Niespodziewanie jednostronny przebieg miały wybrzeżowe derby piłkarzy ręcznych w I lidze. Techtrans-Darad rozbił na własnym parkiecie Vetrex Sokoła Kościerzyna 32:20 (15:11). Na tarczy z Koszalina wrócił KKKF Żukowo, przegrywając wysoko z tamtejszą Gwardią 25:37 (9:20). W meczu 14. kolejki rozegranym awansem SMS Gdańsk osiągnęła remis w Kościanie.
W elbląskich szeregach najwięcej zabiegów było wokół Macieja Borsukowicza. Skrzydłowy miał złamany nos. Jego gra była możliwa, ale pod warunkiem założenia specjalnej maski, chroniącej kontuzjowane miejsce.
- Zadzwoniłem do Marka Boneczki, do Kwidzyna, który kilka lat temu grał w podobnej masce. Wskazał mi firmę z Gdańska. Za 300 złotych uszyła Maćkowi na wymiar specjalny ochraniacz - mówi
Jerzy Kruszewski, kierownik Techtransu-Daradu.
A Borsukowicz za te wysiłki odwdzięczył sie już w pierwszej minucie, otwierając rejestr bramkowy. W piątej minucie Artur Fischoeder rzucił na 2:2. Jak się miało okazać był to ostatni remis w tym meczu. Po trzech kolejnych akcjach piłka wpadła do kościerskiej siatki. Rezultat na 5:2 podnieśli Mariusz Balawejder, Mariusz Babicki i Borsukowicz. Aż do przerwy miejscowi utrzymywali 3-4 trafienia przewagi.
Po zmianie stron Vetrex przez jedenaście minut nie potrafił zdobyć bramki z gry. W tym okresie dwukrotnie po karnych punktował Maciej Reichel. Ale wszystko to było za mało, by powstrzymać Techtrans. Gospodarze trafili aż sześciokrotnie, poprawiając wynik na 21:14. Kolejny przestój zdarzył się gościom między 49 a 52 minutą. Łukasz Marzec i Babicki rzucili po dwa razy, a przewaga elblążan wzrosła do 30:18. Choć wynik był już ustalony, doszło też do ostrego starcia. Za faul z tyłu czerwoną kartkę otrzymał Marcin Stypułkowski. Do szatni został odesłany również Jakub Tomaszewski, który próbował wręczyć sędziów w wymierzeniu sprawiedliwości.
- Kościerzynianie bardzo buńczucznie przed tym meczem się wypowiadali o swoich szansach. Gdy skoczyliśmy na 5-6 bramek, z rywali uszło powietrze. Szkoda, że w końcówce uciekali się do fauli i zaczepek - ocenił kierownik Kruszewski.
- To chyba byliśmy na innym meczu - ripostował
Krzysztof Kotwicki, szkoleniowiec pokonanych.
Przy merytorycznej ocenie meczu Kruszewski chwalił swoją drużynę za bardzo dobrą grę w obronie.
W ataku mogliśmy zagrać dużo skuteczniej - dodał.
Kotwicki przyznał:
- To był najgorszy mecz w mojej półtorarocznej pracy z tym zespołem. Starałem się chłopaków uodpornić na ciosy, bo ostatnie nasze mecze wskazywały, że i teraz trzeba będzie walczyć wręcz. Niestety, chyba się trochę przestraszyli. Zwłaszcza Reichel, któremu przed miesiącem podczas turnieju w Elblągu złamano nos.Żukowianie na wyjazd do Koszalina zmobilizowali zaledwie dziewięciu zawodników. Szanse debiutu otrzymał kolejny szczypiornista,
Robert Masowa. Na parkiecie podopiecznych wsparł również grający trener
Andrzej Niewrzawa, choć wcześniej deklarował, że chciałby w tej rundzie ograniczyć się wyłącznie do zadań szkoleniowych.
Techtrans-Darad Elbląg - Vetrex Sokół Kościerzyna 32:20 (15:11)
TECHTRANS: Wróbel, Z. Korzeniowski - Babicki 10, Balawejder 3, Borsukowicz 9, Dąbrowski 1, Długosz 1, Januszewski, F. Korzeniowski, Laskowski 1, Lenarczyk, Marzec 6, Masiak, Stypułkowski 1.
VETREX: Struzik, Wójcik, Kac - Chyżyński 2, Fischoeder 2, Janowski 8, Jurkiewicz, Kuźma, Mielczewski, Pepliński, Reichel 6, Tomaszewski, Werochowski 1, Żynda 1.
Gwardia Koszalin - KKKF Żukowo 37:25 (20:9)
KKKF: Szynszecki - Kardynał 4, Konop 5, Leśniczak 2, Masowa, Nawrot 3, Niewrzawa 5, Predehl 5, Richert 1.
Pozostałe wyniki 14. kolejki: Wolsztyniak Wolsztyn - AZS UZ Stelmet Zielona Góra 27:23 (10:10), Gwardia Opole - Grunwald Poznań 28:28 (13:17), Traveland-Społem Olsztyn - Sparta Oborniki 28:23 (14:11), awansem: Tęcza Kościan - SMS Gdańsk 26:26 (14:16).
1. Traveland 25:3 453-339
2. Sparta 25:3 415-340
3. Grunwald 18:10 394-379
4. Gwardia K. 15:13 413-427
5. Gwardia O. 13:15 398-391
6. Wolsztyniak 13:15 388-384
7. Z. Góra 13:15 391-391
8. TECHTRANS 12:16 392-391
9. Tęcza 12:16 392-410
10. VETREX 10:18 372-389
11. SMS 9:19 375-427
12. ŻUKOWO 3:25 349-464
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
