- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (127 opinii) LIVE!
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (83 opinie)
- 3 Trefl świetnie otworzył półfinał (12 opinii) LIVE!
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (27 opinii)
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (31 opinii)
- 6 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
Najnowszy artykuł o klubie Life Style Catering Arka Rugby
Orlen Orkan Sochaczew - Arka Gdynia 57:37. "Buldogi" postraszyły finalistę
Na najbliższym posiedzeniu zarządu Polskiego Związku Rugby, do którego powinno dojść 24 czerwca, ma stanąć sprawa reorganizacji rozgrywek ligowych. Najbardziej rewolucyjny projekt zakłada stworzenie trzech poziomów rywalizacji. W I lidze pozostałoby tylko sześć drużyn, II liga liczyłaby również sześć zespołów, a wszystkie pozostałe kierowane byłyby do III ligi. Ustaliliśmy, że wśród trójmiejskich klubów zmiany te raczej nie zyskają aprobaty.Projekt zakłada nie tylko ograniczenie liczby drużyn walczących o tytuł, ale także liczby meczów. W zakończonym sezonie, by zdobyć medal, trzeba było rozegrać 16 spotkań. Gdyby doszło do reformy, liczba ta spadłaby do 13. Szóstka w ekstraklasie miałaby grać systemem mecz i rewanż (10 terminów), a play off zostałby rozszerzony jedynie w półfinale do dwóch meczów. W finale byłoby jedno spotkanie.
- Postulujemy coś odwrotnego. Nie ograniczajmy liczby meczów. Zwiększmy ją! Gramy dla kibiców. Ponadto poziom w ekstraklasie stopniowo się wyrównuje. Nie ma już meczów kończonych wynikami 80:0. A słabsi mogą podnosić poziom tylko grając z lepszymi od siebie. Nie miałbym nic przeciwko temu, by w naszym kraju istniała w ogóle jedna liga, nawet 20-drużynowa, albo gdyby w obecnie obowiązującym systemie zwiększyć liczbę meczów w play off - deklaruje Dariusz Komisarczuk, trener i kapitan mistrzów Polski.
Także Lechia nie kwapi się do zmniejszenia liczby meczów. Gdańszczanie, którym dwukrotnie nie posłużył system play off (najpierw z drugiego miejsca po sezonie zasadniczym spadli na czwarte, a następnie z pierwszego na trzecie), właśnie tę fazę chcieliby reformować.
- Jesteśmy za dziesiątką drużyn w I lidze, ale powinniśmy grać więcej. Można to osiągnąć na dwa sposoby: rezygnujemy z play off i gramy systemem mecz i rewanż każdy z każdym, czyli 18 kolejek, lub utrzymujemy system obowiązujący w sezonie zasadniczym, a ograniczamy przypadkowość w play off, szczególnie w półfinałach. Grajmy do dwóch zwycięstw, przy czym pierwszy i ewentualnie trzeci mecz odbywałby się u drużyny wyżej klasyfikowanej - proponuje Marek Płonka, trener brązowych medalistów.
W Sopocie bardziej niż systemem rozgrywek zainteresowani są składem, jaki uda się zebrać Markowi Kurdelskiemu. Nowy szkoleniowiec Porty Ogniwa, która ukończyła sezon na szóstej pozycji, nie ukrywa, że najwcześniej w sierpniu określi, na co stać będzie jego podopiecznych. Zaraz jednak dodaje: "Jeśli będzie sześć drużyn w I lidze, to znaczy, że zagramy z najlepszymi. Na żadne baraże w tej kwestii się nie zgodzimy".
Jerzy Jumas, selekcjoner reprezentacji, powinien ucieszyć się, że będzie mniej gier ligowych, a tym samym zwolnią się terminy dla kadry. Ale jako trener AZS AWFiS Gdańsk znalazłby się z podopiecznymi w II lidze... - System obowiązujący wydaje się być w miarę dobry. Mecz finałowy urósł do rangi wielkiego wydarzenia. I liga dla sześciu drużyn wzbudzi wielki sprzeciw z tyłu. Przecież niedawno niektóre kluby podjęły walkę o... powiększenie ekstraklasy do 12 drużyn. Moim zdaniem, byłoby to bez sensu, podobnie jak redukcja większa niż do 8 zespołów. A co się tyczy terminów dla reprezentacji, to przydałyby się one, gdybyśmy mieli pieniądze na zgrupowania, wyjazdy... Środków brakowało nawet na to, co było do zagospodarowania teraz - przypomina szkoleniowiec dziewiątej drużyny ekstraklasy.
Kluby sportowe
Opinie (22)
-
2004-06-18 23:35
do tego analfabety
Dobrze by było aby Siedlce do tej twojej koszulki taniej dołączyły słownik bo kiepsko ci idzie.
A nie podałeś że masz zaświadczenie o dysortografii.- 0 0
-
2004-06-20 14:32
strzała
zawodnikbardzo szypki i ma cie z niego po żytek
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.