- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (197 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (98 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (14 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (65 opinii)
- 5 Lechia prawie w ekstraklasie (302 opinie) LIVE!
- 6 Trefl o krok od awansu do półfinału (6 opinii)
Dawid Gojny zakończył sezon z kontuzją. Kogo Arka Gdynia wystawi na lewą obronę?
5 maja 2024
(65 opinii)Ireneusz Mamrot: Oczekiwania były inne. Arka Gdynia to dom, który trzeba wykończyć
Arka Gdynia
- Takie jest piłkarskie życie. Opiera się na wzajemnych oczekiwaniach i widocznie dla obu stron były trochę inne - mówi Ireneusz Mamrot. Były już trener Arki Gdynia wyjaśnia powody odejścia, podsumowuje ostatnie miesiące oraz podkreśla, ile pracy włożył w przebudowę zespołu. - To już są nie tylko fundamenty, ale dom w stanie surowym, który trzeba wykończyć w środku - dodaje szkoleniowiec.
Łukasz Wolsztyński dołączy do bliźniaka w Arce Gdynia?
Ireneusz Mamrot: Takie jest piłkarskie życie. Opiera się na wzajemnych oczekiwaniach i widocznie dla obu stron były trochę inne. Tak wyszło. Nie szukałbym tutaj sensacji, normalna rzecz.
Jak oceni pan czas spędzony w Gdyni?
Dawno nie włożyłem w zespół tyle wysiłku, gdy przychodziłem do pracy. Arka była w trudnym momencie. Zwłaszcza, że trzeba było przebudować kadrę. Wiadomo, że po spadku nie każdego zawodnika dało się zatrzymać. Piłkarze dostali propozycje z ekstraklasy lub z zagranicy i odeszli. Szkoda, ale to normalna kolej rzeczy. Mogę porównać to do budowy domu. To tak, gdybym miał tylko działkę, na której trzeba wszystko postawić. Dziś to już są nie tylko fundamenty, ale dom w stanie surowym, który trzeba wykończyć w środku.
Arka Gdynia podniesie kapitał. Ile pieniędzy dołożą poszczególni akcjonariusze?
Po rewelacyjnym początku przyszedł trudniejszy okres. Można się było tego spodziewać?
Na początku sezonu byliśmy bardzo skuteczni mimo niewielu okazji. Później to się odwróciło, sytuacji było więcej, a my ich nie wykorzystywaliśmy. Ten czas nie był łatwy dla drużyny, ale wyszliśmy z tego. Dziś jest piąte miejsce, ale był moment, że do drużyny ŁKS Łódź traciliśmy 12 punktów. Dziś to są tylko 3 "oczka" i kwestia awansu jest nadal otwarta. Wiosną zespół będzie miał o jedno domowe spotkanie więcej niż poza Gdynią. W dodatku na wyjazdach jedynym rywalem z czołówki będzie tylko ŁKS.
Arka nie wygrała w pięciu meczach z rzędu. Wtedy mówił pan, że wie co dolega drużynie, ale nie chciał o tym głośno mówić. Dziś już można powiedzieć?
Do Arki trafiło wielu dobrych piłkarzy, którzy od pół roku byli bez regularnej gry. Potrzebowali odbudowy. Wiadomo, że przyszedł gorszy czas, ale widzieliśmy to patrząc na wyniki badań. Większość nie grała, ale w przypadku niektórych runda wiosenna kompletnie się nie odbyła, bo III liga była odwołana. Kolejna część była po kontuzjach, więc potrzeba było czasu. Jeśli przychodzi gorszy okres i inne oczekiwania punktowe, to zawsze ta ocena się różni. W mojej wiele zespołów po spadku miało problemy i nawet Termalica, która jest liderem, kończyła poprzednio na 11. i 6. miejscu. Trzeba było poszukać problemu w wielu innych aspektach i spokojnie do tego podejść. Nie wszędzie jest tak, jak w Rakowie Częstochowa, gdzie właściciel zdiagnozował wszystko z trenerem. Ja do nikogo pretensji nie mam. Wiadomo, że to trener odpowiada za wyniki, ale nie tylko on decyduje, bo na to składa się więcej rzeczy. Okres przygotowawczy w I lidze jest dłuższy niż w ekstraklasie i na pewno ten zespół może wejść na wyższy poziom motoryczny. Nie było z tym żadnych problemów, ale tu dobrą pracę wykonał Łukasz Radzimiński. Jednak ani mnie, ani jego, nie ma już dziś w klubie.
Arka Gdynia. Dariusz Marzec skrócił urlopy. Pierwszy raz od 4 lat zimą w kraju
Żałuje pan decyzji o dołączeniu do Arki?
Nie, nigdy mi to nie przyszło do głowy. W Gdyni jest bardzo wielu ludzi oddanych Arce. Poznałem kilku z nich, a także ich podejście oraz determinację. Czułem chęć pomocy na każdym kroku, także na pewno potrafię to docenić, bo cenię sobie ludzi, którzy są zaangażowani, szczególnie w trudnych momentach. Wiemy, że gdy są zwycięstwa, to każdy się pod nimi podpisuje. Mogę powiedzieć, że pod tym względem w Gdyni pracowało się bardzo dobrze. Wierzę, że będzie tu kiedyś bardzo stabilna ekstraklasa z bardzo mocnym zespołem. W ostatnich latach były już Puchary Polski, ale ligowym celem zawsze było utrzymanie. Dobrze, gdyby udało się zbudować taką drużynę, aby nigdy nie musiała o tym myśleć.
Jest coś z czego szczególnie jest pan dumny? Który moment utkwi panu w pamięci?
Na pewno akcja bramkowa na 3:2 z Puszczą Niepołomice. Strzeliliśmy gola i straciliśmy zawodnika, byliśmy "10" i zaczęliśmy od środka. Przeciwnik nie dotknął piłki, za to my wymieniliśmy 15-16 podań i oddaliśmy strzał. Ten mecz był udany z kilku względów, bo pomogli nam także kibice, którzy poderwali się do dopingu. Było kilka przyjemnych spotkań, szczególnie u siebie, jak np. zwycięstwo z Miedzią Legnica. Kolejny pozytywny aspekt to praca z tymi zawodnikami. Współpraca była na wysokim poziomie, a z tą szatnią była czystą przyjemnością. Drużyna wiedziała kiedy jest czas na pracę, a kiedy na żarty. Ta grupa jest zgrana i nie wiem jakie są teraz plany, ale na pewno jest fundament, żeby wiosną zaatakować ekstraklasę.
Rozmawiał już pan z Dariuszem Marcem?
Trener dzwonił do mnie, ale nie widzieliśmy się w klubie. Po odejściu musiałem pozałatwiać sprawy z mieszkaniem, pożegnać się z ludźmi, więc miałem cały dzień na pełnych obrotach, a już wieczorem wracałem do domu.
Dariusz Marzec nowym trenerem Arki Gdynia, Janusz Świerad asystentem
Udzielił pan jakichś rad?
To była kurtuazyjna rozmowa. To inna sytuacja, gdy obejmujesz zespół w trakcie rundy, gdy za kilka dni jest mecz. Teraz jest dużo czasu do zapoznania się. Uważam, że mój następca ma pod tym względem lepszą sytuację. Właściciele też już znają zespół i wiedzą jakich wzmocnień trzeba dokonać. Ja optowałem za dwoma i mówię tu o pozycjach. Uważam, że dwa ogniwa podniosłyby jakość zespołu.
Jakie pozycje ma pan na myśli?
Powiem o jednej. Na pewno cofnąłbym Julka Letniowskiego do rywalizacji z Szymonem Drewniakiem i Adamem Deją. Uważam, że drużynie przyda się bardziej mobilna "10", bo to jest ważne w ataku pozycyjnym. Julka poznałem jeszcze bliżej od strony treningowej i mogę powiedzieć, że dysponuje dobrym przeglądem boiska, uderzeniem, potrafi zmieniać strony, więc większy wpływ na grę miałby, gdyby grał niżej. Dla mnie to piłkarz bardziej pasujący na pozycję "8" niż "10". Uważam, że poprawił grę w defensywnie, a jeszcze wiele może się nauczyć.
Christian Aleman wzmacnia ofensywę Arki Gdynia
Jak długo potrwa pański urlop?
Chciałbym wrócić do pracy, a czy to nastąpi teraz czy za 2-3 miesiące, to już nie jest zależne ode mnie. To trener musi dostać propozycję. Wiem, że niektórzy sami wydzwaniają po klubach, ale ja akurat nigdy takiego telefonu nie wykonałem i nie wykonam. To nie arogancja, ale uważam, że to klub powinien wyjść z propozycją. Zobaczymy jak to się ułoży.
Odbierze pan, gdyby zadzwonił ktoś z I ligi? Czy pod uwagę brana jest tylko ekstraklasa?
Śledzę wszystko i na pewno każdą pracę człowiek docenia. Nie ukrywam, że patrzę w kierunku ekstraklasy, ale czas pokaże.
Arka Gdynia rozstała się z trenerem. Ireneusz Mamrot rozwiązał kontrakt
Czego panu życzyć w życiu i na ścieżce zawodowej?
Myślę, że zdrowia. To będzie najważniejsze.
Tabela po 17 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 17 | 13 | 3 | 1 | 30:8 | 42 |
2 | ŁKS Łódź | 17 | 10 | 2 | 5 | 36:20 | 32 |
3 | Górnik Łęczna | 17 | 9 | 5 | 3 | 26:12 | 32 |
4 | GKS Tychy | 17 | 8 | 6 | 3 | 25:14 | 30 |
5 | Radomiak Radom | 17 | 8 | 6 | 3 | 22:13 | 30 |
6 | Arka Gdynia | 17 | 8 | 5 | 4 | 26:14 | 29 |
7 | Miedź Legnica | 17 | 7 | 6 | 4 | 31:23 | 27 |
8 | Odra Opole | 16 | 7 | 4 | 5 | 16:19 | 25 |
9 | Puszcza Niepołomice | 17 | 6 | 5 | 6 | 17:20 | 23 |
10 | Widzew Łódź | 16 | 6 | 4 | 6 | 15:18 | 22 |
11 | Chrobry Głogów | 17 | 6 | 4 | 7 | 22:26 | 22 |
12 | Korona Kielce | 17 | 6 | 3 | 8 | 13:22 | 21 |
13 | Stomil Olsztyn | 17 | 5 | 5 | 7 | 17:22 | 20 |
14 | GKS 1962 Jastrzębie | 17 | 5 | 1 | 11 | 16:30 | 16 |
15 | GKS Bełchatów | 17 | 4 | 4 | 9 | 12:21 | 14 |
16 | Sandecja Nowy Sącz | 17 | 3 | 4 | 10 | 14:29 | 13 |
17 | Zagłębie Sosnowiec | 17 | 3 | 2 | 12 | 14:24 | 11 |
18 | Resovia | 17 | 2 | 3 | 12 | 10:27 | 9 |
GKS Bełchatów rozpoczął sezon z minus 2 punktami.
Wyniki 17 kolejki
- ARKA GDYNIA - Chrobry Głogów 1:1 (0:0)
- ŁKS Łódź - GKS Tychy 0:3 (0:1)
- Apklan Resovia - GKS 1962 Jastrzębie 1:2 (0:0)
- Stomil Olsztyn - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:4 (0:3)
- GKS Bełchatów - Puszcza Niepołomice 0:2 (0:1)
- Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 0:2 (0:0)
- Korona Kielce - Radomiak Radom 0:2 (0:1)
- Sandecja Nowy Sącz - Górnik Łęczna 1:1 (0:1)
- Odra Opole - Widzew Łódź (przełożony na 10.03.2021)
- Mecz zaległy z 16. kolejki
- Widzew - Korona 2:0 (2:0)
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (98) ponad 10 zablokowanych
-
2020-12-27 11:58
(2)
Jak widzę podejście kibiców grzecznie mówiąc w głowie słyszę poważna sprawa pieniądze pakowane w ten sport mogłyby posłużyć dużo lepiej.
- 1 2
-
2020-12-27 12:14
na przykład na co (1)
- 0 0
-
2020-12-27 12:29
pewnie myśli o wsparciu finansowym..
dla strajku kobiet, aby zalegalizować wreszcie lgbt-owskie postulaty...
- 3 2
-
2020-12-27 13:29
mówie jak jest (1)
Mamrot nie powie dokładnie jak było ale kto czytał wywiad na meczyki pl i sie orientuje, co sie dzieje w klubie to wie. mamrot nie miał żadnej oferty i chciał odejść wcześniej. Klub rozmawiał z Rumakiem i to jest potwierdzony fakt. mamrot po prostu nie mógł wytrzymac sytuacji, gdzie starszy Kołakowski we wszystko się miesza. Wszystko wiedział lepiej. Sam rozmawiał z zawodnikami za plecami trenera. Podważał wartośc trenera i inne takie rzeczy. Jak w takiej sytuacji trener ma zbudować drużynę gdzie wszyscy za jednego i jeden za wszystkich skoro dywersantem jest człowiek z wewnątrz rodziny właściciela.
Odeszło też kilku fachowców Arkowców jak pan Radzimiński czy Śliwiński, którzy mówią, że w takich warunkach niegdy nie pracowali i nie wyobrażaja sobie współpracy.
Ciekawe jak się zachowa trener Marzec. czy będzie lalką na sznurkach czy sprobuje byc trenerem. Zawodnicy szybko to wyczują.- 7 6
-
2020-12-27 14:20
Brednie
Piszesz: "mamrot nie miał żadnej oferty i chciał odejść wcześniej" = Bzdura! > a to dlatego, że = "Ireneusz Mamrot: Liczyłem, że dłużej popracuję w Arce, ale Kołakowscy nie byli pewni, że wywalczę awans"
- 4 2
-
2020-12-27 16:09
To prawda Arkę trzeba wykończyć.
J. W.
- 3 10
-
2020-12-27 20:18
(1)
Styczen pokaze jakie sa plany na przyszlosc.
Kto odejdzie a kto przyjdzie????
Bedzie lepszym wykladnikiem
Zamiarow niz puste slowa I obiecanki
Bez napastnikow nie bedzie bramek
Bez bramek nie bedzie punktow
Bez punktow nie bedzie awansu I nie bedzie trenera
Czas pokaze- 8 1
-
2020-12-27 20:23
a Bez smętnego biadolenia nie będzie twojego wpisu
- 0 0
-
2020-12-27 20:21
(1)
A co do mamrota to sam mowil ze nie gra o awans.
Pytanie po co grac jesli sie gra bez celu?????- 8 0
-
2020-12-28 09:21
żeby jak najdłużej ślizgać się na kontrakcie
- 0 0
-
2020-12-27 20:58
Mamrot, zrobiłeś z gęby cholewę, miałeś odejść po spadku do 2(3)ligi!
- 3 5
-
2020-12-27 21:21
(2)
Ktoś ma jakieś informacje kto wzmocni Arkę i czy jest aktualny temat Wolsztynskiego.
- 2 1
-
2020-12-28 00:35
Największe wzmocnienie to odejscie Marciniaka (1)
- 1 3
-
2020-12-28 08:27
I ciebie
- 4 0
-
2020-12-28 08:30
Wielka Arka i wszystko w temacie , najbardziej fanatyczni kibice w Polsce
- 2 2
-
2020-12-28 13:17
Czy Klub Arka Gdynia pracuje jeden transfer zrobili i to wszystko i żadnych informacji nie ma gdzie bramkostrzelny napastnik.
- 1 0
-
2020-12-28 13:18
Sugestywna opinia
Wszystko ładnie pięknie, ale ja to czekam na jakieś wpadki typu 2:4 z Wigrami.
Arka nie odbiega poziomem od krajowego podwórka, 10m mułu i koszenie siana za nic. Kopanina za pieniądze kibiców, ale chcącemu nie dzieje się krzywda, więc niech mają kibice emocje, których potrzebują.
Tylko ta otoczka wokół zespołu mnie śmieszy, bo od 2-3 a może i wiecej lat Arka zaniża swój poziom.
Dziś walka o ekstraklapę jest codziennością, jutro (czyt. nast. sezon) będzie walka o utrzymanie w 1 lidze.
No chyba, że zespół zgodnie z trendem z poprzednich lat, drugą część sezonu będzie miał rozegraną wg stylu "o kant D", a wiemy, że potrafią.
Może co niektórzy pamiętają, jak się tu śmiałem ze sprowadzenia młodego gracza, który wcześniej wywalczył awans do 1 ligi. Nie odmawiam mu umiejętności, a raczej wskazuję nieudolność władz Arki, bo chłopak Arce awansu nie da, bo drużyna nie prezentuje poziomu nawet tak niskiego, jaki panuje w polskiej piłce.
No ale kto chce mieć z tego emocje, to ma... za odpowiednią zapłata ahaha- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.