- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (97 opinii)
- 2 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (36 opinii) LIVE!
- 3 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (52 opinie)
- 4 IV Liga. Jaguar liderem, Bałtyk gubi punkty (17 opinii)
- 5 Koniec sezonu dla Lechii i kariery kapitana
- 6 Arka nie będzie świętować w niedzielę (142 opinie)
Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec. Krok do ekstraklasy, 45-lecie Pucharu Polski LIVE!
11 maja 2024
(36 opinii)Jarosław Kotas: Arka Gdynia w chaosie, ale może wygrać z każdym
Arka Gdynia
"Przerwa reprezentacyjna dobrze zrobi Aleksandarowi Rogiciowi. Arka Gdynia to specyficzny klub, gdzie jest więcej chaosu, niż normalności. Szczęście, że w klubie są jeszcze osoby, które są mocno z nim związane. I może choćby z tego powodu na boisku widujemy: Marcusa i Rafała Siemaszkę, którzy dadzą impuls dla pozostałych, szczególnie obcokrajowców, którzy muszą się ogarnąć, bo jeśli zespół spadnie, to 80 proc. z nich nie wystąpi już nigdy w ekstraklasie. To nie trudne, bo nie gramy z Barceloną czy PSG. Arka jest w stanie wygrać z każdym." - mówi Jarosław Kotas, były piłkarz i trener żółto-niebieskich. W sobotę piłkarze zagrają sparing z I-ligową Olimpią Grudziądz. Początek o godz. 13 w Gniewinie. Wstęp wolny.
Zmiany w sztabie medycznym Arki Gdynia. Marek Gaduła odchodzi
W piłce nożnej trenera kreują piłkarze. Jeśli zespół wygrywa, to wszyscy są nim zachwyceni, ale gdy przyjdą dwie porażki, to zaczynamy myśleć nad jego zwolnieniem. Aleksandar Rogić podjął się ciężkiej misji, bo objął klub w nowym dla siebie otoczeniu i kraju, w którym nie znał języka, ligi, drużyn i piłkarzy. Myślę, że ta zmiana była potrzebna, choć decydując się na taki ruch, trzeba powiedzieć, że trener musiał być zdesperowany. Z drugiej strony nie miał jednak nic do stracenia.
Przerwa reprezentacyjna dobrze zrobi szkoleniowcowi, żeby jeszcze lepiej poznał piłkarzy. W piłce nożnej nie potrzeba filozofii i nie wierzę w braki kondycyjne zawodników, dlatego nie uważam, ze Arka powinna mieć problemy z utrzymaniem się. Korona Kielce, Wisła Kraków - to w tych drużynach upatruję bezpośrednich rywali, ale nie ma co się czarować, że to od trenera zależy, jak poukłada ten zespół. Pamiętajmy, nie ma ludzi niezastąpionych i nie ma co zastanawiać się, że jak ten nie zagra, to będzie ból głowy. Na miejsce każdego w kolejce czeka wielu innych, którzy będą zasuwać jeszcze bardziej.
Mateusz Młyński: Wróciłem silniejszy - wywiad
Zawsze będę bronił trenerów, bo w Polsce nie jest łatwo. Arka jest specyficznym klubem, gdzie jet więcej chaosu, niż normalności z konkretnym planem. Całe szczęście, że w klubie są jeszcze osoby, które są mocno z nim związane. Serb może liczyć na wsparcie chociażby Jarosława Krupskiego czy Krzysztofa Sobieraja. Wierzę, że Rogić nie jest "Zosią samosią", która wie wszystko najlepiej i obu panów zaprosił już na kawę, by poznać tutejsze warunki i realia.
I może choćby z tego powodu na boisku widujemy sprawdzonych żołnierzy: Marcusa i Rafała Siemaszkę. Może wydawać się, że ktoś jest lepszy, bo zapłaciło się za niego więcej, ale to są pewniaki do gry, w żyłach których płynie żółto-niebieska krew. Obaj zawsze dadzą się z siebie więcej, niż 100 proc., są związani z tym miastem, mają tu rodziny, więc jak najbardziej 38-latek stosował bezpieczne warianty, które podczas pierwszego etapu jego pracy były potrzebne. W naszej lidze trzeba walczyć, nie można odstawiać nogi i jestem pewien, że obaj nie zawiodą trenera, a dodatkowo dadzą jeszcze impuls dla pozostałych, szczególnie dla obcokrajowców, którzy muszą się ogarnąć, bo jeśli Arka spadnie, to 80 proc. z nich nie zagra już nigdy w ekstraklasie. I tu jest rola trenera, by wytłumaczył, że jeśli chcą grać na ładnych stadionach, to muszą poświęcić się dla Arki.
Arka Gdynia musi skończyć z niebezpieczną tendencją po półmetku
Jeśli grasz w drużynie, która będzie biła się o utrzymanie to absolutnie nie możesz tracić bramek. Dobrze wiemy, że atutem Arki na pewno nie jest gra ofensywa i nie zacznie nagle wygrywać po 5:0. Pamiętam czasy na Ejsmonda, w których przez całe spotkanie było 0:0 i wystarczyło, że do rzutu wolnego podszedł Janusz Kupcewicz, który zapewniał nam zwycięstwo. W taki sposób musi grać też dzisiejsza Arka. Wystarczy wturlać jedną bramkę, najlepiej po stałym fragmencie, bo obecnie nie ma ich wielu. Nie jest trudno sprowokować faul, wywalczyć rzut wolny. Nasi piłkarze wychodzą na boisko w niebieskich spodenkach, ale przy zejściu powinny być już czarne. Każdy powinien zostawić na nim całe serce.
Zwycięstwa budują, a tym bardziej takie, jak w Krakowie, gdy grasz za "sześć" punktów. Gdyby Arka przegrała, wiara w trenera opadłaby. Sami widzimy, jak Wisła obecnie się dusi. Zmienili szkoleniowca, pojawiła się panika, kombinacje. Dobrze, że Arka zepchnęła ją, bo nie ma nic gorszego jak przegrasz i grasz dopiero za dwa tygodnie. Inaczej działa sportowa złość, gdy na boisko wychodzisz za trzy dni, a tak chłopaki mają więcej chęci do gry, zwiększa się rywalizacja, ale najważniejsza jest iskierka i promyk nadziei. Dobrze, że piłkarze mogą zaufać trenerowi.
Arka Gdynia i Lechia Gdańsk w reprezentacjach
Arka rozegra jeszcze pięć meczów do końca roku, ale nie dzielmy jeszcze skóry na niedźwiedziu. Jeśli żółto-niebiescy nie chcą wrócić do strefy spadkowej, to na każde spotkanie muszą wyjść jak na finał mistrzostw świata. To nie jest trudne, bo nie gramy z Paris Saint-Germain, FC Barceloną czy Manchesterem City. W Polsce nie ma tuzów. Nasi rywale nie są wirtuozami, a najlepszym przykładem jest Wisła Płock. Jagiellonia ma swoje problemy i przypuszczam, że tam też zaraz będzie zmiana trenera, jeśli przegra dwa razy. Lech Poznań to już tylko zespół z nazwy, bo występuje w nim wielu młodzieżowców. Arka jest w stanie wygrać z każdym, a świetnie obrazuje to derbowe spotkanie z Lechią, gdy zespół zasłużenie przegrywał 0:2, a i tak podniósł się i strzelił wyrównującą bramkę w 100. minucie. Sygnał był prosty: nie jesteśmy frajerami. Walczymy, gramy dla kibiców, dla siebie i rodzin.
Osoba
Jarosław Kotas
Urodzony 4. kwietnia 1962r. w Starogardzie Gdańskim. Były zawodnik m.in. Schalke 04 Gelsenkirchen, Zawiszy Bydgoszcz, Wisły Tczew czy Bałtyku Gdynia. W I lidze, w barwach Bałtyku, rozegrał 43 mecze, zdobywając 2 bramki. Występował również w niższych ligach niemieckich.
Jeszcze jako czynny piłkarz w 1996 roku został trenerem trzecioligowej wówczas Arki Gdynia, która otarła się wówczas o awans.
Jako szkoleniowiec pracował następnie w Aluminium Konin, Cartusii Kartuzy, Orkanie Rumia, Gryfie Tczew oraz jako asystent w Widzewie Łódź. Od stycznia 2017 był trenerem Gryfa Wejherowo. W sezonie 2017/2018 został asystentem w tym klubie, a od rundy wiosennej ponownie samodzielnie prowadził drużynę. Następnie w Sokole Ostróda i Medyku Konin.
fot. K.Kirklewski/400mm.pl
Jarosław Kotas - inne felietony:
- Jarosław Kotas o awansie Arki Gdynia do ekstraklasy: Teraz albo nigdy (26 kwietnia 2023)
- Korona Kielce - Arka Gdynia. Jarosław Kotas: Walka o awans jak wodowanie (28 maja 2021)
- Jarosław Kotas: Arka Gdynia utrudnia sobie życie. Liczy się prosty futbol (18 marca 2021)
- Jarosław Kotas: Przed Arką Gdynia trzy mecze prawdy (15 października 2020)
- Jarosław Kotas o Arce Gdynia: Mistrzostwo świata albo pogrzeb (12 czerwca 2020)
Kluby sportowe
Opinie (88) ponad 20 zablokowanych
-
2019-11-15 19:55
Kotas czy teraz nauczyłeś się nazwiska Vejinovic, które jeszcze w swoim pseudoeksperckim wywiadzie z wiosny ignorowales, że nie warto go nawet zapamietywac?
- 9 4
-
2019-11-15 19:54
Tytuł miał brzmieć arka może przegrać z każdym
- 3 9
-
2019-11-15 19:09
U 21 0 3
Nedzna gra
To tylko potwierdza
Polska mysl trenerska
To tragedia
A boniek udaje ze nic nie widzi- 3 2
-
2019-11-15 15:25
Z Legią możesz strzelić bramki a i tak nie będą uznane. Jak ciebie faulują w polu karnym to i tak kaknego nie będzie (5)
- 60 4
-
2019-11-15 15:54
Z Ruchem też można strzelić bramkę ręką (4)
zacznij od siebie, abyś mógł innych krytykować
- 6 17
-
2019-11-15 18:03
z Ruchem nie było możliwości sprawdzenia na VAR, a inna sprawa, że zostali ukarani za wiochę na plaży wobec Meksykanów (1)
Rafał Siemaszko tylko wziął bicz Boży w swoje ręce
- 8 4
-
2019-11-15 18:57
wiocha na plaż z Meksykanami, ale Ty żałosny jesteś
a gdzie byli kibice arki wtedy jak Meksykanie zaczepiali i obrażali Polskie dziewczyny?
Siedzieliście w pampersach w domu
Ty weź lepiej bicz boży Rafała do papy- 3 6
-
2019-11-15 17:44
(1)
Ruch i tak by licencji nie dostał,wiec nie płacz
- 9 4
-
2019-11-15 18:54
tak, masz twarz tęskniąca za rozumem
twój argument jest powalający. Jak jakiś klub nie otrzyma licencji to można grać z nią w piłkę ręczna.
- 3 5
-
2019-11-15 18:47
No cóż przegrać też może z każdym!!!
- 3 3
-
2019-11-15 18:09
Kotas
Dlaczego on pełni funkcję jakiegoś eksperta? Oderwany od rzeczywistosci i nie wie nic o kulisach Arki
- 7 7
-
2019-11-15 17:22
Do tak zwanych expertow I pisakow
Arka Gdynia potrzebuje
wzmocnien w postaci paru
pilkarzy
zeby utrzymac extraklape
a nie wrozenie z fusow
I opowiadanie BZDUR- 9 3
-
2019-11-15 16:52
Dyzio marzyciel !!
- 3 3
-
2019-11-15 16:38
Mam pytanie, kto zrobił J.Kotasa ekspertem? To jakiś żart.
- 14 11
-
2019-11-15 16:27
PZPN - ekstraklapa, nie ma innych meczy
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.