• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka musi już zbroić się na ekstraklasę

Jarosław Kotas
26 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Arka Gdynia

Zdaniem Jarosława Kotasa, powrót do Gdyni Mateusza Szwocha (na zdjęciu) był strzałem w dziesiątkę. Pomocnika należy za wszelką cenę zatrzymać w klubie z myślą o ekstraklasie. Zdaniem Jarosława Kotasa, powrót do Gdyni Mateusza Szwocha (na zdjęciu) był strzałem w dziesiątkę. Pomocnika należy za wszelką cenę zatrzymać w klubie z myślą o ekstraklasie.

- Nawet jeśli piłkarze Arki wpadliby teraz w kryzys, kibice sami wniosą ich do ekstraklasy. Przygotowania do niej trzeba zacząć już teraz. Gdyńscy działacze muszą ściągnąć do Gdyni 4-5 poważnych graczy i uważać na piłkarskich przebierańców, którzy chętnie poodcinaliby nad morzem kupony od dawnej sławy. W innym razie przygoda Arki z najwyższą klasą rozgrywkową będzie tylko epizodem - twierdzi Jarosław Kotas, były trener żółto-niebieskich. Jego zdaniem w zespole wiodące role powinni dalej pełnić Mateusz Szwoch oraz Dariusz Formella, a tacy piłkarze jak Paweł Abbott czy Krzysztof Sobieraj za rok nie będą już tak ważnymi ogniwami zespołu.



Typowanie wyników

ARKA Gdynia
Olimpia Grudziądz

Jak typowano

90% 392 typowania ARKA Gdynia
8% 37 typowań REMIS
2% 8 typowań Olimpia Grudziądz

Twoje dane



Jeśli w najbliższej kolejce I ligi Arka wygra u siebie z Olimpią Grudziądz, a Zawisza Bydgoszcz co najwyżej zremisuje z Chojniczanką, gdynianie oficjalnie wywalczą awans do ekstraklasy. Czuję, że w sobotę kibiców żółto-niebieskich czeka wielka feta, a jednocześnie zastanawiam się ilu sympatyków gdynian, przed początkiem tej rundy, spodziewało się, że ich ulubieńcy tak szybko zapewnią sobie awans do krajowej elity? Podczas zimowej przerwy można było gdybać czy piłkarze wytrzymają presję, czując na swoim karku oddech piłkarzy z Sosnowca oraz Bydgoszczy. Od początku piłkarskiej wiosny zobaczyliśmy jednak drużynę głodną zwycięstw, która nie zważając na rywali kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Nie ma wątpliwości, że arkowcy wykonali świetną robotę. Nie mówię tylko o tych biegających po boisku, ale również tych pochowanych w klubowych gabinetach.

Arkowcy powinni zdobyć jak najwięcej punktów, aby udowodnić wszystkim, że awans im się należy. Piłkarze doskonale wiedzą, że grają o angaż na następny rok, dlatego nie obawiam się o ich motywację. Dla nich walka o ekstraklasę wciąż trwa. Wiem, że np. Michał Nalepa nie zacznie teraz odstawiać nogi na treningach, bo awans jest w kieszeni. To są profesjonaliści, którzy zdają sobie sprawę, że życie piłkarza jest krótkie i nie ma w nim ani chwili do stracenia. Nie sądzę również, aby trener Grzegorz Niciński zaczął teraz rotować składem i wprowadzał nowości taktyczne. To nie w jego stylu.

Zimą strzałem w dziesiątkę okazało się ściągnięcie dobrze znanych nad morzem Dariusza Formelli oraz Mateusza Szwocha. Szczerze mówiąc, będąc na ich miejscu, nie wiem czy miałby tyle odwagi, aby wrócić na I-ligowe boiska. Na dobrą sprawę Formella mógł zostać w Lechu i powalczyć o skład z Nickim Bille Nielsenem, którego mistrz Polski sprowadził w ostatnim okienku transferowym. Facet, poza bogatym CV, na boisku wyróżnia się tylko tatuażami i przypuszczam, że Darek po kilku meczach posadziłby Duńczyka na ławce rezerwowych.

MICHAŁ NALEPA: MY JUŻ AWANSOWALIŚMY

Podobnie sprawa ma ze Szwochem, który mógł zostać w Warszawie i wciąż próbować przebić się do składu Legii. Swego czasu trochę obawiałem się o jego serducho, ponieważ w mediach dużo mówiło się o jego problemach zdrowotnych. W akcji zobaczyłem go krótko po powrocie do Gdyni i nie zrobił na mnie większego wrażenia. Arka rozgrywała wówczas sparing z Gryfem Wejherowo, który prowadzę wraz z Piotrem Rzepką. W tym meczu Mateusz niczym się nie wyróżnił, ale jak pokazały następne tygodnie potrzebował trochę czasu, aby zrozumieć się z kolegami oraz przyswoić pomysły taktyczne trenera Nicińskiego. Teraz, podobnie jak Formella, przewyższa I ligę o głowę.

Tę dwójkę piłkarzy bezwzględnie widziałbym w żółto-niebieskich barwach również w ekstraklasie. Działacze muszą kuć żelazo póki gorące i już teraz myśleć nad tym by ściągnąć do Gdyni kolejnych czterech, pięciu poważnych piłkarzy. W innym razie przygoda Arki w najwyższej klasie rozgrywkowej będzie tylko epizodem. Na pewno potrzebne jest wzmocnienie ataku. Mam wielki szacunek do Pawła AbbottaRafała Siemaszko, ale to nie jest duet napastników na mecze z Legią czy nawet Podbeskidziem. Widziałbym ich w roli jokerów, którzy wchodzą na boisko w 70. minucie i swoją walecznością oraz nieustępliwością pomagają drużynie. Niestety, ale walka w powietrzu z Michałem Pazdanem czy to nie przepychanki z defensorami Olimpii.

Spokojny jestem jeśli chodzi o obsadę bramki. Moim zdaniem Konrad Jałocha dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi i jest gotowy na grę w elicie. Gorzej wygląda sprawa obrony, która musiałby przejść gruntowną renowację. Krzysztofa Sobieraja widziałbym bardziej w roli dobrego ducha drużyny. To zawodnik niezwykle doświadczony, który na boisku potrafi się ustawić, a kiedy trzeba krzyknąć. Prawdziwa ostoja Arki w tym sezonie. Ale to już nie ten sam Sobieraj co 5-6 lat temu. Moim zdaniem powinien on tworzyć atmosferę w szatni, a nie być podstawowym stoperem Arki w ekstraklasie.

KONIEC SEZONU DLA PAWŁA ABBOTTA

Mam również nadzieję, że działacze nie dadzą się nabrać na przebierańców z zagranicy. Już niedługo do ich drzwi zapukają menadżerowie "panów piłkarzy", którzy chętnie dorobiliby sobie do emerytury i poodcinali kupony od dawnej sławy. Przyjadą do Gdyni z wymalowaną dziewczyną/kochanką/żoną, której marzeniem jest mieszkać w domku przy plaży. Zobaczą miasto, zaświecą im się oczy, wciągną brzuch i będą chcieli podpisać kontrakt na lata.

A potem wychodzą takie kwiatki, jak kiedy z Petrem Nemecem prowadziliśmy Widzew Łódź. Dostaliśmy drużynę po Dariuszu Wdowczyku, a wraz z nią paru takich delikwentów z Brazylii i Argentyny. Każdy z nich z brzuszkiem, a rekordzista miał aż 15 kg nadwagi. Tak zwany piłkarski szrot. Dlatego tak ważne jest, aby skauting Arki odrzucił wszystkie "niewypały" i poszukał ciekawych zawodników, niekoniecznie poza granicami kraju. No chyba, że trafią na drugiego Nemanję Nikolicia.

Nie da się ukryć, że w Gdyni czuć już ekstraklasę, a kibice ostrzą sobie zęby na co najmniej dwa mecz derbowe z Lechią. Widzę to po swoich sąsiadach, którzy niedawno zaopatrzyli się w klubowe szaliki, a także dzieciakach kroczących z rodzicami na stadion. Nawet gdyby piłkarze "Nitka" wpadli w jakiś niewyobrażalny kryzys to kibice sami wniosą ich do ekstraklasy. Kiedy na Olimpijską przyjeżdżają piłkarze z innych klubów to wystarczy jedno ryknięcie z trybun, a nogi same im się uginają.

Pamiętajmy jednak, że na samych kibicach i ambicji daleko się nie zajedzie. W klubie będzie musiało zmienić się naprawdę wiele rzeczy, zaczynając od tych najbardziej błahych. Kiedy minie początkowa radość z awansu - zaczną się prawdziwe problemy i dylematy. Trzeba się nad nimi nisko pochylić, aby po pierwszych kolejkach sezonu nie bić na alarm.
Jarosław Kotas

Osoba

Jarosław Kotas

Jarosław Kotas

Urodzony 4. kwietnia 1962r. w Starogardzie Gdańskim. Były zawodnik m.in. Schalke 04 Gelsenkirchen, Zawiszy Bydgoszcz, Wisły Tczew czy Bałtyku Gdynia. W I lidze, w barwach Bałtyku, rozegrał 43 mecze, zdobywając 2 bramki. Występował również w niższych ligach niemieckich.

Jeszcze jako czynny piłkarz w 1996 roku został trenerem trzecioligowej wówczas Arki Gdynia, która otarła się wówczas o awans.

Jako szkoleniowiec pracował następnie w Aluminium Konin, Cartusii Kartuzy, Orkanie Rumia, Gryfie Tczew oraz jako asystent w Widzewie Łódź. Od stycznia 2017 był trenerem Gryfa Wejherowo. W sezonie 2017/2018 został asystentem w tym klubie, a od rundy wiosennej ponownie samodzielnie prowadził drużynę. Następnie w Sokole Ostróda i Medyku Konin.

fot. K.Kirklewski/400mm.pl

Kluby sportowe

Opinie (138) 5 zablokowanych

  • olać (1)

    fuj-ara złodziejko. oddaj stadion Bałtykowi
    i gnij w okręgówce

    • 3 4

    • Bełtyk jedynym klub bez kibiców W Gdyni !!!!!

      • 0 2

  • Ciekawe, czy ktoś usłyszy głos rozsądku wypowiedziany przez pana J. Kotas

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

94% ARKA Gdynia
4% REMIS
2% Resovia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 31 58 61.3%
2 Sławek Surkont 32 53 56.3%
3 Mariusz Kamiński 32 52 53.1%
4 Marek Dąbrowski 32 52 53.1%
5 Przemek Żuk 32 51 53.1%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 29 18 5 6 48:22 59
2 Arka Gdynia 29 16 7 6 47:29 55
3 GKS Tychy 29 15 3 11 38:34 48
4 GKS Katowice 29 13 8 8 49:30 47
5 Wisła Kraków 29 12 10 7 53:36 46
6 Odra Opole 29 13 7 9 36:28 46
7 Górnik Łęczna 29 11 13 5 30:25 46
8 Motor Lublin 29 13 7 9 39:36 46
9 Wisła Płock 29 12 9 8 41:39 45
10 Miedź Legnica 29 10 11 8 38:30 41
11 Stal Rzeszów 29 11 6 12 41:45 39
12 Znicz Pruszków 29 10 4 15 26:36 34
13 Chrobry Głogów 29 9 7 13 30:45 34
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 29 7 10 12 42:45 31
15 Polonia Warszawa 29 7 9 13 35:42 30
16 Resovia 29 8 5 16 32:51 29
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 29 4 10 15 23:47 22
18 Zagłębie Sosnowiec 29 2 9 18 19:47 15
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 29 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - Polonia Warszawa 1:0 (1:0)
  • Znicz Pruszków - ARKA GDYNIA 2:0 (0:0)
  • Zagłębie Sosnowiec - Stal Rzeszów 0:1 (0:1)
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Tychy 0:2 (0:1)
  • Resovia - Wisła Kraków 1:1 (0:0)
  • Wisła Płock - Miedź Legnica 2:1 (0:1)
  • Motor Lublin - Chrobry Głogów 1:1 (1:0)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Odra Opole 0:1 (0:1)
  • GKS Katowice - Górnik Łęczna 0:0

Ostatnie wyniki Arki

Znicz Pruszków
24 kwietnia 2024, godz. 18:00
5% Znicz Pruszków
9% REMIS
86% ARKA Gdynia
84% ARKA Gdynia
12% REMIS
4% Wisła Płock

Relacje LIVE

Najczęściej czytane