• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gra w czerwone, żółte i zielone

jag.
28 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Najnowszy artykuł o klubie Life Style Catering Arka Rugby Ekstraliga rugby. Ostatnia kolejka rozstrzygnie kto o medale i gospodarzem finałów
Rugbiści Arki Gdynia pozostali w grze o awans do play off ekstraklasy. Podopieczni Sailosi Naiteque wygrali w Lublinie z Budowlanymi 12:10 (6:3). Wszystkie punkty dla "Buldogów" wykopał Jarosław Bator. Ze zmiennym szczęściem grali na własnych boiskach gdańszczanie. Lechia pokonała Orkana Sochaczew 27:20 (15:17), a walczący o utrzymanie AZS AWF przegrał z Posnanią 15:21 (5:12).

Budowlani - Arka 10:12
Punkty: Tomasz Stepień 5, Konrad Jarosz 5 - Jarosław
Bator 12.
ARKA: Ruszkiewicz (70 Krawcewicz), Wojaczek, Kaszubowski, Denisiuk, Nowak, Olejniczak, Szczypior, Andrzejczuk, Komisarczuk (65 Wazalis), Chromiński, Mroch, Skrzyński (75 Madejewski), Stachura, Bator, Skindel (5 Szwichtenberg).

Gdynian urządzała tylko wygrana. Miejscowi rozsiewali plotki, że próbowano ich nawet przekupić, ale Arka temu kategorycznie zaprzecza.

- Rugby to nie piłka nożna. Skoro w klubach nie ma pieniędzy dla zawodników, to skąd mają być na kupowanie meczów?! Co prawda, rozgrywaliśmy już lepsze mecze, ale ten w Lublinie był na pewno lepszy niż ten pechowo przegrany z łodzianami. Triumf święciła koncepcja trenerska Sailosi. Przyjęliśmy jego założenie, że boisko to trzy strefy. Czerwona, czyli 10 metrów przed własnym polem punktowym, gdzie trzeba piłkę wykopywać, na grę ręką można zdobyć się w sektorze zielonym, czyli w "10" rywali, a żółta strefa to obszar między zieloną a czerwoną. Ponadto przy każdej nadarzającej się okazji mieliśmy kopać z karnych. Bardzo dobrze dysponowany był Bator. "Stefan" wykorzystał wszystkie trzy karne punktował po trafił drop-golu. To jego kopy wyciągnęły nas, choć przegrywaliśmy już 6:10 - relacjonuje Dariusz Komisarczuk, kapitan gdynian.

Lechia - Orkan 27:20
Punkty: Tomasz Fedde 7, Łukasz Jurczak 5, Stanisław Więciorek 5, Grzegorz Śliwiński 5, Łukasz Doroszkiewicz 5 - Konrad Pisarek 10, Bogdan Wróbel 7, Marcin Chmielak 3.
LECHIA: Rybak, Sajur, Górniewicz (60 Zaniewski), Sienkiewicz, Kochański (41 Doroszkiewicz), Jurczak, Więciorek, Wojcieszak, Fedde, Potarowicz (15 Polter), Hedesz, Jeryś, Śliwiński, Latopolski, Grebasz (69 M. Szniger).

Sukces mistrzom Polski przyszedł nadspodziewanie trudno. Co gorsza, gdańszczanie na skutek kontuzji stracili kolejnych zawodników. Rekonwalescent Andrzej Potarowicz wytrwał kwadrans, a meczu nie dokończył także obrońca Jacek Grebasz. Szczęście Marka Płonki polegało na tym, że miał dobrą rękę do zmian.

- Na pozycji filara zadebiutował Artur Zaniewski i chyba wreszcie jest to wymarzona pozycja dla zawodnika, który grał poprzednio w football amerykański. Dobrą zmianę dał Łukasz Doroszkiewicz, a świetny mecz rozegrali też Rafałowie - Sajur i Wojcieszak oraz Jacek Grebasz. Wygraliśmy wolą walki i sercem, a nie taktyką. Zespół nie grał tego, co ustalaliśmy na treningach. Dlatego nie potrafiliśmy w należyty sposób wykorzystać siły fizycznej, przewagi w młynie i aucie. Myślę, że na taki obrót sprawy miała wpływ stawka meczu. Musieliśmy wygrać. Niektórzy zawodnicy byli za bardzo spięci, a Orkan grał bez żadnych obciążeń. Play off przegrał wcześniej - ocenia szkoleniowiec Lechii.

AZS AWF - Posnania 15:21
Punkty: Grzegorz Deka 5, Jurij Buchało 5, Adam Ciesiołkiewicz 5 - Piotr Gałastian 12, Adrian Stangret 5,
Piotr Korek 4.
AZS AWF: Zieliński, Wolniak, Jumas, Deka, Tymoszuk (30 Mroczkowski), Miszczuk (41 Ciesiołkiewicz), Piwka, Seklecki, Krawczenko, Buchało, Lincer, Ronowicz (20 Bistram), Kwiatkowski, Jażdżewski, Matusiak.

Przewagę na początku meczu gospodarze zdyskontowali przyłożeniem Deki. Niestety, w 13 min ten zawodnik za czerwoną katkę opuścił boisko. Posnania liczebną przewagę oraz grę z wiatrem zamieniła na punkty dopiero w ostatnich 10 minutach pierwszej połowy. Dwa razy na pole punktowe gospodarzy przedarł się Gałastian, poznanianie nie mylili się także przy podwyższeniach.
Po zmianie stron były kolejne... czerwone kartki. W 56 min wykluczony został Bogdan Bistram, a pięć minut później za winnego bijatyki, w której wzięli udział także rezerwowi, uznano Bartosza Szumińskiego. Grając 13 na 14, po karnym, wykorzystanym przez Buchało, AZS objął prowadzenie 15:14. Niestety, ostatnia akcja Posnanii zakończyła się piątką Stangreta, a końcowy rezultat kopem ustalił Kork.

- Miałem kłopoty z zestawieniem trzeciej linii. Kontuzjowany jest także Siergiej Galikowyj. Rywale nas zabiegali. Kondycji nie posłużyły też wykluczenia - ocenia Jerzy Jumas, trener akademików.

Pozostałe wyniki:
Budowlani Łódź - Ogniwo Sopot (przełożony), Juvenia Kraków - Folc AZS AWF Warszawa 10:11 (5:0).
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (2)

  • AZS GDAŃSK - POSNANIA

    Posnania wygrała zasłużenie.Tak jak powiedział Jurek Jumas zabiegała AZS.Azs grał słabo - same mięśnie nie wystarczą do rugby.Trzeba jeszcze umieć -mieć zdrowie by biegać.Posnania mogła wygrać wyżej-ale nie wykorzystała kilku sytuacji na przyłozenie.Przecież wszystkie przyłożenia to były rozpoczęte z co najmniej połowy boiska.Oni grali cały czas ręką i zawsze mieli obok siebie kilku zawodników do odegrania piłki.A AZS- Gra maulem i ty na tym kończyła się jego gra.To stanowczo za mało.Grali podobnie jak nasza Kadra w meczu z Niemcami - wynik każdy zna.Nie ma co nadawać na sędziego tylko zabrać się do pracy.Panowie DOMINACJA WYBRZEŻA dobiega końca.ŁÓDŹ,LUBLIN coraz groźniejsi w górnej części tabeli , a Posnania, Folc w dolnej.

    • 0 0

  • Pytanko do Folców

    Wczoraj byłem na chat rugby i tam była mowa o walkowerach, podobno Folc Warszawa ma zamiar oddać walkowera Pogoni Siedlce w meczu Pucharu Polski który ma się odbyć 4 maja w Siedlcach, co na ten temat ma do powiedzenia Folc i jego drużyna, co na ten temat ma do powiedzenia Polski Związek Rugby który wie o całej sprawie już tydzień, w Polsce i tak się gra bardzo mało meczy a jeszcze do tego dochodzi oddawanie walkowerów, szczególnie w 2 lidze, Folc Warszawa jako drużyna 1 ligowa chyba nie powinna mieć problemów z 2 ligowcem Pogonią Siedlce, powinni chłopaki z Folca przyjechać i potrenować sobie na Pogoni taktykę i elementy gry przed bardzo ważnym meczem z Posnanią Poznań, jeżeli ktoś jest kompetentny aby odpowiedzieć na to pytanie to bardzo proszę, proszę też o wypowiedzi i komentarze na ten temat.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS AWFiS sekcja rugby

 

Kierownik sekcji:
Stanisław Zieliński

Największe osiągnięcia:
w 1999 roku IV miejsce drużyny kadetów w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży,
w 2000 roku zdobycie Pucharu w Memoriale w rugby "7" im. E. Hodury- seniorów,
w sezonie 1999/2000 zdobycie III miejsca w Mistrzostwach Polski seniorów,
w 2000 roku zdobycie Pucharu Polski przez drużynę seniorów,
w 2001 roku II miejsce w Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów w rugby "7".
 

 
 
 
 
 
 

Relacje LIVE

Najczęściej czytane