w historii zespołu - pierwszego awansu do strefy medalowej, finałów Pucharu Polski a jako drugi trener do jedynego medalu Misrzostw Polski seniorów.

Nie wykluczone, że zastosowany zostanie inny wariant i w rolę grającego trenera mógłby się wcielić Roman Skutchan. Przypomnijmy, że wiosną, po sezonie, podczas nieobecności trenera Słowakiewicza w okresie roztrenowania zajęcia z drużyną prowadził Bartłomiej Wróbel.

- Gdyby zwrócono się do mnie z taką prośbą, na pewno nie powiedziałbym "nie". Jednak musiałbym usiąść do rozmów z władzami klubu i ustalić szczegółowe warunki pracy w takim charakterze - powiedział Wróbel.

Kluby sportowe

Opinie (47) 7 zablokowanych

  • dajcie spokoj idzcie pod klub i pokazcie Kosteckiemu paluszek!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 4 1

  • Mimo wszystko wolę Słowakiewicza od Zabrockiego. (2)

    Ofensywny hokej a nie murowanie bramki. Poza tym Słowakiewicz bez problemów wprowadza młodych do składu a Henio - kunktator najchętniej by rutyniarzami grał. Do tego Henio często traci głowę na ławce gdy coś nie idzie i wtedy to zawodnicy muszą ustalać kto wychodzi, co grają itp. No ale Henio sympatycznyjest, medialny i takie tam. Ps - zaś brąz to Marian zdobył.

    • 4 10

    • (1)

      Nie trenuje drużyny od marca , nie wywiązuje się kontraktu ( opieka nad przygotowaniem fizycznym zawodników po i przed sezonem ),kompletna zlewka , a ten zauroczony...ofensywnym hokejem Mąki. Najlepiej niech przez telefon ich trenuje.....

      • 3 1

      • Nie trenuje bo mu nie płacą, proste. Zresztą podobnie jak zawodnikom. Musiał do Stanów polecieć żeby zarobić na życie.

        • 2 2

  • RkS

    a ja mam to w d... - od dawna. grałem w hokeja i jako pierwsi w historii klubu zdobyliśmy złoty medal MP z trenerem W. Walickim. nastepnie srebro i brąz miedzy innymi z B. Wróblem który jako jedyny z tamtej drużny gra obecnie. tak cała druzyna sie rozleciala bo w klubie tak bardzo zależało na zdolnej młodzieży. aha wtedy na wyjazdy jezdzil Filip Kostecki, siedzial na ławie ale medal dostał haha, bo wtedy miał problem ze staniem na lodzie nie mówiąc o grze. i tak bylo, jest i będzie w tym klubie.
    pozdrawiam Wiesława Walickiego bo to był trener super
    były wychowanek

    • 4 2

  • Z jakiej racji Kostecki wypowiada się o 1 drużynie (1)

    ... przecież tymczasowym prezesem spółki jest nijaki Pan Biesiada. A z artykułu wynika jakoby Pan Kostecki zapomniał o tym wypowiadając się tak jakby pierwsza drużyna była cały czas pod jego "opieka"...
    A już miałem nadzieje, że się nie będzie mieszał...

    • 3 1

    • tak żebyś wiedział http://www.stoczniowiec.org.pl/index.php?id=1&a=417 a to już dawno było

      • 0 0

  • (1)

    nawet niech będzie ten M. Kostecki prezesem Stoczni byleby Stocznie uratował...dopiero wtedy uznam, że jest dobrym prezesem i odwołam wszystko to co wcześniej o nim mówiłem (nie będę cytował :) )

    • 2 6

    • Bzdura

      Już wole żeby Stocznia upadła byle tylko ta gruba p....a odeszła z klubu. Wtedy można powoli od początku budować pierwszą drużynę.

      • 2 0

  • (2)

    wiecie co, to ja już wolę Słowakiewicza niż Henia...Dlaczego? Przypomnijcie sobie sytuację 100czni parę lat temu kiedy w naszej drużynie grali 90% młodzi + Skutchan + Zdeno. Ledwośmy się utrzymali. Przed ostatnim sezonem powinno być to samo a jak wyszło? 5 miejsce co w moim uważaniu to bardzo duży sukces jak na tak młodą drużynę :)

    • 3 13

    • ale i tak Heniu słabo sobie radził z młodymi...Ziółek jak pamiętamy to słabo grał za Henia a za kadencji Mąki, zupełnie inny zawodnik

      • 0 1

    • NIGDY za Zabrockiego nie walczyliśmy o utrzymanie, za wyjątkiem sezonu, w którym przejął drużynę pod koniec po jakimś tam Czechu właśnie po to, żeby ją ratować przed spadkiem (co też i mu się udało)

      • 7 0

  • a jak kostecki odejdzie to naplynie strumien pieniedzy czy jak bo nie rozumiem??

    • 2 2

  • (1)

    jeżeli to prawda co mówią moi przedmówcy , to znowu zaczyna się w nas "rozniecać" jakaś iskierka nadzieii na lepsze ja - STOCZNIAAA !!!

    • 1 0

    • twoi przedmówcy to jeden i ten sam bajkopisarz. Wierzysz w te bzdury ?

      • 0 0

  • KASA

    Ja jestem za Zabrockim.Ale najważniejsza jest KASA>

    • 5 1

  • "Tu niejako na plan pierwszy wychodzi postać Henryka Zabrockiego, który poprowadził "Stocznię" do największych sukcesów w historii zespołu. "

    Te "największe sukcesy" to JEDEN medal. Brązowy... I to nie Zabrodzki był trenerem wtedy tylko Pysz.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane