- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (176 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Triumf Polaków w grze podwójnej challengera
Mariusz Fyrstenbeg i Marcin Matkowski zwyciężyli w grze podwójnej challengera ATP (korty ziemne, pula nagród 106 500 euro). Najlepsza polska para deblowa pokonała Oliviera Charroina i Stephane Roberta z Francji 7:5, 7:6 (7-4). Dla Polaków to czwarty triumf w historii tenisowych turniejów ATP w Sopocie. Poprzednio wygrywali w 2003, 2005 i 2007 roku. W niedzielę o godzinie 13.30 na kortach SKT odbędzie się finał singla. Wstęp dla publiczności jest bezpłatny.
Polska para rozstawiona w turnieju z numerem jeden w praktyce dopiero w finale napotkała poważniejszy opór ze strony przeciwników. W pierwszej rundzie i w ćwierćfinale Fyrstenberg z Matkowskim oddali rywalom siedem gemów, w półfinale wygrali zaś walkowerem.
Ich pojedynek finałowy z rozstawiona z "czwórką" parą francuską był od początku do konca wyrównany. Rozpoczął się od prowadzenia Polaków 1:0, później dwa kolejne gemy wygrali Francuzi i wyszli na jedyne w pierwszym secie prowadzenie. Polski debel szybko jednak odrobił straty, jednak nie mógł zapewnić sobie prowadzenia wyższego niż 1 gem.
Przy remisie 5:5 Polakom udało się wreszcie wygrać dwa gemy pod rząd i zapewnić sobie triumf w pierwszym secie.
Druga partia przebiegała bardzo podobnie. Fyrstenberg z Matkowskim znów obejmowali minimalne prowadzenie i znów para francuska odrabiała dystans. Przy stanie 5:4 Polacy zmarnowali dwie piłki meczowe, Charroin z Robertm znów wyrównali, kolejną szansę Polacy zaprzepaścili przy stanie 6:5 i o losach meczu zadecydować musiał tie-break. Tu nasi tenisiści zagrali już na miarę oczekiwań i wygrali 7-4.
Zwycięzcy zainkasowali czek na 6600 euro, pokonani zadowolili się kwotą 3850 euro. - W Sopocie zawsze nam się dobrze grało, gdyż panuje tu niesamowita atmosfera. Po triumfach nad morzem, przeważnie osiągaliśmy dobre wyniki w kolejnych turniejach i liczymy że tym razem też tak będzie. Finał był trudny. Robert znakomicie returnował i nie wygrywaliśmy z łatwością gemów serwisowych, szczególnie tych, w których podawał Mariusz - ocenił Matkowski, który teraz wraz z partnerem przenosi się do Hamburga na turniej o puli nagród miliona euro.
Przed finałem gry podwójnej w Sopocie rozegrano dwa półfinały gry pojedynczej. W rezultacie w niedzielnym finale zagrają Serb Nikola Cirić i Francuz Eric Prodon.
Przypomnijmy, że Cirić już w pierwszej swojej grze w Sopocie wyeliminował turniejową jedynkę. Jego awans do finału challengera jest pierwszym tego typu osiągnięciem w jego karierze.
W półfinale z Markiem Gicquelem Serb pokazał to do czego przyzwyczaił już publiczność w Sopocie, silne serwisy przekraczające 200 km/h. W pierwszym secie niemal do końca każdy z tenisistów wygrywał swoje podanie, jako pierwszy przełamał rywala Cirić i dało to mu wygranego seta.
W drugim secie Cirić prowadził już 3:1 lecz Francuz nie dawał za wygraną, doprowadził do remisu, było 5:5 i wówczas Gicquel musiał skorzystać z interwencji lekarza. Po kilkuminutowej przerwie doszedł do siebie i mógł kontynuować grę. Jednak jego serwisy były już wyraźnie słabsze. W efekcie w tie-breaku wygrał Serb.
- Trochę się bałem tego spotkania. W drugiej partii zacząłem już myśleć o zwycięstwie i straciłem koncentrację. Ostatnio gram dużo lepiej. A ten turniej jest dla mnie najlepszym w życiu. Wcześniej miałem dwie poważne kontuzje, i tak naprawdę jest to mój pierwszy sezon bez żadnego urazu. Może dlatego tak dobrze gram w Sopocie - powiedział po meczu Nikola Cirić.
Drugi półfinał rozstrzygnął na swoją korzyść Eric Prodon. Jego rywalizacja z Janem Hajkiem była bardzo dramatyczna, rozstawiony z "czwórką" Francuz musiał wybronić w trakcie spotkania dwie piłki meczowe. Działo się to w drugim secie.
- Wydawało mi się, że już po mnie. Myślałem, że zaraz będę schodził z kortu. Zagrałem więc w stylu "co ma być, to będzie". I to się opłaciło. Ale, gdy już obroniłem piłki meczowe i potem wygrałem swój serwis, od nowa zacząłem wierzyć w wygraną. Właściwie nie wiem, jak udało mi się to zrobić - powiedział po meczu Prodon.
Wyniki:
Finał gry podwójnej:
Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski - Olivier Charroin/Stephane Robert (obaj Francja) 7:5, 7:6 (7-4)
Półfinały gry pojedynczej
Nikola Cirić (Serbia) - Marc Gicquel (Francja) 6:4, 7:6 (7-5)
Eric Prodon (Francja) - Jan Hajek (Czechy) 4:6, 7:6 (7-3), 7:6 (7-2)
Plan na niedzielę
Finał gry pojedynczej
Kort Centralny 13.30
Nikola Cirić (Serbia) - Eric Prodon (Francja)
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (16) 3 zablokowane
-
2011-07-16 22:10
Gratki chlopaki! (1)
Ciekawy mecz,powodzenia na kolejnych imprezach!
- 7 3
-
2011-07-17 12:48
Tak
mnie wciągnął ten pojedynek że przysnąłem !!
- 1 1
-
2011-07-16 22:32
Czym tu się cieszyć ? Z kim oni grali ? Rywale nie rzucają na kolana. A wyniki na Rolanda Garros i Wimbledonie pokazują, że nasz "eksportowy" debel w tym sezonie jest słaby. Bez obrazy oczywiście dal nich.
- 6 8
-
2011-07-16 23:15
US OPEN
Powodzenia w US Open chłopaki.
- 7 2
-
2011-07-17 03:10
a gdzie som polocki w pojedyncze gierki ? WHERE ? na zmywakach i innych budowach? !
TEN TURNIEJ JEST TYLE WARTY CO PEK KLAKOW ALE GDZIE SOMMMM TENISISCI ??? where? bo ta para to zajdzie w us open do 3 rundy i tyle w temacie . polski tenis to dno jak korty ! a gdzie sommm korty twarde (nie ta syfiasta cegla) gdzie ??? w pup... tak ? wlasnie ! wiec jak maja byc jak kortow ni ma !
- 3 5
-
2011-07-17 03:14
interesuje sie tenisem i jezdze na wieksze turnieje us open na quennsie (N.Y.CITY) czy wembledon i french open ale (2)
nigdy nie widzialem tych panow co agraja w finale ! nigdy o nich nawet nie slyszalem skad oni sie wzieli? czy to napewno sa tenisisci czy moze ping-pongisci? SWIADCZY O POZIOMIE TEGO HYHYHY turnieju !
- 1 9
-
2011-07-17 12:41
Agasi
masz całkowitą rację , najlepsze były szaszłyczki i kiełbaski u takiej ładnej rudawej pani , mniam mniam !!
- 2 1
-
2011-07-17 15:59
taa, już widzę jak jeździsz na "wembledon" swoim golfem3 GKA
do kogo ta mowa ??
- 2 0
-
2011-07-17 09:32
Ja sie pytam, ILE ZAROBILI ?! (3)
- 1 3
-
2011-07-17 09:46
BNP Paribas Polish Open 2011
Widać, że nie interesuje się Pan/Pani tenisem. Większość informacji dane jest na stronie oficjalnej turnieju
- 1 1
-
2011-07-17 12:43
Przy
tym banku to starczy im na szaszłyki i piwko !!
- 0 0
-
2011-07-17 16:39
Tyle co wpadło do kapelusza -- wstęp wolny
- 0 0
-
2011-07-17 11:17
ale ciacha ... mniam... (2)
- 0 1
-
2011-07-17 11:19
ja tez (1)
chodz do mnie!
- 1 0
-
2011-07-17 11:20
chyba jednak wolę ich :)
- 1 0
-
2011-07-19 17:35
OMG
I nasz debelek pojechał do Hamburga i tam niestety pokazali już klasę w spotkaniu z Stepanek/Stakhovsky :D
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.