Chciał zmienić komfortowe warunki na miejsce, w którym będzie mógł poznać nieco inną piłkę, a przede wszystkim grać na seniorskim poziomie. Choć od 9. roku życia występował w Tottenhamie Hotspur, to zostawił ten klub i przeniósł się do Arki Gdynia. Christian Maghoma przyznaje, że na razie spotykają go same miłe rzeczy, a niektóre zapamięta na długo. Obrońca jest gotowy do gry w sobotnim Superpucharze Polski z Legią w Warszawie.
Podczas pierwszego treningu Arki Gdynia w okresie przygotowawczym do sezonu 2018/2019 razem z właścicielem klubu Dominikiem Midakiem pojawił się bliżej nieznany nikomu piłkarz. Obaj oglądali zajęcia, rozmawiali, a chwilę później klub ogłosił, że podpisał 3-letnią umowę z byłym zawodnikiem jednego z najlepszych klubów w Anglii, Tottenhamu Hotspur - tyle, że z drużyny U-23.
- Właściciel Arki to bardzo przemiły człowiek. Jest w podobnym wieku co ja. Dobrze się nam rozmawiało. Okazało się, że mamy podobne spojrzenie na przyszłość Arki. Zresztą mamy wiele wspólnych cech. Zgodziliśmy się we wszystkim tym, co należy zrobić dla klubu. I nie chodzi tylko o mnie, ale o postawę całej drużyny. Mam nadzieję, że już w nadchodzącym sezonie uda się nam osiągnąć coś niezwykłego dla Arki - mówi Christian Maghoma, bohater wspomnianego transferu. Urodził się w Demokratycznej Republice Konga, ale szybko przeniósł się z rodzicami do Anglii. Już w wieku 9 lat trenował w londyńskim Tottenhamie. Poza chwilowym wypożyczeniem do Yeovil Town cały czas w młodzieżowych sekcjach tego zespołu. Dlaczego więc teraz zdecydował się na tak radykalny ruch?
- Chciałem przenieść się do innego klubu, w miejsce, gdzie nie będę czuł się komfortowo. W Londynie byłem z rodziną, grałem w drużynie, w której się wychowałem. Pomyślałem, że jeżeli znajdę się w miejscu, którego nie znam, będę pracował z nowym trenerem, z innymi dobrymi piłkarzami, wejdę w jakiś fajny projekt, to będę mógł się dalej rozwijać. I to wszystko znalazłem w Arce - tłumaczy Maghoma. Okazuje się, że Arka interesowała się środkowym obrońcą już pewien czas. Pierwsze sygnały o klubie z Polski dotarły do Maghomy w lutym.
- Już wtedy słyszałem o tym, że klub z Gdyni się mną interesuje. Nie pojawiłem się jednak w Arce, ale trudno mówić mi o powodach. Teraz w zespole jest nowy trener i jak widać spodobał się mu mój styl gry. Będąc z rodzicami na wakacjach ojciec oznajmił, że w kolejnym tygodniu po powrocie wybieram się do Polski. I jestem - mówi Maghoma. Dla niespełna 21-letniego piłkarza jest to zetknięcie nie tylko z nowym miejscem, ale także z nową kulturą i zapewne z nieco innym futbolem niż ten, który zna z Wysp Brytyjskich.
- Byłem zaskoczony, jak fajnym miastem jest Gdynia. Także tym, jakim człowiekiem jest nowy szkoleniowiec. Podczas pierwszego spotkania mówił, że zależy mu na grze podaniami, utrzymywaniu się przy piłce, że chce oglądać dobry futbol. A teraz to wszystko jest na treningach. Widać, że nie rzuca słów na wiatr i za każdym razem wymaga od nas profesjonalizmu. To świetna sprawa, a ja wiem, że trafiłem do profesjonalnego klubu. Chociażby po ostatnim treningu mieliśmy jeszcze pół godziny ćwiczeń na sali fitness. To tylko może pomóc w naszym rozwoju. Jest wiele małych rzeczy, które także wpływają dobrze na wizerunek trenera, jak i na przygotowanie do sezonu piłkarzy - mówi Maghoma.
tak wyglądała prezentacja Arki na "Górce".
Szok na twarzy piłkarza było widać podczas prezentacji Arki na "Górce". Każdy z futbolistów był witany przez zgromadzonych kibiców brawami. Obrońca szybko wyjął telefon i zaczął nagrywać to, co się wokół niego dzieje.
- To było coś niesamowitego. Nigdy wcześniej nie przeżyłem takiej prezentacji. Kiedy spiker wywołał mnie na scenę słyszałem brawa i entuzjazm w głosie ludzi. Strasznie miło mi się zrobiło. Starałem się wszystko sfilmować, aby szybko podzielić się tym z przyjaciółmi i z rodziną. Był to moment, który zapamiętam na bardzo długo - wspomina Maghoma. Już w sobotę może on zadebiutować na środku defensywy żółto-niebieskich. Pewniakiem do gry na jednym z dwóch miejsc w tej formacji wydaje się być Frederik Helstrup. Drugie miejsce jest wolne. Zapewne nie zajmie go Adam Danch, który jak wspominał trener Zbigniew Smółka, ma wiele do nadrobienia w związku z tym, że ostatnio mało grał przez kontuzję. Do klubu został sprowadzony na tę pozycję także Luka Marić, ale Chorwat wydaje się być zbyt krótko z zespołem, aby od razu zagrać przeciwko Legii Warszawa. Od początku przygotowań jest za to Oskar Repka. Na środku defensywy może zagrać również Dawid Sołdecki.
- Mam nadzieję, że uda się zagrać chociażby przez kilka minut. Fajnie byłoby zacząć przygodę z Arką podczas meczu o Superpuchar, na dużym stadionie wypełnionym po brzegi kibicami. A do tego przeciwko bardzo dobrej drużynie. Wiem jednak, że wszystko zależy od trenera. Zrobiłem wszystko co w mojej mocy, aby zagrać w tym spotkaniu, ale ocena mojej postawy pozostaje w gestii szkoleniowca. Oczywiście, jeśli mnie nie wybierze, nie będę zły, ponieważ liczy się dobro drużyny - mówi Maghoma. A po treningach Arki obrońca kibicuje reprezentacji Anglii podczas mistrzostw świata. Jak twierdzi, już po awansie do półfinału można było być dumnym z Synów Albionu.
- Widziałem każdy mecz, który tylko mogłem obejrzeć. Samo dojście do półfinału mistrzostw świata to wielka sprawa. Nikt się tego nie spodziewał. I już bez względu na wynik tego spotkania, wszyscy w Anglii są zadowoleni.Harry Kane to w tym momencie najlepszy napastnik na świecie - oczywiście obok Cristiano Ronaldo. Poza tym, w kadrze grają tacy piłkarze jak Jesse Lingard, który jest jednym z czołowych zawodników Manchesteru United, Raheem Sterling z Manchesteru City, który ma za sobą najlepszy sezon w karierze, czy 22-letni Dele Alli z Tottenhamu Hotspur, który już teraz jest jedną z gwiazd oraz Harry Maguire z Leicester City. Poza nimi w reprezentacji jest jeszcze wielu fantastycznych graczy, którzy pokazali, że potrafią wykorzystać szanse na zwycięstwo - kończy Maghoma.
Halo pobudka, przeciez go cypryjczycy juz oglosili
W temacie
5 lat
94
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-07-11 22:07
Aankour Kontuzjowany!!!!
Widziałem dzisiaj w Rehasporcie w Sopocie Aankour-a, poruszał się o kulach niestety. Czy ktoś wie czy to coś poważnego????
Janky69
5 lat
517
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-07-11 21:48
Wypada życzyć mu powodzenia w ekstraklapie. Warunki ma na dobrego obrońcę.
5 lat
256
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-07-11 21:36
Nie
Koniec z lagą do przodu, a nuż coś wyjdzie! Zagramy piłką(nie mylić z tiki taką). Gramy skrzydłami i z kontry. wypracowujmy stałe fragmenty gry. Wyrzuty z autu tylko Zbożeń, ale nie zawsze. Wszyscy to znają. Wymyślimy coś innego, oryginalnego. Zaskoczmy wreszcie rywala. A przede wszystkim zaufajmyTrenerowi Smółce. jutro jest okazja spytać się trenera jak to widzi. Ok. Najpewniej całej prawdy nie ujawni, wróg czuwa(Legia i inne kluby EK).
5 lat
254
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-07-11 20:43
Super. Słuszną linie ma nasza włądza:)
Kto następny?? Brać Lewego kiedy notowania spadły:) Trzymam kciuki i powodzenia.... i ciekawe czy ta maszyna zatrybi jeszcze w tym roku...oby!!
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Wyniki 30 kolejki
ARKA GDYNIA - Resovia 3:2 (2:1)
Stal Rzeszów - LECHIA GDAŃSK 4:2 (1:0)
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
