• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gortat, Fyrstenberg, Matkowski, Kenig na remis

jag.
15 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski okazali się lepszymi koszykarzami niż Marcin Gortat tenisistą. Mimo to dwumecz, do którego nasz przedstawiciel w NBA zaprosił przyjaciela z basketu Filipa Keniga zakończył się polubownym remisem. W rolę sędziego i komentatora wcielił się Wojciech Fibak. Od 17.30 na kortach SKT przy ul. Ceynowy dwie polskie pary walczyć będą o finał challengera z pulą nagród 106,5 tysiąca euro. Dla publiczność wstęp jest bezpłatny

.

Na zaproszenie Leksusa przed oficjalnymi grami sopockiego turnieju odbył się nietypowy dwumecz. Najpierw grano w tenisa, a potem na korcie centralnym SKT odbył się pojedynek koszykarski dwóch na dwóch na jeden kosz. W obu przypadkach grano do 10 punktów, a końcowym wynikiem była suma punktów z obu gier.

- Dla wyrównania szans proponuję pomieszanie par - zadecydował Wojciech Fibak. Najlepszy polski tenisista w historii tym razem wcielił się w rolę sędziego i komentatora.

Z Gortatem zagrał Fyrstenberg, a Matkowski występował z Kenigiem, koszykarzem ŁKS Łódź, przyjacielem koszykarza z NBA. Ten ostatni przyznał się, że ostatni raz grał w tenisa sześć lat temu. Jeszcze mniejsze doświadczenie z tą dyscypliną miał Gortat.

- Chyba po raz szósty w życiu trzymam rakietę tenisową. Ostatnio grałem dwa miesiące temu na betonowych kortach w Orlando. Tutaj miałem kłopoty, aby skoordynować nogi z resztą ciała - nie ukrywał Marcin.

Jednak to do niego należał pierwszy punkt, gdyż po serwisie Gortata return Keniga wylądował na aucie. Przy trzeciej piłce Marcin poczuł się tak pewnie na korcie, że zaczął dyrygować. "Moja" - krzyczał, gdy sam odbijał, "masz" to z kolei było polecenie do uderzenia dla Fyrstenberga.

Potem koszykarz dostał chyba cztery razy większą rakietę od normalnej, aby pasowała do jego postury, ale rozegrał nią tylko jedną akcję.

Gortat próbował się też przymierzyć do serwisu Matkowskiego, który słynie z tego, że wprowadza piłki do gry z największą prędkością w Polsce. "Wal śmiało" - zarządził Marcin, ten koszykarski, a "Matka" uderzał jak z armaty i tych piłek oczywiście nie dało się odebrać.

W tenisa 10:9 wygrała para Matkowski/Kenig. W koszykówce wynik był odwrotny, a cały dwumecz zakończył się remisem. - Jestem mile zaskoczony tym co grają tenisiści w koszykówce - chwalił Gortat, bo i było co. Zwłaszcza Fyrstenberg popisywał się celnym rzutem z dystansu i dobrym rozegraniem piłki.

- Marcin zdradził mi prostą taktykę. Powiedział, że jak nie będę wiedział co zrobić z piłką, to mam ją rzucić w górę, a on już tam będzie - zdradził Mariusz. - Lubię grać w koszykówkę, ale nigdy wcześniej nie miałem rywala o takim zasięgu ramion - dodał Matkowski.

Dziś wieczorem naszych tenisistów czeka jeszcze gra na poważnie. O finał sopockiego challengera zmierzą się z czeską parą Jan Hajek/Ivo Minar. Ten pojedynek rozpocznie się nie wcześniej niż o 19.30. Natomiast dwie godziny wcześniej na kort wyjdzie drugi nasz duet Piotr Gadomski i Maciej Smoła, aby w półfinale zmierzyć się z Olivierem Charroinem i Stephanem Robertem (Francja).

Natomiast Gortat wróci do Trójmiasta w przyszłym tygodniu. 20 lipca w Gdyni poprowadzi camp dla młodzieży. Jednocześnie koszykarz dementuje jakoby nosił się z zamiarem występów w polskiej lidze. - Jeśli trwać będzie lokaut w NBA i wrócę do Europy to raczej wybiorę Rosję. Postawiłem na tę ligę, bo jest silniejsza od polskiej. Nie mogę zdradzić nazwy klubu, który wybiorę, ale jest z pięknego miasta. 22 lipca przyleci mój agent i wszystko powinno się wyjaśnić - podkreśla Marcin.
jag.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (8)

  • Mega rakieta jest wystrzałowa!!

    Śmieszny pomysł

    • 3 1

  • super imprezka z Gortatem (1)

    szkoda że tak mało ludzi przyszło
    fajna zabawa była

    • 1 3

    • imprezka

      może za mało reklamy albo pora nie ta ?

      • 0 0

  • byliście w Vojens?

    • 1 1

  • a kto to... (2)

    ...a kto to jest Leksus?

    • 4 0

    • Lexus (1)

      w odmianie nie uzywa sie x tylko ks

      pewnie nieuku nie zajarzyles

      • 1 1

      • sam tworzysz nowe zasady odmiany nazw własnych obcojęzycznych w jezyku polskim?

        Uku :)))))))

        • 1 0

  • no nie

    w języku polski jest nakaz aby odmieniać wszystko co można

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane