Po najgorszym sezonie w historii Basketu Gdynia, w którym klub spadł z koszykarskiej elity, nastąpiły niespodziewane zmiany. Z funkcji prezesa zrezygnował Mieczysław Krawczyk, który z zespołem był od czasów Spójni Gdańsk. Sensacyjną wiadomością jest również to, że nowym sternikiem klubu został Bogusław Witkowski, który przez wiele lat współpracował z abdykującym szefem spółki, był też sponsorem drużyny, ale następnie odszedł i prowadził własny klub - GTK.
Rada Nadzorcza Basketball Investments SSA w dniu 7 kwietnia 2015 r. przyjęła rezygnację
Mieczysława Krawczyka z funkcji prezesa zarządu. Po przeprowadzonym głosowaniu na stanowisko to jednogłośnie został wybrany
Bogusław Witkowski.
KOSZYKARKI Z GDYNI MAJĄ POZOSTAĆ W ELICIE. SPRAWDŹ, JAK MOGĄ TO ZROBIĆ?Witkowski był już w klubie, jako sponsor i wiceprezes, za czasów, gdy ten osiągał największe sukcesy. Później jednak założyciel firmy VBW Clima Engineering odszedł z drużyny. Nieoficjalnie mówiło się, że poróżnili się z Krawczykiem. Witkowski przestał pojawić się na meczach pierwszej drużyny, a koszykarsko skupił się na młodzieżowych grupach, występujących pod szyldem Gdyńskiego Towarzystwa Koszykówki.
TRZY KOSZYKARKI BASKETU W KADRZE POLSKITam też udało się stworzyć drużynę, która grała w seniorskich rozgrywkach. W obecnym sezonie występowała na szczeblu I ligi, w której awansowała do grupy mistrzowskiej. Drużynę prowadziła
Katarzyna Dydek, ale nie udało się jej wywalczyć miejsca dającego grę w Tauron Basket Lidze Kobiet.
Ponadto Witkowski jest prezesem Pomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.
Na przyszły tydzień Zarząd Klubu planuje konferencję prasową, podczas której zostaną przedstawione szczegółowe informacje na temat obecnej sytuacji Basketu oraz jego przyszłości.
Nowe władze już teraz twierdzą, że czeka je ciężki okres reorganizacji. Kapitałem klubu ma być jego przeszłość i zdobyta praktyka. Najbliższy okres będzie walką o utrzymanie gdyńskiej koszykówki na najwyższym poziomie. Jest możliwe to za pośrednictwem tzw. dzikiej karty lub zaproszenia wystosowanego przez ligę dla klubu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
