Nowy siatkarz Lotosu Trefla Jakub Jarosz znalazł się w meczowej 12, która w dwóch najbliższych meczach Ligi Światowej zmierzy się z Argentyną. Dzięki temu atakujący gdańskiego klubu, w niedzielę wyjdzie na boisko w Ergo Arenie w biało-czerwonej koszulce.
Bartman zawodzi, czas na siatkarza Lotosu Trefla
57%
grał zbyt mało w tegorocznej LŚ, aby to stwierdzić
30%
niech pozostanie numerem dwa
13%
W kadrze Lotosu Trefla mamy czterech reprezentantów Polski. W pierwszej drużynie, którą prowadzi
Andrea Anastasi, szansę na grę ma tylko jeden -
Jakub Jarosz. Pozostała trójka:
Grzegorz Łomacz,
Krzysztof Wierzbowski i
Maciej Zajder znajdują się na zapleczu reprezentacji, czyli w kadrze B.
Także Jarosza brakowało w składzie meczowym podczas dwóch pierwszych spotkań Ligi Światowej z Brazylią. Biało-czerwoni przegrali z Canarinhos w Warszawie 1:3 i w Łodzi 2:3. Po tych meczach doszło do małych roszad w składzie pierwszego zespołu. Skorzystał na nich Jarosz, który stał się zmiennikiem
Zbigniewa Bartmana.
Nowy siatkarz Lotosu Trefla poleciał z drużyną narodową do Francji. Niestety nie był w stanie pomóc biało-czerwonym. Do gry wchodził za każdym razem z ławki rezerwowych jako ten, który ma rozbić przeciwnika zagrywką. Punktów nie zdobył, a biało-czerwoni przegrali dwukrotnie 2:3. Najgorsza w tych spotkaniach była falująca forma naszych siatkarzy.
WYSOKI POZIOM SIATKÓWKI DZIĘKI GDAŃSKIM MŚ-
Staramy się patrzeć pozytywnie w przyszłość. Cały czas mamy szanse na awans, ale co najważniejsze, jest w nas wola zwycięstwa i przełamania złej serii. Na treningach widać pełną mobilizację. Nie załamujemy się - mówi w rozmowie z naszym portalem Jarosz.
-
Nie jesteśmy w najwyższej formie jednak w poprzednich czterech starciach pokazaliśmy, że potrafimy grać w siatkówkę. We Francji niewiele brakowało do zwycięstw. Ciężko mi stwierdzić, dlaczego zawodziliśmy w najważniejszych momentach - dodaje.
Dla Jarosza niedzielne starcie będzie kolejną wizytą w Ergo Arenie. Pierwszy raz był w niej podczas oficjalnego otwarcia w sierpniu 2010 roku. Wówczas reprezentacja Polski siatkarzy pokonała 3:2 Brazylię.
-
Halę pamiętam z finałów Ligi Światowej w 2011 roku, czy z meczu z Brazylią, który otworzył ten obiekt. Jest on imponujący i świetnie gra się w nim w siatkówkę. Cieszę się, że będę mógł występować w tej hali znacznie więcej razy w nadchodzącym sezonie ligowym - dodaje nowy atakujący Lotosu Trefla.
Niektórzy siatkarze narzekają, że w Ergo Arenie ciężko im złapać punkt odniesienia, a to odbija się na ich postawie.
-
Nie dostrzegam takiego problemu. Oczywiście różni siatkarze różnie reagują na tak duże obiekty. Ja także mam miejsca, gdzie gra mi się źle. Ergo Arena do takich nie należy - mówi Jarosz.
Podczas swojej wizyty w 2011 roku w gdańsko-sopockim obiekcie Polska grała m.in. właśnie z najbliższym rywalem Argentyną. Po bardzo emocjonującym spotkaniu biało-czerwoni wygrali 3:2, dzięki czemu awansowali do półfinału. Następnie z tą samą reprezentacją biało-czerwoni zmierzyli się w meczu o trzecie miejsce. Wygrywając 3:0 sięgnęli po pierwszy medale Ligi Światowej w historii. Najskuteczniejszym siatkarzem tego spotkania był Jarosz - 16 punktów.
-
Argentyna to zespół pełen młodych talentów. Fakt, że są oni w toku budowania formy na finał wcale nie musi być wielkim minusem. Mało tego, brak presji może sprawić, że znacznie łatwiej będzie się grało im, niż nam. Od Polski każdy oczekuje zwycięstw, a my zdajemy sobie z tego sprawę. Nie możemy więc odpuścić ani na chwilę - kończy Jarosz.
Mecz Polska - Argentyna w Ergo Arenie wystartuje w niedzielę, o godzinie 20:15. W piątek, obie reprezentacje zmierzyły się po raz pierwszy w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Spotkanie odbyło się w Bydgoszczy, a biało-czerwoni wygrali 3:2.
Typowanie wyników
Jak typowano
| 94% |
398 typowań |
POLSKA |
|
| 6% |
27 typowań |
Argentyna |
|
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
