- 1 Arka na derby po wygraną i awans (162 opinie)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (66 opinii)
- 3 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (91 opinii) LIVE!
- 4 Neptun gotowy już na derby. A ty? (135 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 6 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
Gol Szwocha w doliczonym czasie gry
Arka Gdynia
Piłkarze Arki na inaugurację turnieju finałowego mistrzostw Polski juniorów starszych do lat 19 wygrali u siebie z Zagłębiem Lubin 1:0 (0:0). Zwycięską bramkę w spotkaniu z drużyną broniącą mistrzowskiego tytułu w pierwszej z czterech doliczonych minut gry strzelił Mateusz Szwoch. W piątek żółto-niebiescy zmierzą się z wicemistrzem z 2001 roku Lechem Poznań, który w pierwszym pojedynku pokonał Pogoń Szczecin 5:2 (4:0).
Bramka:
Mateusz Szwoch 90+1
ARKA: Szromnik - Sulewski, Żołnierewicz (61 Robakowski), Stolc, Haberka - Kwaśnik (60 Bębenek), Szwoch - Bruzy (79 Kreft), Słowiński (86 Patelczyk), Róg (60 Formella) - Wardziński (70 Patok)
ZAGŁĘBIE: Skrzyniarz - Malarowski (87 Pilichowski), Osyra, Kowalewski, Magdziak (78 Wiatrowski) - Smęt (62 Przymus), Gałach - Kowalski, Pisaszczuk, Długosz - Piechuta (55 Baranowski)
Sędzia: Pskit (Łódź). Żółte kartki: Żołnierewicz, Kwaśnik (Arka), Osyra (Zagłębie). Widzów: 1000.
Arka z animuszem rozpoczęła mecz z obrońcami tytułu, który odbył się na stadionie piłkarskim w Gdyni. Jednak pierwszą groźną sytuację mieli goście. W 20. minucie Michał Piechuta znalazł się sam z Michałem Szromnikiem. Na szczęście dla gdynian napastnik Zagłębia przelobował nie tylko gdyńskiego golkipera, ale i bramkę. W 29. minucie dobrze interweniował Szromnik, parując na róg uderzenie Macieja Kowalskiego, a chwilę później miejscowy bramkarz nie musiał interweniować, gdyż Patryk Długosz spudłował z kilku metrów, uderzając głową.
Czym dłużej trwał mecz, gospodarze przeszli do gry z kontry. Już przed przerwą wyprowadzili dwie groźne akcje. W obu skuteczności zabrakło Maciejowi Wardzińskiemu. W 35. minucie napastnik zdecydował się na strzał, posyłając piłkę obok słupka, mimo że powinien wyłożyć piłkę lepiej ustawionemu Fabianowi Słowińskiemu. Natomiast trzy minuty później idealnie w pole bramkowe piłkę z lewego skrzydła wrzucił Karol Róg, ale Wardziński zamiast do siatki piłkę posłał w poprzeczkę.
Druga połowa rozpoczęła się źle dla Arki. W 49. minucie Arkadiusz Smęt uderzył z wolnego z około 30 metrów. Lot piłki próbowało zmienić dwóch lubińskich piłkarzy, ale żaden z nich nie trafił w piłkę. Zdezorientowali jednak tym Szromnika, który przepuścił futbolówkę do siatki między nogami. Gola jednak nie było, bo sędzia odgwizdał spalonego.
W 63. minucie Szromnik zrehabilitował się za ten błąd, gdyż w pojedynku sam na sam obronił strzał Daniela Gałacha, a następnie wyręczył go Radosław Robakowski. Stoper, który chwilę wcześniej wszedł na boisko wybił piłkę z bramki po dobitce Adama Baranowskiego.
W końcówce Arka miała kilka wyśmienitych okazji na wyższe zwycięstwo. W 85. minucie po akcji Adama Bębenka piłki z kilku metrów siatce nie zdołał umieścić Słowiński. Natomiast Filip Patoka przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem już w doliczonym czasie gry. Chwilę wcześniej zwycięstwo gdynianom zapewnił Mateusz Szwoch, który zachował najwięcej zimnej krwi i przede wszystkim zdecydował się uderzyć na bramkę, a tego zdecydowania brakowało jego partnerom, którzy w tej akcji podawali między sobą piłkę w "16" Zagłębia. Asystę zaliczył Patok.
O ile piłkarzom Arki i Zagłębia udało się uniknąć dużego deszczu, bo ulewa rozpętała się już po tym, gdy piłkarze zeszli z boiska, to drugie spotkanie trzeba było opóźnić o około pół godziny. Lepiej oczekiwanie zniósł Lech Poznań, który rozbił Pogoń Szczecin 5:2 (4:0). Tym samym wicemistrzowie Polski z 2011 roku zostali liderami tabeli, a Arka plasuje się na drugiej pozycji.
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 5:2 (4:0)
Bramki: Paweł Baraniak 25, Dominik Chromiński 30, Damian Przepióra 35, Tomasz Kędziora 44 (karny), Maciej Wyganowski 56 (samobójcza) - Dawid Kort 80 (karny), Bartosz Sasin 85
W piątek rozgrywki przenoszą się na Narodowy Stadion Rugby. Przy ul. Górskiego o godzinie 11:00 Arka zmierzy się z Lechem, a o 17.00 Zagłębie zagra z Pogonią. Zwycięzca pojedynku gdynian z poznańską drużyną stanie się głównym pretendentem do tytułu mistrzowskiego.
Ostatnim dniem turnieju będzie niedziela. O 11.00 równolegle rozpoczną się dwa mecze na stadionie miejskim i na bocznym boisku GOSiR. Rywalem Arki będzie Pogoń, a Lech potykać się będzie z Zagłębiem.
Kluby sportowe
Opinie (56) 6 zablokowanych
-
2012-07-05 09:18
Ja tam nigdzie nie widziałem/czytałem by Globisz czy Dziubiński wypinali piersi za wyniki Wilczyńskiego.Chociaż przypisywanie sukcesu tylko trenerowi drużyny to
duże uproszczenie.Lata pracy,różni szkoleniowcy,organizacja klubu,opieka też socjalna itp.- 1 1
-
2012-07-05 12:24
oto oni
to oni wiocha.pl/poczekalnia,4
- 1 2
-
2012-07-05 15:09
kiedy będzie kolejny bojkot ??? bo fajnie było :)
wymyślmy kolejny !!! może pod pretekstem np.rosjanie oddajcie wrak tupolewa
- 3 0
-
2012-07-05 16:08
kibic
zawsze bedzie zbiorowa praca aczkolwiek wilczynski to jakos ogarnia to nie jest przypadek ze jego ekipa od 3 lat osiaga jakis sukces, dobra robote robia inni trenerzy, szkoda ze teraz na bok odsuwaja wilczynskiego ale to zasluga dziubinskiego za rok sie jego bozbedzie, nienawidzi jego gdyz ma swoje racje czesto sluszne
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.