• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mila: Nie pozwolimy śmiać się z Lechii

Rafał Sumowski
16 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Lechia Gdańsk

Sebastian Mila wierzy, że zdoła jeszcze wywalczyć z Lechią trofea, które po zakończeniu kariery będzie mógł podziwiać w klubowym muzeum. Kapitan biało-zielonych wierzy, że nadchodzący sezon będzie dla jego drużyny bardziej udany niż poprzedni, w którym ukończyła rozgrywki ekstraklasy na 5. miejscu. Sebastian Mila wierzy, że zdoła jeszcze wywalczyć z Lechią trofea, które po zakończeniu kariery będzie mógł podziwiać w klubowym muzeum. Kapitan biało-zielonych wierzy, że nadchodzący sezon będzie dla jego drużyny bardziej udany niż poprzedni, w którym ukończyła rozgrywki ekstraklasy na 5. miejscu.

Piłkarze Lechii Gdańsk wciąż czują rozczarowanie minionym sezonem, w którym nie udało im się awansować do europejskich pucharów. Już w piątek przeciwko Cracovii zagrają na konto nowych rozgrywek i jak zapewnia Sebastian Mila, tym razem planują spełnić w nich oczekiwania. - Śmiano się z nas, gdy nasze cele nie szły w parze z wynikami. Chcemy, by w tym sezonie postrzegano nas jako fajny zespół, który będzie równorzędnym rywalem dla walczących o mistrzostwo Polski - mówi kapitan biało-zielonych. Pomocnik mocno wierzy w swoich kolegów, a w jednym z nich widzi nawet objawienie nadchodzących rozgrywek.



NOWI NAPASTNICY W LECHII. KUŚWIK MOŻE ZASTĄPIĆ COLAKA

Jaki będzie nadchodzący sezon dla piłkarzy Lechii w ekstraklasie?

Odpoczął pan po poprzednim sezonie? Ile dni od ostatniego meczu ligowego spędził pan bez piłki?

Sebastian Mila: Z osiem, może siedem. Muszę jednak powiedzieć, że absolutnie nie czuję się zmęczony. Wkrótce tego czasu na odpoczynek będzie bardzo wiele. Teraz cieszę się tym, co przede mną. Przez wiele lat weekendy miałem zajęte. Dziwnie bym się czuł mając wolny weekend. Dobrze, że te emocje wracają. Piłka wciąż mnie nakręca.

Co Lechia może obiecać swoim kibicom u progu nowych rozgrywek?

Przede wszystkim to, że jesteśmy gotowi na ten sezon. Wiemy jakie są oczekiwania kibiców, jak wysoko ta poprzeczka jest przed nami zawieszona. Mamy świadomość, że będzie to trudne do zrealizowania, ale absolutnie realne i zamierzamy tego dokonać.

BUDŻET LECHII W 2014 ROKU: PONAD 40 MLN ZŁ PRZYCHODU I 3 MLN ZŁ STRATY

Wracając pół roku temu do Gdańska mówił pan, że ma jedno marzenie związane z Lechią. Czy uda się je zrealizować w tym sezonie?

Wszyscy wiedzą jakie to marzenie. Jestem bardzo rozczarowany tym, że nie udało nam się awansować do europejskich pucharów. Ten niedosyt było widać po drużynie, nawet gdy wróciliśmy po urlopach. Ten głód dobrze świadczy o zespole. Wiemy, ile nam jeszcze brakuje do celu. Ten sezon będzie trudny i ciężki. Pewnie będą momenty zwątpienia, ale wierzę, że w końcowym rozrachunku dopniemy swego.

MARKO MARIĆ PIERWSZYM BRAMKARZEM LECHII

Czyli Lechia jest w pana odczuciu silniejsza niż wiosną?

Na pewno jest bardziej doświadczona. Mamy za sobą momenty, w których musieliśmy wygrywać mecze, by bronić się przed strefą spadkową. To spowodowało, że teraz jesteśmy mocniejsi, a do tego pełni pokory. Śmiano się z nas. Byliśmy tą drużyną, w którą nie każdy chciał do końca uwierzyć. Chcemy, by w tym sezonie postrzegano nas jako fajny zespół, który robi postępy i jest równorzędnym rywalem dla drużyn, które walczą o mistrzostwo Polski. Nie możemy tego obiecać, ale zrobimy wszystko, by tak się stało.

Mocno irytowały was żarty z Lechii, gdy wyniki w poprzednim sezonie rozmijały się z oczekiwaniami?

Może nie irytowały, ale na pewno nie było to przyjemne. Na treningi wychodziliśmy przecież jak wszyscy inni piłkarze, więc takie rzeczy nas bolały. Takie jest jednak życie. Nie było może tak, że sobie na to zasłużyliśmy, ale z drugiej strony takie reakcje nie mogły być dla nas zaskoczeniem.

Co najbardziej się zmieniło przez te kilka miesięcy od pana powrotu do Gdańska?

Świadomość wśród piłkarzy jest jeszcze większa. Widzę to w szatni po chłopakach. Doskonale wiedzą ile pracy trzeba włożyć w sukces. Pewnie wiedzieli to zawsze, ale teraz możemy powiedzieć, że razem przeżyliśmy to na własnej skórze.

Czyli będzie wam teraz łatwiej udźwignąć rolę jednego z faworytów ligi?

Chcemy być postrzegani jako drużyna, która ma na celu wygrywać mecz za meczem, więc nie może być inaczej. Musimy sobie z tym radzić. Mam nadzieję, że nie tylko nie będzie nas to paraliżowało, ale wręcz dodatkowo motywowało.

Zawodnik

Sebastian Mila

Sebastian Mila

ur.
1982
wzrost
178 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Klub zafundował wam mocne wejście w sezon jeśli chodzi o sparingi. Za wami mecze z Apoelem, Szachtarem, Hannoverem, Wolfsburgiem, a po starcie ekstraklasy zagracie jeszcze z Schalke i Juventusem. Nie obawiacie się, że zmęczenie po starciach z rywalami tej klasy może niekorzystnie wpłynąć na waszą dyspozycję w lidze?

Klub stanął na wysokości zadania. Mieliśmy świetne warunki, by przygotować się do sezonu. Te sparingi nas wzmocniły. Popełniliśmy w nich sporo błędów i widać było różnicę umiejętności u poszczególnych piłkarzy. Nas to nie obraża bezpośrednio, a motywuje do pracy. Te mecze pokazały nam, ile możemy poprawić. Dotyczy to nie tylko młodzieży, ale i doświadczonych graczy. Terminarz rzeczywiście jest napięty, ale trener Brzęczek odpowiednio rozkładał obciążenia dla poszczególnych zawodników. Myślę, że na kolejne mecze również ma odpowiedni plan i będzie wiedział, co dla kogo jest najlepsze w danym momencie.

COLAK MOŻE ODEJŚĆ Z LECHII. KTO ZA NIEGO?

Na chwilę obecną jesteście bez Antonio Colaka, którego dalszy pobyt w Lechii wciąż nie został sfinalizowany. Jednym z tych, którzy mogą zastąpić go na szpicy jest 19-letni Adam Buksa. Poradzi sobie?

Adam Buksa będzie objawieniem tego sezonu. Okres ochronny dla niego się skończył i mam nadzieję, że jest tego świadomy. Adam ma być teraz wiodącą postacią, zawodnikiem na którego będzie grał cały zespół, ze mną włącznie. Jeśli my mu pomożemy to on pomoże nam. Jestem przekonany, że tak się stanie, bo posiada on wystarczające umiejętności.

BUKSA GOTOWY STANOWIĆ O SILE LECHII

Czy pan jako tak doświadczony gracz myśli jeszcze o tym, by poprawiać indywidualne statystki?

Bramki i asysty zawsze cieszą. Piłkarz, który mówiłby inaczej, po prostu by oszukiwał. Muszę jednak powiedzieć, że kiedyś grano na mnie, a teraz jest taki czas, że to ja będę grał na innych. To oni będą strzelać i asystować. Z drugiej strony na pewno przyjdzie jednak moment, że to ja będę musiał się tym zająć. Mam nadzieję, że to wszystko będzie współgrało.

Czuje pan, że to może być dla niego jeden z najważniejszych sezonów w karierze?

Tak, zastanawiałem się nad tym. Ten rok na pewno będzie dla mnie bardzo ważny. Obiecałem sobie, że cokolwiek uda nam się osiągnąć, zdobyć jakiś medal lub puchar to z przyjemnością oddałbym go Zbyszkowi Zalewskiemu do muzeum Lechii. Jak skończę grać to po każdym meczu będę przychodził do muzeum powspominać te czasy. To jest mój cel, po to tutaj przyszedłem. Chcę jeszcze zapisać się w historii tego klubu. Lechia zrobiła dla mnie tyle, że czas jej się odpłacić.

Gdy wracał pan do Lechii, wszystkie oczy były zwrócone na pana. Wydawało się, że w Gdańsku przez kilka tygodni mówiono tylko o Sebastianie Mili. Taka sytuacja musi być sporym obciążeniem dla sportowca. Myśli pan, że już po wszystkim i można spokojnie skupić się na grze w piłkę?

To dobre pytanie. Myślę, że nie, ale na pewno lepiej się tu czuję. Musiał poznać drużynę, zaadaptować się, znaleźć mieszkanie. Wiele czynników sprawiło, że nie było łatwo na nowo ułożyć się w Gdańsku. Teraz już jestem zadomowiony. Jestem typem piłkarza, który potrzebuje trochę czasu, aby się zaaklimatyzować. Tak było w Groclinie, tak było w Śląsku. Presji się nie boję. Jako kapitan chcę by każdy wiedział - jeśli będzie nam dobrze szło, chwalmy drużynę. Jeśli będzie trochę gorzej, wolałbym aby to wszystko spadało na mnie. Niech drużyna czuje się swobodnie i nie zamartwia tymi rzeczami.

Notował:

Kluby sportowe

Opinie (83) 5 zablokowanych

  • Panie Mila zeszmaciłeś się przechodząc ze Śląska

    do tego tworu... A śmiać będziemy się z was dalej, ponieważ nie zasługujecie na puchary. Bardzo dużo wam brakuje do Wisełki, Ślaska czy Legii i Lecha... I długo, długo, oj jak bardzo długo nic nie osiągniecie poza zwiększeniem swojej buty i samouwielbienia.

    • 3 7

  • A co z kondycją panie Mila. (3)

    Potrzeba trenera Pawłowskiego.

    • 29 20

    • Obstawiam,że nie zagra pełnych 90 minut, kto uważa inaczej?

      • 1 0

    • (1)

      do 60 min wytrzymam potem spadam na ławkę i respirator

      • 3 1

      • Dlaczego po odejściu ze Śląska nie ma kondycji?

        • 1 0

  • Puchary Ci się marzą? Ty mniej gorzołka pij, ty więcej trenuj, ty za granica jedziesz, ciulu ty!

    • 6 5

  • Co rok słyszę odgrażanie. (2)

    I co rok to samo albo gorzej. Weźcie się do gry i przestańcie gadać, bo to nie jest już nawet śmieszne. Mam wrażenie , że czasem piłka przeszkadza wam w bezładnym bieganiu po boisku.

    • 33 18

    • wez walnij lbem w sciane klaunie

      • 1 3

    • Kolejny raz na okrągło i banalnie.

      • 6 2

  • drewniany Antonio odchodzi (2)

    a w zasadzie już odszedł, ja tam po nim nie płacze. Nawet po porażkach uśmiechnięta buzia i dziesiątki zmarnowanych setek.

    • 40 16

    • jak ci uśmiechnięty Colak nie pasuje, to ściągnij Buzałę :) (1)

      • 8 1

      • o co ci chodzi

        Buzi swój chlopak, wiedzial co ma robić. A ze mam ciagle sporo pikoli ci obrazali na jego zmarnowane setkito inna sprawa. Nie ten colak to inny, a buzi jest tylko jeden.zreszta zdanie piknikowych cieciow co na Lechię chodza od roku a jedyne co ich interesuje to wyniki sie nie liczy.

        • 3 0

  • Kuświk w Lechii? (5)

    Przechodzi testy medyczne. W zeszłym sezonie zdobył 14 bramek ratując Ruch przed spadkiem. To chyba sensowny wybór.

    • 15 6

    • Zobaczymy (4)

      Mamy mocniejszą ekipę. Jak strzeli u nas 15 to będzie petarda.
      Ale potrzebne jest nazwisko żeby zapełnić trybuny.

      • 9 2

      • Wolę polskiego ambitnego grajka (3)

        od jakieś byłej gwiazdy z nazwiskiem jak Djibril Cissé czy Florent Malouda, tacy przyjechaliby tu jak do sanatorium. A taki Kuświk jak strzelił 14 goli w Ruchu, to u nas można liczyć nawet na 20. I jak będziemy wygrywać regularnie to trybuny będą pełne.

        • 14 2

        • wątpię, aby strzelił 20, ale jest szansa, że Lechię też uratuje przed spadkiem (2)

          • 3 12

          • (1)

            marny wpis śledziowy łbie

            • 11 3

            • trafny, nie marny

              • 1 0

  • Seba jesteśmy z Wami! (1)

    Ci co piszą krytycznie na ten moment o Sebie,to zwykli złośliwy i mistrzowie klawiatury,co nie mają żadnej rzeczowej wiedzy o piłce i o byciu sportowcem.a pisanie , że Mila nie ma kondycji,że czapkę itp. są przykładem kompletnej niewiedzy.Kuswik ponoć na testach,to może być b. dobra wiadomość. Cola szacunek i dzięki za te 10 goli.bo nie pamiętam,kto tyle ostatnio dla Lechii sstrzelił!

    • 20 9

    • traore

      jak to kto?

      Abdou Razack Traoré

      • 0 0

  • (2)

    Z ciebie milus można sie śmiać na ile ci kondycji wystarcza...

    • 25 26

    • lepiej madrze stac niz glupio biegac

      • 5 1

    • weźmie Mocarza i na 45 minut biegania mu wystarczy :)

      • 7 2

  • nazwa stadionu do zmiany

    może na Milowe kroki do przegranej?

    • 5 7

  • (4)

    Słaba gra to 8-10 tyś widów na stadionie.Przy walce o mistrzostwo na stadion będzie przychodziło średnio z 25 tyś widzów.Różnica 15 tyś to około 500 tyś za mecz z samych biletów.
    Myślę że w Lechii potrafią liczyć i zastanowią się w końcu nad kimś kto będzie zapewniał Lechii zwycięstwa.Oczywiście mam na myśli klasowego napastnika.

    • 21 7

    • a później zdziwienie, że 25% ludzi nie zdaje matury (2)

      tyś zgłupiał? żonglujesz tymi tysiącami, ale jeśli tysiąc, to w skrócie jest "tys."

      • 3 0

      • w Polsce nie liczy się matura tylko znajomości i układy jakie mają rodzice lub znajomi

        • 1 1

      • Ortograf ,zdania zawsze zaczynasz z małej litery ?

        • 1 2

    • po podniesieniu cen biletów 8-10 tyś to będzie norma, hity moze 15 przyciągną. zamiast zapełniac stadion to robią odwrotnie.

      • 2 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz

trwa
GKS Tychy
82% LECHIA Gdańsk
10% REMIS
8% GKS Tychy

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 30 18 5 7 50:26 59
2 Arka Gdynia 31 17 8 6 50:31 59
3 GKS Tychy 30 16 3 11 40:34 51
4 GKS Katowice 30 14 8 8 51:31 50
5 Wisła Kraków 30 13 10 7 56:37 49
6 Górnik Łęczna 31 12 13 6 31:26 49
7 Motor Lublin 30 14 7 9 41:36 49
8 Wisła Płock 30 13 9 8 43:39 48
9 Odra Opole 31 13 7 11 36:31 46
10 Miedź Legnica 31 10 12 9 40:33 42
11 Stal Rzeszów 30 12 6 12 45:47 42
12 Znicz Pruszków 30 11 4 15 28:37 37
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 30 8 10 12 43:45 34
14 Chrobry Głogów 30 9 7 14 30:47 34
15 Polonia Warszawa 30 7 9 14 36:44 30
16 Resovia 31 8 6 17 35:55 30
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 31 4 11 16 24:50 23
18 Zagłębie Sosnowiec 30 2 9 19 19:49 15
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 31 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - GKS Tychy (sobota, godz. 17:30)
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - ARKA GDYNIA 0:0
  • Górnik Łęczna - Odra Opole 1:0 (1:0)
  • Resovia - Miedź Legnica 1:1 (0:0)
  • GKS Katowice - Stal Rzeszów
  • niedziela
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Polonia Warszawa
  • Wisła Płock - Motor Lublin
  • Znicz Pruszków - Chrobry Głogów
  • poniedziałek
  • Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków

Ostatnie wyniki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
7% Stal Rzeszów
15% REMIS
78% LECHIA Gdańsk
Polonia Warszawa
93% LECHIA Gdańsk
4% REMIS
3% Polonia Warszawa

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 31 63 64.5%
2 Łukasz Gawlik 31 62 58.1%
3 Mariusz Kamiński 31 61 61.3%
4 Mirosław P. 31 60 64.5%
5 Mateo Wycz 31 60 61.3%

Relacje LIVE

Najczęściej czytane