Koszykarki Lotosu Gdynia wreszcie wygrały w Eurolidze. W trzeciej kolejce rozgrywek w grupie B podopieczne Krzysztofa Koziorowicza zwyciężyły na własnym parkiecie Euroleasing Sopron 84:81 (22:20, 15:17, 19:21, 28:23). Tym samym to właśnie pokonanym przy ul. Olimpijskiej gospodynie oddały ostatnie miejsce w tabeli.
LOTOS: Bibrzycka 24, Kovacevic 16, Kobryn 14, Leciejewska 12, Hodges 10, Sarenac 6, Pawlak 2, Cikosova.
EUROLEASING: Cserny 18, Matovic 18, Karolyi 17, Ratkaine 15, Teasley 6, Honti 4, Kocsis 2, Horvath 1, Gorbunowa.
Miały walczyć drużyny, ale również najskuteczniejsze koszykarki minionego sezonu w Eurolidze:
Agnieszka Bibrzycka i
Nikki Teasley. Kapitan Lotosu od początku zabrała się solidnie do pracy. To jej autorstwa było pierwsze siedem punktów dla gospodyń. Potem była równie skuteczna, kończąc mecz z największą zdobyczą punktową. Natomiast rywalka nie mogła się wykazać, bo zgodnie ze słowami wiersza: "jej rzucać nie kazano".
-
Z nią grało nam się niedobrze, bo swymi indywidualnymi akcjami niszczyła zespołowość. To dobra zawodniczka ale w tym zespole jej zadanie nie polega na zdobywaniu punktów, zależy nam aby więcej podawała i kreowała grę zespołu - tłumaczyła
Natalia Hejkova, trener Sopronu, która swojej supersnajperce pozwoliła pograć przezniespełna 12 minut. W tym czasie i przy tych założeniach Amerykanka poprzestała na 6 punktach.
Mecz długo toczył się wokół remisu. W przerwie na przykład notowaliśmy rezultat 37:37. W dużej mierze był on zasługą
Ivany Matovic, która w drugiej kwarcie zdobyła 11 punktów. Nie wiadomo jakby skończył się ten mecz, gdyby nie kontuzja tej koszykarki.
W Lotosie Bibrzycką starały się wspierać najbardziej
Gordana Kovacevic i walcząca po raz kolejny bez kompleksów ze znacznie starszymi koleżankami,
Magdalena Leciejewska.. Nastoletnia środkowa zaliczyła double-double (12 punktów i 13 zbiórek), a ponadto to po jej rzucie gdynianki objęły najwyższe tego dnia prowadzenie (81:73). Jednak
Reka Cserny i
Andrea Karolyi jeszcze poderwały Sopron do walki. Przewaga Lotosu stopniała trzykrotnie, ale trzy punkty na wagę zwycięstwa pozostały.
-
Ten mecz trzeba było wygrać różnicą dziesięciu punktów. W końcówce zawiodły nas nieco nerwy, dała o sobie dać młodość i brak doświadczenia. Jednak trzeba się cieszyć z pierwszego zwycięstwa, postawy zwłaszcza Bibrzyckiej, Kovacević oraz naszych młodych wysokich zawodniczek Kobryn i Leciejewskiej - mówił
Krzysztof Koziorowicz, trener triumfatorek.
Pozostałe wyniki 3. kolejki w grupie B: Gambrinus Siko Brno - Famila Schio 93:67, CJM Bourges - UMMC Jekaterinburg 77:53.
1. CJM Bourges 6 3 2 0 241:170
2. Gambrinus Brno 6 3 3 0 270:200
3. UMMC Jekaterinburg 5 3 2 1 197:208
4. Lotos Gdynia 4 3 1 2 202:241
5. Famila Schio 3 3 0 3 179:238
6. MKB Euroleasing Sopron 3 3 0 3 232:264
jag.