- 1 Plagi egipskie w Arce, nóż na gardle Resovii (16 opinii) LIVE!
- 2 Lechia po awans, ale bez kibiców (76 opinii) LIVE!
- 3 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (3 opinie)
- 4 Czy Wybrzeże ma kasę dla juniorów? (183 opinie) LIVE!
- 5 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (71 opinii)
- 6 Udane kwalifikacje do IO Paryż 2024 (1 opinia)
Kaczorowski po 474 minutach niemocy
Arka Gdynia
- Cieszyłem się bramką - wyjaśnił żywiołowy napastnik. Przebiegle, ale niech nikogo to nie zmyli. Maciej miał prawo wykrzyczeć stres, również złość na sympatyków, którzy nie szczędzili arkowcom "komplementów". Z trybun przerzedzonych w stopniu niespotykanym od momentu awansu (nie więcej niż tysiąc osób) musiało docierać na murawę "Arka grać, k... mać", nie mówiąc o gwizdach. Prawdziwy gdyński doping "Hej, Arka gol" rozległ się dopiero w 31 min i szybko zgasł. Tak szybko, jak pojawiło się zniecierpliwienie kibiców, rozczarowanych wynikami. Piłkarze odzwyczaili się od tego. Czy jednak mogli być zdziwieni? I połowa była koszmarna. Nasz zespół grał jakby na wpół sparaliżowany. Nerwy. Do gola - myśleliśmy po cichu. Piłka wpadnie do siatki i rozjaśnią się lica.
Jak słońce po deszczu. W środę akurat przewrotna aura zechciała inaczej. Tak pożądany moment nastąpił 4 min po włączeniu jupiterów, a po chwili lunęło z nieba. Dobrze, bo na mokrej trawie piłka zaczęła się szybciej toczyć.
- Nie rozumiem, skąd taki stres. W przerwie przyrzekliśmy sobie: "Musi wpaść, byle jak, po prostu musi" - opowiadał Woroniecki. Czuliśmy więc tak samo. A kibice mogą narzekać. Płacą za show. Drastyczny odbiór potwierdził, że w Redłowie nikt nie zadowoli się kaszanką.
Kiedy więc Arka, już bez ceregieli i odzyskawszy część charakaterystycznej dlań werwy, dowiozła wygraną, spodziewaliśmy się kąśliwych uwag trenera Palika. Szybciutko wszedł w konflikt z sędzią technicznym. Gdy ten kazał mu trzymać się bliżej ławki, szkoleniowiec odganiał natręta: "Pójdziesz pan tam!". Od 39 min warczał na głównego, nie bez powodu. Bubnowicz, co prawda niechcący, spowodował upadek rywala w "16". Goście byli bezradni w I połowie, lecz przypadkowa kontra mogła mieć fatalne konsekwencje dla Arki. Ale dobrze mu, znaczy się - Palikowi. Jego żal, iż Arka nie walczyła w poprzednich grach jak przeciwko Stali, był dwuznaczny. Oddawała punkty? Pod szatnią Palik wykrzykiwał do komówki, że go skręcono. A jego, pożal się Boże, asystent (S. Adamus) nie był gorszy. Już w 24 min grał na czas. To nie pomyłka. Po tym jak piłka wyszła na aut dla Arki, młody trener zastawił się jak napastnik, czym ubiegł małego trampkarza. Przejął futbolówkę i zwlekał z jej oddaniem. W 52 min, kiedy Stal zaprzepaściła znakomitą okazję (jedną jedyną), cisnął portfelem o beton aż się drobne rozsypały. Do głowy by nam nie przyszło, że duet narwańców przebije Marek Kusto...
Panie Marku...
- Panie trenerze, ale przyzna pan, że pierwsza połowa była słaba - zagaił na konferencji prasowej dziennikarz "Gazety Wyborczej". Marek Kusto, który upierał się, że mecz ze Stalą był dobry i emocjonujący, odrzekł: "Och, shit, ja jedno, a ty drugie." Na sali konsternacja.
Szkoleniowiec ujawnił niezadowolenie z faktu, że media nie budują atmosfery wokół drużyny. Już samo założenie jest bez sensu. - Sam pan bardzo ostro potraktował piłkarzy - zaoponował więc reporter "Dziennika Bałtyckiego". - Ja mogę - padło w odpowiedzi. Następna uwaga i następna szorstka riposta: "Z tobą nigdy się nie zgodzę". Nie poznawałem trenera, zwykle małomównego, a jeśli już mówiącego, to na okrągło. Aż tu nagle takie kwiatki. Niżej podpisany ostał się cały, bo przytomnie ugryzł się w język. Gość z "Przeglądu Sportowego" też, ale, paradoksalnie, tylko on zareagował na łamach na obraźliwe "tykanie" dziennikarzy. Tego jeszcze nie było. Nikt przecież nie żądał głowy Kusty. "Głos" pisze o tym z opóźnieniem, ale lepiej zadać pytanie późno niż wcale. - Panie Marku, czy tak wypada szkoleniowcowi, o którym moi młodsi koledzy czytali w książkach: "artysta, genialny technik"?
ARKA - Stal 1:0 (KACZOROWSKI 64-g).
Sędzia: Ryżek (Poznań). Widzów 1000.
ARKA: Wosicki - Bubnowicz, Woroniecki Ż, Serocki - Smarzyński (54 Lizak), Pudysiak (82 Stencel), Murawski, Ulanowski, Fojna - Kaczorowski, Józefowicz (89 Rusinek).
STAL: Pyskaty - Rybak, Fudali, Wieprzęć - Baster, Giermasiński (70 T. Zieliński), Ożóg (66 Fabianowski Ż), Sobczyński, Lebioda - Zegarek (79 W. Adamczyk), T. Sobczak Ż.
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2003-05-05 00:59
A pismaki swoje...
Dobrze, że w tym artykule w ogole jest wzmianka o meczu, bo jak widać panów dziennikarzy bardziej interesuje stosunek do nich piłkarzy, trenerów i działaczy w Arce i ich wzajemne relacje od tego, co dzieje się na boisku. Proponuję założyć osobną rubrykę pt. "Co robić, aby pomóc w psuciu atmosfery w Gdyni".
- 0 0
-
2003-05-05 01:43
WIELKA BZDURA!!!!!!!!!!!!
JEŻELI TWIERDZICIE (MÓWIE TU O ARCE) ŻE GAZETY PSUJĄ WAM ATMOSFERE TO SIĘ GRUBO MYLICIE. DZIENNIKARZE LUBIA AFERY NA NAJWYŻSZYM SZCZEBLU ROZGRYWEK, A NA TAKIM JEST ARKA(MOWA O PIŁCE NOŻNEJ-TRÓJMIASTO) POPATRZCIE LEPIEJ ILE CZASU WAS KRYLI:
1)KOŃCUWKA RUNDY JESIENNEJ TO PRZECIĘTNOŚĆ-DB. PISZE ŻE JEST OK I WYSTAWIA z*******E NOTY A PRZEGLĄD S. DUŻO GORSZE(BARDZIEJ OBIEKTYWNA GAZETA)
2)PODCZAS PRZERWY ZIMOWEJ TRANSWERY NIE RZUCAŁY NA KOLANA-POZBYCIE SIĘ CZTERECH SOLIDNYCH LIGOWCÓW WZAMIAN ZA JEDNEGO DZIADKA KOŃCZĄCEGO KARIERE(TO NIE NAJLEPSZY INTERES)-A GAZETY MILCZAŁY LUB DELIKATNIE SUGEROWAŁY BRAKI KADROWE.
3)CAŁY CZAS WYCHWALALI NIBY WSPANIAŁYCH KIBICÓW I ORGANIZACJE KLUBU, A TYM CZASEM:
-BURDY WE WROCŁAWIU NIE DAŁO SIĘ JUŻ PRZEMILCZEĆ(PADA MIT WSPANIAŁYCH KIBICÓW), TUTAJ PRETENSJE MOŻNA MIEĆ JUŻ TYLKO DO SIEBIE.
-PORAŻKI DRÓŻYNY Z NAJGORSZYMI LIGOWCAMI POKAZAŁY KRÓTKĄ ŁAWE REZERWOWYCH-A TU WCZESNIEJSZE MILCZENIE GAZET NIE MOGŁO JUŻ BYC KONTYNUOWANE.
-NO I SPRAWA KUPCEWICZA; NA POCZĄTKU WYCHWALANEGO POD NIEBIOSY PRZEZ DZIAŁACZY, NIE MOGŁA BYĆ PRZEMILCZANA(GAZETY LUBIĄ KUPCEWICZA), TYM BARDZIEJ ŻE PREZES MILEWSKI OŚWIADCZAŁ WSZEM I WOBEC ŻE BUDUJE KLUB NA PIERWSZĄ LIGE, A TU NAGLE WYRZUCA CZŁOWIEKA ZNANEGO I PRZYDATNEGO W ŚRODOWISKU PIŁKARSKIM SZCZEGÓLNIE W GDYŃSKIM(TWORZYŁ KORZYSTNĄ OTOCZKĘ WOKU KLUBU).
I KTO TU PSUJE OPINIE KLUBOWI???
P.S. NAPISAŁEM TO BO MNIE WKUŻA TAKIE USPRAWIEDLIWIANIE SIĘ I ZWALANIE WINY NA MEDIA-KTÓRE NA POCZATKU STARAŁY SIE WAM POMÓC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- 0 0
-
2003-05-05 05:07
do autora
panowie dziennikarze, kamyczek do waszego ogrodka,to co wyprawial dziennik\zabijarka\ po zajsciach we wroclawiu opiujac te zajscia wola o pomste do nieba a tak naprawde w calej polsce i w innych dziedzinach wy zawsze macie racje nie mozna na was cokolwiek powiedziec bo zaraz sie obrazacie
- 0 0
-
2003-05-05 11:12
Fujarka
Przencie psac juz o Fujarce bo ta zaczela sie staczac powoli do 3 ligi!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2003-05-05 15:11
TYLKO ARKA GDYNIA
Myślałem że zmądrzałeś łepku o ksywie Marek Kusto,a tymczasem widze że głupiejesz.Arka po prostu wpadła w kryzys co jest normalne po tak długim okresie gdy grała bardzo dobrze.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.