• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gole we mgle

Jacek Główczyński
26 marca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 

Arka Gdynia

Piłkarze Arki Gdynia w inauguracyjnym meczu rundy wiosennej II ligi na własnym stadionie pokonali Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:0 (0:0). Bramki dla zwycięzców zdobyli: Piotr Jawny, dla którego był to oficjalny debiut w żółto-niebieskich barwach oraz Bartosz Ława z rzutu karnego.

Bramki:
1:0 Jawny (49 minuta), 2:0 Ława (89 karny).

ARKA: Chamera - Kowalski, Jawny (74 Wojnecki), Sobieraj, Majda - Ława, Bartoszewicz, Piskuła, Gorząd (46 Pudysiak) - Griszczenko (79 Kołodziejski), Patalan. Trener: Mirosław Dragan.

ŚWIT: Misztal - Łowicki, Gmitrzuk, Cios, Pastuszka - Misiura (55 Wysocki), Konopka, Becalik, Musuła - Reginis, Bajera (62 Samczyk). Trener: Jerzy Masztaler.

Czerwona kartka: Musuła (druga żółta 45 minuta). Żółte kartki: Griszczenko, Bartoszewicz oraz Łowicki, Musuła, Misiura.

Sędziowali: Nowak jako główny oraz Kotulski i Szereda (wszyscy Zachodniopomorski ZPN). Widzów: ok. 4 tysiące.

Niewiele brakowało, aby mecz Arka - Świt trzeba było przełożyć po raz drugi. Przed tygodniem grę uniemożliwił zalegający na murawie śnieg. Dzisiaj niebezpieczeństwo też miało białą barwę. Przy ul. Olimpijskiej stadionem próbowała zawładnąć mgła! Była na tyle gęsta, że przygotowany był już wariant zastępczy, czyli przełożenie meczu na sobotnie południe.

Ostatecznie mgła się nieco posunęła i spowiła głównie rejon boiska od strony torów kolejowych. Co ciekawe - piłkarze, zwłaszcza w pierwszej połowie, właśnie tę stronę murawy upodobali sobie do przeprowadzania większości akcji. Może wstydzili się w pełnym świetle (mecz grano przy jupiterach) pokazać swej nieporadności? Bądź też wstydzili się recenzji, których mogli im wystawić tej klasy fachowcy, którzy zasiedli na trybunach jak: Roman Koryn, trójmiejski piłkarz wszech czasów czy Wojciech Łazarek, były selekcjoner reprezentacji Polski.

- Nadejdzie wiosna i lepsze czasy, a w czerwcu awans... Do boju arkowcy - zagrzewał przed grą popularny wśród kibiców "Megafon".

Po 132 dniach, które minęły od ostatniego ligowego meczu gdynian, zobaczyliśmy żółto-niebieskich w znacznie przemeblowanym składzie. Szkoleniowiec do wyjściowej "jedenastki" wstawił aż czterech debiutantów (Piotra Jawnego, Krzysztofa Majdę, Sławomira Gorząda, Dariusza Patalana), a po przerwie szanse dostał jeszcze piąty (Mateusz Kołodziejski).

Zgodnie z zapowiedziami oraz ustawieniem z gier sparingowych, których odbyło się aż 14, w tym połowa zwycięskich, Arka przeszła z jesiennego systemu 1-3-5-2 do wariantu 1-4-4-2, czyli zamiast trzech było aż czterech obrońców. Nie oznaczało to bynajmniej, że gospodarze zamierzali się bronić. Wręcz przeciwnie.

- Przestrzegałem wszystkich tych, którzy już przed meczem dopisywali nam trzy punkty, mówiąc, że przyjedzie jakiś Świt. A przecież to drużyna, która jesienią straciła ze wszystkich ligowców najmniej bramek, gdyż tylko 12. Czekało nam tym trudniejsze zadanie, gdyż rywale dysponowali czterema rosłymi obrońcami, a u nas dwa dni przed meczem na skutek kontuzji wypadł Pilch. Duet Griszczenko-Patalan to obecnie zaledwie połowa wartości Grzesia w pełnej dyspozycji - podkreślał Dragan.

Pierwsza połowa potwierdziła obawy miejscowego szkoleniowca. Jego podopieczni co prawda osiągnęli optyczną przewagę, ale została ona udokumentowana jedynie rzutami rożnymi, niecelnymi strzałami oraz... rzutem karnym. W 14 minucie Gorząd, choć niższy o blisko 20 centymetrów od nowodworskich stoperów, odważnie wyskoczył do dośrodkowania. Arbiter dopatrzył się przewinienia Jarosława Łowickiego i zdecydowanie wskazał na "wapno"!

Do piłki podszedł Krzysztof Piskuła. Kapitana Arki najwyraźniej zdeprymowała reakcja Rafała Misztala, który zaczął balansować ciałem to w prawo, to w lewo stronę... Ostatecznie rutynowany gdynianin strzelił niemal w środek bramki, a golkiper Świtu nie miał problemu z udaną interwencją.

- Z powodu tego niewykorzystanego karnego mecz się dla nas źle ułożył. Ale nie mam pretensji do Piskuły. Tego typu historie zdarzały się zawodnikom lepszym od niego. Nie było powodów, aby jemu nie ufać. Strzelał z jedenastu metrów i w Lechu, i w Arce. Przed mecze zawsze pytam zawodników, który czuje się na siłach strzelać, a Piskuła sam się wybrał. Co prawda w jednym ze sparingów też nie wykorzystał karnego, ale wówczas boisko było ośnieżone - usprawiedliwiał niefortunnego egzekutora Dragan.

Jeśli dodam, że uderzenie Piskuły było w pierwszej połowie praktycznie jedynym strzałem w światło bramki (!), będziemy mieli obraz tego, jak niewiele się działo w tej odsłonie. Dlatego największy wpływ na to co działo się później, odcisnęła sędziowska decyzja tuż przed przerwą. Marcin Nowak pokazał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę Wojciechowi Musule. Po zmianie stron Świt musiał sobie radzić w "10".

Na początku drugiej połowy kibice zaczęli skandować "Robert Dymkowski najlepszy napastnik Polski", ale był to głos wołający na puszczę, gdyż - jak wiemy - popularny "Dymek" nie doszedł do porozumienia z klubem w sprawie przedłużenia kontraktu.

Ale po chwili "publika" miała już innego bohatera. Debiutant w Arce - Jawny zrobił użytek ze swoich 188 centymetrów wzrostu. Gdyński stoper, który ostatnie miesiące spędził w Izraelu, a w cześniej przez lata grał w Śląsku Wrocław, idealnie przymierzył głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Ławy. Jeśli w lewym okienku bramki Świtu była jakaś pajęczyna, to po strzale Piotra została zerwana.

Szkoda, że tego dnia dla Jawnego los okazał się przewrotny. Najpierw pozwolił mu dać prowadzenie Arce, a kwadrans później wyeliminował go z... gry. Co gorsza - jak mówią pierwsze diagnozy - aż na dwa miesiące. Gdyński stoper tak niefortunnie spadł na murawę po jednym z wyskoków, że uszkodził torebkę stawową w prawej nodze.

Duże szanse na zaskarbienie sobie uznania kibiców Arki już w ligowym debiucie mieli również zawodnicy przedniej formacji. Patalan aż dwukrotnie stawał przed szansą na strzelenie gola. W pierwszej połowie tylko ofiarna interwencja Misztala, który nogami wygarnął futbolówkę gdynianinowi, uchroniła Świt od straty gola. W 56 minucie Darek pretensje może mieć już tylko do siebie. Zresztą nie ukrywał, że je ma. Arka wyszła z atakiem dwóch napastników na jednego obrońcę rywali. Patalan otrzymał piłkę w polu karnym. Mógł z nią zrobić wszystko, tylko nie przekładać z nogi na nogę. Niestety, gdynianin właśnie za długo zwlekał z oddaniem strzału i wracający defensor piłkę mu zabrał!

Z kolei niespełna 19-letni Kołodziejski burzę braw otrzymał na kredyt. W ten sposób publiczność nagrodziła wejście do seniorskiej piłki jeszcze juniora, a przede wszystkim wychowanka Arki! W 72 minucie stremowany Mateusz wyszedł na czystą pozycję strzelecką, ale zamiast gola była udana interwencja Misztala i tylko siódmy rzut rożny dla Arki.

Tuż przed przerwą w bardzo podobnej sytuacji Marcin Pudysiak wiedział co należy zrobić. Gdy popularny "Pudys" mijał bramkarza, został przez niego sfaulowany.

- Karny był ewidentny. Zostałem ścięty - tłumaczył wprowadzony po przerwie do gry gdyński pomocnik, jakby przeczuwając, że goście będą mieć zastrzeżenia do pracy arbitrów.

Tym razem pewnym egzekutorem karnego był Ława. Bartek posłał piłkę w lewy róg bramki Świtu, gdy bramkarz rzucił się na przeciwległą stronę.

Nieco wcześniej na ustach wszystkich kibiców był Michał Chamera. Najpierw po jego interwencji ręce same złożyły się do oklasków, a przy drugiej akcji gdynianin przyprawił co wrażliwszych o palpitacje serca. W 67 minucie pięć metrów przed bramką z piłką minął się Krzysztof Sobieraj. Jan Cios skorzystał z prezentu, strzelił mocno, ale Chamera instynktownie wypiąstkował piłkę nad poprzeczką. W 85 minucie Michał wyskoczył do dośrodkowania, ale nie utrzymał futbolówki w dłoniach. Dopadł do niej Adam Gmitrzuk i posłał do siatki. Ale piłkarze Świtu nie zdążyli się nawet pocieszyć, gdyż arbiter od razu zdecydowanym gestem oznajmił, że gdyński bramkarz przy tej interwencji został sfaulowany, a tym samym o uznaniu gola nie może być mowy!

Dla tych wszystkich, którzy jeszcze raz chcieliby zobaczyć sporne sytuacje oraz dla tych, których dzisiaj przy ul. Olimpijskiej nie było, sieć kablowa Multimedia Polska przygotowała retransmisję. Mecz będzie można zobaczyć w sobotę o godzinie 11.15 oraz 18.45.

Piłkarze Arki Gdynia wygrywając ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 2:0 (0:0) odnieśli dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie II ligi. Na ich koncie są także: pięć remisów i trzy porażki. 35 punktów daje podopiecznym Mirosława Dragan drugą pozycję w tabeli. Przypomnijmy, że po zakończeniu rozgrywek trzy najlepsze drużyny uzyskają bezpośredni awans do ekstraklasy, a czwarty zespół zagra w barażach z przedostatnią jedenastką I ligi.

W drugim wczorajszym meczu II ligi Zagłębie Sosnowiec pokonało u siebie Piasta Gliwice 1:0 (1:0). Bramkę w 43 minucie strzelił Wojciech Małocha. Żółte kartki: Małocha, Adżem (Zagłębie) oraz Piekarski (Piast).

18. kolejka zostanie zakończona dwoma sobotnimi meczami: MKS Mława - Radomiak, Ruch Chorzów - Szczakowianka Jaworzno.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (24)

  • !!

    " Nie było powodów, aby jemu nie uwać." ?????????? masakra!!

    • 0 0

  • Lechia 1 liga hahahaha

    Ostatni w tabeli Mieszko Gniezno z dorobkiem 7 punktow po rundzie jesiennej pyknął gdański dream team 2:1. Buahahahaa

    • 0 0

  • Sorry bylo 2:2

    • 0 0

  • Też mam bekę z betonów.....

    heheh.....Tacy mocni,tacy wielcy....z czerwoną latarnią tabeli polegli....heheehehe

    • 0 0

  • Fakt 2-2 ,co nie zmienia obrazu nędzy i rozpaczy...hehehehe

    • 0 0

  • Wreszcie na tym portalu jakaś kompetentna relacja piłkarska. Brawo. Oby tak dalej

    • 0 0

  • jeny...

    kto to przeczyta?:>

    • 0 0

  • ciekawe jakie będą wyniki areczki jak się skończą pieniądze na kupowanie meczy...

    ciekawe jakie będą wyniki "areczki" jak się skończą pieniądze na kupowanie meczy...heheheheh...pożyjemy zobaczymy...choć przyznam szczerze,że chciałbym abyście jednak awansowali - dostaniecie potem w ekstraklasie taki łomot, że aż miło będzie patrzeć...pzdr

    • 0 0

  • Mecz

    narescie Lechia zostala sprowadzona na ziemie,lechisci przy takim budzecie ktory ma lechia nie ma szas na granie w 2 lidze,zrozumcie to,ja wam zycze abyscie weszli .

    • 0 0

  • a czy wszyscy betoniarze mieli buty do grania ?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

GKS Katowice
56% ARKA Gdynia
25% REMIS
19% GKS Katowice

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 35 67 62.9%
2 Sławek Surkont 36 62 58.3%
3 Mariusz Kamiński 36 61 55.6%
4 Radosław Dymkowski 36 59 58.3%
5 Michał G. 36 59 55.6%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 33 21 5 7 59:30 68
2 Arka Gdynia 33 18 8 7 52:33 62
3 GKS Katowice 33 17 8 8 67:35 59
4 Motor Lublin 33 15 8 10 47:41 53
5 Górnik Łęczna 33 13 13 7 34:29 52
6 Wisła Płock 33 14 9 10 45:44 51
7 GKS Tychy 33 16 3 14 43:46 51
8 Odra Opole 33 14 8 11 40:32 50
9 Wisła Kraków 33 13 11 9 62:47 50
10 Miedź Legnica 33 12 12 9 48:35 48
11 Stal Rzeszów 33 14 6 13 52:58 48
12 Znicz Pruszków 33 12 6 15 34:42 42
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 33 9 11 13 53:52 38
14 Chrobry Głogów 32 9 9 14 32:49 36
15 Polonia Warszawa 33 7 11 15 39:49 32
16 Resovia 33 8 7 18 37:59 31
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 32 4 11 17 25:56 23
18 Zagłębie Sosnowiec 33 2 10 21 21:53 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 33 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA 2:1 (1:1)
  • Znicz Pruszków - Wisła Płock 2:1 (1:0)
  • Resovia - Motor Lublin 1:3 (1:2)
  • Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 1:2 (0:0)
  • GKS Katowice - Wisła Kraków 5:2 (2:1)
  • Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 1:3 (0:1)
  • Polonia Warszawa - Odra Opole 1:1 (0:1)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy 6:1 (3:1)
  • poniedziałek
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chrobry Głogów

Ostatnie wyniki Arki

Zagłębie Sosnowiec
92% ARKA Gdynia
4% REMIS
4% Zagłębie Sosnowiec

Relacje LIVE

Najczęściej czytane