Zbigniew Smółka do Arki Gdynia nie musi trafić tylko z jednym współpracownikiem, ale towarzyszyć mogą mu piłkarze, z którymi pracował we wcześniejszych klubach. Głównie w Stali Mielec było i jest kilku ciekawych zawodników, i to występujących na pozycjach, na których żółto-niebiescy muszą latem dokonać wzmocnień lub uzupełnień. Poprzedni szkoleniowiec - Leszek Ojrzyński przed rokiem ściągnął dwóch byłych podopiecznych. Czy i ilu przeniesie się na ul. Olimpijską za nowym trenerem?
REKORDOWE WYPŁATY W EKSTRAKLASIE, ALE NIE DLA ARKI. SPRAWDŹ, O ILE MNIEJ PIENIĘDZY TRAFI DO GDYNI- Nowy trener otrzymał jedynie zapewnienie, że może zabrać ze sobą jednego współpracownika - mówił nam Wojciech Pertkiewicz, prezes Arki Gdynia, choć do dziś klub nie potwierdził oficjalnie nominacji.Na ogłoszenie
Zbigniewa Smółki trenerem żółto-niebieskich poczekamy do zakończenia rozgrywek w I lidze, choć jak informowaliśmy już 17 maja, stosowne dokumenty w tej kwestii zostały podpisane i przenosiny szkoleniowca do Gdyni w żadnym wypadku nie były uzależnione od końcowego wyniku jego dotychczasowego klubu - Stali Mielec.
46-letni
Smółka może zabrać do Arki niektórych piłkarzy, których miał okazję prowadzić w I lidze. Jego poprzednik przy ul. Olimpijskiej -
Leszek Ojrzyński w pierwszym oknie transferowym po objęciu drużyny sięgnął po dwóch byłych podopiecznych. Jednak ani obrońca
Adam Danch ani bramkarz
Krzysztof Pilarz pierwszoplanowymi postaciami żółto-niebieskich się nie stali. Pierwszy z nich wiosną nie grał z powodu rekonwalescencji po operacji kręgosłupa, ale kontrakt ma ważny na kolejny sezon. Drugiemu umowa się kończy i jest w grupie piłkarzy, o których dalszym losie ma zdecydować nowy trener.
Ponadto inny były podopieczny Ojrzyńskiego -
Paweł Golański współpracował z Arką już nie jako piłkarz, ale menedżer. To z jego rekomendacji do żółto-niebieskich trafił
Filip Jazvić. Chorwacki skrzydłowy nie wywalczył sobie miejsca w "11" i odszedł z klubu po rundzie jesiennej.
PRZECZYTAJ JAK PAVELS STEINBORS OCENIA ZAKOŃCZONY SEZON W SWOIM WYKONANIU I ARKIZbigniew Smółka w Stali pracował i nadal pracuje z piłkarzami, którzy mogą kandydować na pozycje, na których Arka ma się wzmacniać bądź czynić uzupełnienia.
Są wśród nich zarówno gracze znani już z boisk ekstraklasy, jak i ci marzący dopiero o podboju tej klasy rozgrywkowej.W Mielcu odbudował się pomocnik
Michał Janota, niegdyś piłkarz Feyenoordu Rotterdam, którego w juniorskiej reprezentacji Polski prowadził m.in.
Michał Globisz, zasiadający do niedawna we władzach Arki.
Na kolejną szansę w ekstraklasie liczą: środkowi obrońcy
Krzysztof Kiercz, który debiutował w elicie w Koronie Kielce blisko 7 lat temu,
Dominik Sadzawicki, podstawowy defensor Górnika Zabrze jesienią 2014, czy też pomocnik
Bartosz Nowak, grający w najwyższej klasie rozgrywkowej w poprzednim sezonie w Ruchu Chorzów.
W Stali są piłkarze uznawani za duże talenty: bramkarz
Radosław Majecki i skrzydłowy
Maksymilian Banaszewski, choć ten drugi ma już 23 lata. W dodatku obaj mają ważne kontrakty dłużej niż do 30 czerwca tego roku.
Z Opola do Mielca za trenerem przenieśli się bracia
Waldemar i
Mateusz Gancarczykowie (w Odrze grali jeszcze dwaj kolejni ich bracia). Zapewne chcieliby kolejnej przeprowadzki. Jednak karierę tego pierwszego, uniwersalnego pomocnika zahamowała jesienią kontuzja kolana (zerwane więzadła) i nie grał wiosną, a drugi jest prawym obrońcą, a ta pozycja w Arce jest na razie dobrze obsadzona.
Natomiast z byłych piłkarzy tego klubu, którzy współpracowali w nim z trenerem Smółką, warto przypomnieć bułgarskiego napastnika
Aleksandara Kolewa oraz wychowanka... Arki,
Roberta Sulewskiego, którego powrót do Gdyni byłby także pewnym gestem w kierunku kibiców.
Poniżej charakterystyki kilku piłkarzy, którzy mogliby się w Arce przydać, od bramkarza przez obrońców i pomocników na napastniku kończąc.
ZOBACZ, JAK PRZYGOTOWYWAĆ SIĘ BĘDĄ DO NOWEGO SEZONU PIŁKARZE ARKIRADOSŁAW MAJECKI
kontrakt w Legii Warszawa do 30.06.2023, wypożyczenie do Stali do 30.06.2018, bramkarz, 18 lat, 193 cm33 mecze w Stali w tym sezonie. Regularnie powoływany do kolejnych juniorskich reprezentacji Polski. Zaliczył też debiut w kadrze U-20. Przez Legię przygotowywany jest do roli bramkarza numer jeden w przyszłości. Jeśli nie zapadnie decyzja, że tego lata włączony zostanie na stałe do pierwszej drużyny mistrzów Polski, to trafi na kolejne wypożyczenie.
Arka, jeśli chodzi o obsadę bramki, podjęła na razie decyzję, że zostaje
Pavels Steinbors. Kolejne ruchy kadrowe na tej pozycji zostawiono nowemu trenerowi, który w karierze zawodniczej był przecież bramkarzem. Od lat gdyński klub potrafi wypożyczać zawodników z Legii, a ostatnimi przykładami takich działań byli:
Mateusz Szwoch i bramkarz
Konrad Jałocha.
KRZYSZTOF KIERCZ
kontrakt w Stali Mielec do 30.06.2018, środkowy obrońca, 29 lat, 189 cm)Wychowanek Korony Kielce. W tym klubie rozegrał 16 meczów w ekstraklasie, strzelając 1 gola. W ostatnim czasie podąża drogą trenera Smółki, gdyż zaliczył Odrę i Stal, choć w Opolu obaj panowie się rozminęli, a do Mielca piłkarz trafił kilka miesięcy wcześniej od trenera.
Wiosną pełnił obowiązki kapitana drużyny. Za kadencji trenera Smółki w Stali opaska stała się szczęśliwa, jeśli chodzi o dalszą karierę tych, którzy ją noszą. W lutym 2017 roku
Jakub Żubrowski trafił do Korony, gdzie stał się podstawowym pomocnikiem. Wiosną tego roku do Śląska Wrocław przeniósł się jego następca
Mateusz Cholewiak i wywalczył miejsce w ekstraklasie na lewej obronie.
Na podobny rozwój wypadków ma prawo oczekiwać Kiercz, który w tym sezonie rozegrał 34 mecze w pełnym wymiarze czasu w Stali, zdobywając 1 bramkę. Tym razem może pójść do nowego klubu razem z trenerem, gdyż Arka na środek obrony zamierza zatrudnić dwóch piłkarzy. Dlatego nie można przekreślać i szans wspomnianego Sadzawickiego, który kontrakt w Mielcu ma również do 30 czerwca, a ponadto jest młodszy od Kiercza o 5 lat.
ROBERT SULEWSKI
wolny piłkarz po rozwiązaniu pod koniec kwietnia kontraktu z Zagłębiem Sosnowiec, prawy obrońca, 24 lata, 181 cmWychowanek Arki Gdynia. W I-ligowej drużynie rozegrał 10 meczów, strzelił 1 gola. Potem odszedł do Mielca. W sezonie 2016/17, gdy trenował go Smółka, rozegrał w Stali 33 mecze, w tym 30 w podstawowym składzie, strzelając 1 gola.
Przed ostatnim sezonem trafił do Zagłębia Sosnowiec, gdzie też był podstawowym piłkarzem, aż do czasu grudniowego incydentu. Klub ukarał go wówczas za opublikowanie zdjęcia z szalikiem Arki. Ostatecznie Robert nie doczekał w drużynie awansu do ekstraklasy. Odszedł pod koniec kwietnia z 17 meczami, w tym 15 w wyjściowym składzie na koncie.
Na razie w Gdyni jest pełna obsada prawej strony defensywy, gdyż kontrakt przedłużył
Damian Zbozień, a ważną umowę na kolejne rozgrywki ma
Tadeusz Socha, który jednak wiosną bardzo mało grał.
MICHAŁ JANOTA
kontrakt w Stali Mielec do 30.06.2018, środkowy pomocnik, 27 lat, 171 cmNiegdyś uznawany za wielki talent, czego potwierdzeniem był kontrakt w Feyenoordzie Rotterdam, gdy miał 16 lat. W Holandii, łącznie w trzech klubach, piłkarz spędził 6 lat.
W polskiej ekstraklasie doszedł już do 96 spotkań, które uzbierał w Koronie, Pogoni Szczecin i Górniku Zabrze, a 6 goli w najwyższej klasie rozgrywkowej strzelił w tym pierwszym klubie.
Od dwóch lat gra w I lidze. Nie pokazał dawnej klasy w Podbeskidziu Bielsko-Biała, ale w Stali, do której trafił już w trakcie sezonu, w połowie sierpnia odbudował formę. Wystąpił w 26 meczach, w 23 w pierwszym składzie, strzelił 5 goli.
Arka gruntownie przebudowuje środek pola i potrzebuje nowych pomocników. Z dotychczasowych rozgrywających ważny kontrakt ma tylko
Andrij Bogdanow.
BARTOSZ NOWAK
Wypożyczony z Ruchu Chorzów do Stali Mielec do 30.06.2018 z opcją pierwokupu, środkowy pomocnik, 24 lata, 180 cmW poprzednim sezonie w ekstraklasie zagrał w Ruchu 17 meczów, strzelił 1 gola. Wiosną trafił do Stali, dla której w 14 spotkaniach zdobył 6 bramek, w tym 2 z karnych. Jest środkowym pomocnikiem, ale trener Smółka ustawiał go także na lewej stronie pomocy.
Jednak tego piłkarza nie będzie łatwo pozyskać. Ruch ma kłopoty finansowe i zapewne będzie chciał na transferze zarobić jak najwięcej. Co więcej pierwsza w kolejce do pozyskania zawodnika jest Stal, która zastrzegła sobie prawo pierwokupu w zimowej umowie o wypożyczeniu.
MAKSYMILIAN BANASZEWSKI
kontrakt w Stali do 30.06.2019, skrzydłowy, 23 lata, 175 cmWywodzi się z Warszawy. Był powoływany do reprezentacji Polski U-18, dwukrotnie testował go Ajax Amsterdam. Jednak aż na 5 lat ugrzązł w Zniczu Pruszków. Dopiero przed tym sezonem do I ligi wyciągnął go trener Smółka, który spokojnie przysposabiał go do gry na tym szczeblu rozgrywek. Postawił na niego dopiero od 9. kolejki, a pomocnik potwierdził swoją uniwersalność. Gra na lewym i prawym skrzydle, a kiedy trzeba może operować i w środku pola.
W 33 meczach ligowych strzelił 6 goli i wiele klubów dostrzega w nim piłkarza o podobnym potencjale co
Damian Kądzior, który po przejściu z I ligi do ekstraklasy od razu imponował formą w Górniku Zabrze i trafił do reprezentacji Polski, łącznie z szeroką kadrą na mundial 2018.
W kolejce po Banaszewskiego ustawiają się kluby, które płacą lepiej niż Arka jak na przykład Wisła Płock i Śląsk Wrocław, ale w rozgrywce o tego piłkarza ważne znaczenie może odebrać właśnie osoba trenera, gdyż zawodnik podkreśla, że wiele zawdzięcza Smółce.
W Gdyni z dotychczasowych skrzydłowych ważną umowę na kolejny sezon ma tylko
Luka Zarandia.
ALEKSANDAR KOLEW
kontrakt w Sandecji Nowy Sącz do 30.06.2019, napastnik, 25 lat, 191 cmTrener Smółka ma szczęśliwą rękę do napastników, a także do przekazywania piłkarzy do ekstraklasy, którzy tam nie zawodzą. Poza wspomnianymi Żubrowskim i Cholewiakiem w krajowej elicie dobrze wiedzie się innemu byłemu piłkarzowi Stali. Bułgar w Sandecji rozegrał 32 mecze, strzelił 7 goli i nie grozi mu raczej to, że po degradacji zostanie w Nowym Sączu, choć w kwietniu przedłużył kontrakt o kolejny sezon.
Arka szuka napastników, gdyż z dotychczasowych ważne umowy ma tylko dwóch:
Rafał Siemaszko i
Maciej Jankowski. Smółka potrafił "wycisnąć" z Kolewa skuteczność jeszcze w Mielcu. Wiosną 2017 roku ten piłkarz w 14 grach I-ligowych zaliczył 7 trafień. Dla jego ewentualnych przenosin do Gdyni kluczowym faktem będzie to, czy uda mu się rozstać z Sandecją i stanie się wolnym piłkarzem.
A wiosną tego roku trener Stali wykreował już kolejnego snajpera. Bilans Bułgara wyrównał
Jakub Arak. Ten napastnik po sezonie wraca z wypożyczenia do Lechii Gdańsk.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
