• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Start bez presji, ale z ambicjami

Rafał Sumowski
1 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Startowi Gdynia degradacja z TBL nie grozi, ale jak przekonuje Michał Jankowski (przy piłce) dla zespołu nie ma to znaczenia. -  Jesteśmy lepszym zespołem niż na początku sezonu, a nasze ambicje sięgają gry w play-off  - deklaruje koszykarz. Startowi Gdynia degradacja z TBL nie grozi, ale jak przekonuje Michał Jankowski (przy piłce) dla zespołu nie ma to znaczenia. -  Jesteśmy lepszym zespołem niż na początku sezonu, a nasze ambicje sięgają gry w play-off  - deklaruje koszykarz.

Koszykarze Startu w sobotę o godzinie 18:00 zmierzą się na wyjeździe z Rosą Radom. W starciu beniaminków Tauron Basket Ligi trudno wskazać faworyta. Oba zespoły zajmują dwa ostatnie miejsca w tabeli i choć w kontraktowej lidze nikomu spadek nie grozi, nic nie zapowiada, by któraś z ekip zamierzała odpuszczać rywalom. - Kwestia komfortu w postaci braku zagrożenia spadkiem nie ma dla nas znaczenia. Nie dopuszczamy myśli o ostatnim miejscu w tabeli, a nasze ambicje sięgają gry w play-off - deklaruje drugi najlepszy strzelec gdynian, Michał Jankowski.





Czy Start Gdynia ma szanse znaleźć się w play-off Tauron Basket Ligi?

Na cztery kolejki przed końcem pierwszej fazy rozgrywek Tauron Basket Ligi obaj beniaminkowie plasują się na dwóch ostatnich miejscach w tabeli. Ani w Radomiu, ani w Gdyni szans na pierwszą szóstkę nie widać, jednak alarmu nikt z tego powody nie wszczyna. Po pierwsze, nie takie cele Rosa i Start stawiały sobie przed sezonem, zaś po drugie, regulamin rozgrywek nadal daje im szanse na znalezienie się w ósemce, która zagra w trzecim etapie rozgrywek, fazie play-off.

Przypomnijmy, że po rozegraniu 22 kolejek 12 zespołów zostanie podzielone na dwie szóstki: górną i dolną. Zespoły z miejsc 1-6 rozegrają mecze w systemie każdy z każdym (mecz i rewanż), z zaliczeniem wszystkich meczów i punktów z pierwszego etapu sezonu. Wszystkie zapewnią sobie udział w ćwierćfinale play-off, a rywalizować będą głównie o jak najwyższe rozstawienie. Na takich samych zasadach zagrają w drugim etapie drużyny z miejsc 7-12, przy czym do play-off awansują tylko drużyny z miejsc 7-8. Cztery najsłabsze drużyny zakończą sezon.

Czym grozi ukończenie rozgrywek na którymś z niechlubnych miejsc 9-12? W zasadzie... niczym. Od poprzedniego sezonu TBL jest bowiem ligą kontraktową, w której występować mogą zespoły zaproszone przez centralę i spełniające określone warunki licencyjne - głównie finansowe. Rosa i Start, choć nie należą ani do krezusów finansowych, ani do czołówki pod kątem stricto sportowym, degradacji obawiać się raczej nie muszą.

Jeszcze w poprzednim sezonie w TBL występowało 14 zespołów. Do obecnych rozgrywek władze zaprosiły 16 klubów, z których gotowość przystąpienia do rozgrywek wyraziło tylko 13, a i tak wśród chętnych znalazł się zespół, który nie spełnił wymagań ligowej centrali. Mowa o Śląsku Wrocław, który obecnie, z bilansem 20 zwycięstw i jednej porażki, przewodzi I-ligowej stawce i do elity zamierza wrócić w kolejnym roku (czytaj więcej o odmowie licencji dla siedemnastokrotnych mistrzów Polski).

Pomimo tego komfortu, który dodatkowo został potwierdzony przez władze ligi w postaci przeprowadzonej po raz pierwszy w trakcie sezonu weryfikacji (pozytywnie przeszły ją wszystkie zespoły występujące w TBL), Start nie zamierza po prostu dograć sezonu do końca.

- Wraz z przyjściem do Gdyni wszyscy postawiliśmy na rozwój. Każdy z nas pracuje nad tym by stać się lepszym graczem, a co za tym idzie, korzysta na tym zespół. Uważam, że jesteśmy dużo lepszą drużyną niż na początku sezonu, a to czy grozi nam spadek czy nie, absolutnie nie zaprząta naszych myśli. Nie dopuszczamy w ogóle możliwości, że zajmiemy ostatnie miejsce. Mamy ambicje by awansować do play-off, choć nie nakładamy na siebie jakiejś szczególnej presji. Myślę, że jest to w naszym zasięgu. Wprawdzie szanse aby udało nam się to poprzez awans do czołowej szóstki mamy tylko matematyczne, ale pozostaje walka o miejsca 7-8. Chcemy pokazać, że projekt, którego jesteśmy częścią może przynieść wymierne efekty już w tym sezonie - mówi nam Michał Jankowski, drugi strzelec w gdyńskim zespole (11.2 pkt na mecz).

Start wprawdzie nie błyszczy korzystnym stosunkiem zwycięstw do porażek (5/13), ale nie daje rywalom śrubować na sobie rekordów jeśli chodzi o różnice punktowe (nieszczęśliwe wyjątki stanowią wysokie porażki z Treflem Sopot). Z kolei Radomianie w ostatniej kolejce stanowili zaledwie tło dla popisów Trefla Sopot przegrywając różnicą 31 punktów (przeczytaj relację), ale pamiętajmy, że tydzień wcześniej we własnej hali byli o punkt od dogrywki w spotkaniu z Asseco Prokom Gdynia (przeczytaj relację).

Tomasz Śnieg ze Startu Gdynia wrócił do Asseco Prokomu. Trener David Dedek ma nadzieję, że podobny awans sportowy  czeka innych jego podopiecznych. -  Nasi zawodnicy to przyszłość polskiej koszykówki  - mówi szkoleniowiec. Tomasz Śnieg ze Startu Gdynia wrócił do Asseco Prokomu. Trener David Dedek ma nadzieję, że podobny awans sportowy  czeka innych jego podopiecznych. -  Nasi zawodnicy to przyszłość polskiej koszykówki  - mówi szkoleniowiec.
W pierwszym pojedynku na szczeblu TBL Start zwyciężył z Rosą 63:61 . Od tego czasu w ekipie z Radomia zaszły jednak spore zmiany. Za współpracę podziękowano trenerowi Mariuszowi Karolowi, którego zastąpił Wojciech Kamiński, zaś w ostatnich dniach z drużyną pożegnał się także jej trzeci strzelec - Nikola Vasojevic. Serbski rozgrywający po sprowadzeniu młodszego o rok Nica Wise'a przeniósł się do Anwilu Włocławek. Czy po serii porażek roszady te zaprocentują w pojedynku z gdynianami?

- Zmiana szkoleniowca zawsze odciska się na postawie drużyny. Na ocenę Rosy pod okiem trenera Kamińskiego trzeba będzie poczekać. Na pewno wymierny nie jest mecz z Treflem, bo ten zespół wielokrotnie pokazał jaka różnica dzieli go i inne zespoły. Uważam, że w ogóle najważniejszych odpowiedzi udzieli nam kolejna faza rozgrywek kiedy obie szóstki będą bardzo wyrównane i wyjdzie prawdziwa moc i charakter poszczególnych zespołów - twierdzi trener Startu David Dedek.

Szkoleniowiec beniaminka nie może już korzystać z rozgrywającego Tomasza Śniega, który po wypożyczeniu wrócił do Asseco Prokomu Gdynia.

- To dla nas na pewno strata, ale dla Tomka to awans sportowy, więc trudno się nie cieszyć, że dostał szansę w Asseco. W naszym zespole mamy grupę młodych zdolnych zawodników, którzy mają iść podobnym torem. Widzimy w nich przyszłość polskiej koszykówki i myślę, że jak na razie nasza wspólna praca przynosi dobre efekty - kończy Dedek.

Tabela po 18 kolejkach

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt.
1 PGE Turów Zgorzelec 18 14 4 1508:1355 32
2 Stelmet Zielona Góra 18 13 5 1542:1471 31
3 Trefl Sopot 18 12 6 1550:1305 30
4 Anwil Włocławek 18 12 6 1378:1288 30
5 Asseco Prokom Gdynia 18 12 6 1379:1315 30
6 AZS Koszalin 18 9 9 1383:1385 27
7 Energa Czarni Słupsk 18 9 9 1407:1438 27
8 Polpharma Starogard Gd. 18 8 10 1389:1437 26
9 Jezioro Tarnobrzeg 18 6 12 1424:1523 24
10 Kotwica Kołobrzeg 18 5 13 1284:1429 23
11 Start Gdynia 18 5 13 1221:1360 23
12 Rosa Radom 18 3 15 1362:1521 21
Tabela wprowadzona: 2013-01-28

Wyniki 18 kolejki

  • TREFL SOPOT - Rosa Radom 90:59 (28:11, 22:16, 25:17, 15:15)
  • ASSECO PROKOM GDYNIA - Energa Czarni Słupsk 85:60 (19:12, 21:13, 23:12, 22:23)
  • START GDYNIA - PGE Turów Zgorzelec 64:78 (22:28, 15:21, 10:12, 17:17)
  • AZS Koszalin - Stelmet Zielona Góra 80:85 (16:24, 20:13, 19:18, 20:20, d. 5:10)
  • Jezioro Tarnobrzeg - Anwil Włocławek 75:91 (19:25, 14:26, 25:15, 17:25)
  • Polpharma Starogard Gdański - Kotwica Kołobrzeg 68:58 (17:10, 21:7, 17:22, 13:19)

Kluby sportowe

Opinie (2)

  • (1)

    Do boju STARCIK, jedyna prawdziwa drużyno trójmiejska. A nie jakieś tam sztuczne twory, jak Asseca i Trefle.

    • 3 11

    • Marcinku..

      ..poucz się trochę o koszykówce a później się odzywaj..
      Bo ośmieszasz tylko siebie!

      • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane