Jeżeli rozpoczynać sezon, to tylko w takim stylu. Hokeistki GKS Stoczniowca Gdańsk w małej hali "Olivii" dwukrotnie rozbiły Cracovię: 14:1 (5:0, 6:0, 3:1) oraz 11:1 (5:1, 3:0, 3:0). - Plan został wykonany w pełni - mówi szkoleniowiec wicemistrzyń kraju, Henryk Zabrocki. Niezwykle efektowny powrót do polskiej ekstraligi zaliczyła Ukrainka Tetiana Onyszczenko, która w dwóch spotkaniach zdobyła osiem bramek. Za tydzień gdańszczanki na wyjeździe zmierzą się z Polonią Bytom, która przed rokiem odebrała im tytuł mistrzowski.
GKS Stoczniowiec Gdańsk - Cracovia 14:1 (5:0, 6:0, 3:1)
Bramki dla Stoczniowca: Marta Bigos 3, Aleksandra Berecka 3, Alicja Siejka 2, Tetiana Onyszczenko 2, Maja Banaś, Renata Tokarska, Ewa Podracka, Natalia Kamińska
GKS Stoczniowiec Gdańsk - Cracovia 11:1 (5:1, 3:0, 3:0)
Bramki dla Stoczniowca: Onyszczenko 6, Tokarska, Bigos, Kamińska, Siejka, Banaś
GKS: Kosińska - Kamińska, Tokarska - Bigos, Kasprzycka, Rykaczewska; Podracka, Nowak - Siejka, Onyszczenko, Banaś, Błaszak, Berecka
Sobotnie spotkanie było dla obu ekip inauguracją tegorocznych rozgrywek ekstraligi, którą miło wspominać będą tylko gdańszczanki. Dominacja wicemistrzyń Polski na lodowej tafli była bezdyskusyjna.
Gospodynie oddały w całym spotkaniu aż 51 celnych strzałów i tylko dzięki dobrej postawie bramkarki Cracovii, wynik nie był jeszcze bardziej okazały. Honorowe trafienie przyjezdne zdobyły przy stanie 0:13, a jego autorką była
Zuzanna Baran.
- Z naszej strony to było prawdziwe oblężenie. Założenie było takie, aby atakować już w tercji przeciwniczek. Plan został wykonany w pełni, choć przed spotkaniem nie wiedzieliśmy, czego można się po rywalkach spodziewać. W poprzednim sezonie grały one w słabszej grupie i nie rozegraliśmy z nimi żadnego spotkania. W dodatku, przed rozgrywkami Cracovia wzmocniła się zawodniczkami KTH Krynica - tłumacz trener GKS Stoczniowca, Henryk Zabrocki.Obawy okazały się bezpodstawne, a miejscowe co rusz wprawiały w radość blisko setkę zgromadzonych kibiców. Za królowe polowania można uznać Martę Bigos oraz Aleksandrę Berecką, które popisały się hat-trickami. Na listę strzelców wpisały się również debiutujące w barwach Stoczniowca:
Natalia Kamińska oraz
Ewa Podracka oraz wracająca do polskiej ligi
Tetiana Onyszczenko.
HOKEISTKI STOCZNIOWCA CHCĄ KOLEJNEGO FINAŁUUkraina prawdziwy show dała jednak w niedzielę, kiedy aż sześciokrotnie skierowała krążek do bramki rywalek. Początek spotkania mógł jednak zwiastować większe emocję niż dzień wcześniej, ponieważ Cracovia zdobyła bramkę na 1:2. Potem jednak na lodowisku istniała już tylko jedna drużyna.
W przyszłym tygodniu w Bytomiu dojdzie do rewanżu za zeszłoroczne finały mistrzostw Polski. Gdańszczanki zmierzą się bowiem z Polonią, która odebrała im miano najlepszej drużyny w kraju.
- Późno rozpoczęliśmy treningi, ale czas pracuje na naszą korzyść. Podejdziemy do tego spotkania jako lider tabeli, ponieważ Polonia pauzowała. Sam jestem ciekaw, jak to wszystko będzie wyglądać, bo pamiętajmy, że mamy nieco zmieniony skład - kończy Zabrocki.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
