• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krynica nie przyjedzie...

star.
14 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Tak jak choremu Adamowi Małyszowi było na rękę odwołanie niedzielnego konkursu skoków w Libercu, tak bez wątpienia bardzo pomyślny dla hokeistów Stoczniowca był poniedziałkowy faks z Krynicy. Otóż działacze KTH poinformowali, że nie przyjadą do nas na zaległy mecz, który pierwotnie miał się odbyć 29 listopada. Tym razem bez walkowera się nie obejdzie.

Półtora miesiąca temu zespół Andrzej Pasiuta wykpił się kłopotami natury finansowej. Szefowie "stoczni", mimo że nie musieli, przystali na zmianę terminu. Teraz "kateheci" tłumaczyli się kontuzjami i chorobami, jednak nie prosili o przełożenie gry. - Walkower jest bardzo prawdopodobny, ponieważ nie znajduję przyczyn, które pozwoliłyby Wydziałowi Gier wyznaczyć nowy termin - komentował Marek Kostecki, prezes gdańskiego klubu. - Walkowery w lidze to przykra sprawa, lecz dziwić się nie ma czemu. Nasze kluby egzystują na krawędzi, a przecież nawet w NHL zdarzają się bankructwa. Podróż nad morze jest dla KTH najdalszą i najdroższą, toteż podejrzewam, że w klubie zwyczajnie nie mają pięciu-sześciu tysięcy złotych... Stoczniowiec ma tylko takie wyjazdy, a mimo to - mam nadzieję, że kibice o tym pamiętają - nigdy dotąd nie skreczował, nawet w najtrudniejszym momencie.

Od 16. kolejki "czerwona latarnia" należy do KTH, a po piątkowej klęsce w Toruniu (1:9) szanse niedawnych medalistów MP (srebro w 1999 roku i brąz w 2000) na przeskoczenie rywali spadły prawie do zera. Tym bardziej, że w niedzielę przeciwko Zagłębiu Pasiut zestawił tylko dwie obrony i trzy ataki. Mamy prawo sądzić, że i 26 stycznia outsiderzy nie pofatygują się do "Olivii".

Dla stoczniowców, zmęczonych i pognębionych przez rywali, dzień wolny przyszedł w samą porę, zwłaszcza, że w tym sezonie szło im z Krynicą jak po grudzie (dwie wygrane różnicą jednej bramki i dwie wyjazdowe porażki). Jeśli zakładamy, że będzie walkower, a być musi, nasza drużyna wróciła na pozycję wicelidera - po 32 kolejkach ma punkt przewagi nad Podhalem i o cztery więcej od Tychów i Katowic. Do końca 10 kolejek. Będzie gorąco.

- Z Tychami zagramy w piątek, na ich lodowisku - mówił Henryk Zabrocki, bardzo zadowolony z wolnego dnia. Drugi trener dziś musowo podniósłby się z łóżka i zatrzymał dopiero przed bandą lodowiska, co przy grypie żołądkowej z pewnością nie byłoby dobrym pomysłem. - Na wyjazdach gramy lepiej, a tam zwyciężyliśmy już dwa razy, 4:1 i 5:2. Jestem więc dobrej myśli. GKS też ma zadyszkę. To będzie mecz za sześć punktów!

Nie da się ukryć. Jeśli Stoczniowiec przeżywa kryzys, to może i dobrze, że nastąpił on teraz, a nie, dajmy na to, trzy tygodnie później. Rok temu biało-niebiescy kończyli sezon regularny tuzinem zwycięstw w ostatnich 16 spotkaniach, a w play off zawiedli na całej linii. W tej chwili największe gromy spadają na napastników. Zespół zdobył dotąd niewiele więcej goli (93) niźli słabeusze z Torunia (88) i Krynicy (86). - Jak do tej pory tylko gramy, a bramki zdobywają przeciwnicy - oceniał w niedzielę Marian Pysz. - Skuteczność jest bardzo niska. Obcokrajowcy nie grają nic, bo są słabi, kadrowicze też, bo są zmęczeni. Morale w drużynie spadło. Konieczne są korekty w zestawieniu poszczególnych formacji.

Prezes Kostecki twierdzi zaś, że drużyną należałoby wstrząsnąć, ale przy zachowaniu spokoju. - Po meczu z Katowicami byłem w szatni i podziękowałem drużynie za walkę. Gubi ją nieskuteczność, jednak nie zapominajmy, że rywale się wzmocnili Schubertem i Piekarskim, że wrócił do nich Tkacz. To jest mocna ekipa. Jeśli więc Stoczniowiec, mimo ogromnej przewagi, nie potrafi zdobyć bramki, porażka nie jest żadną sensacją. Przy wyrównanej stawce każdy błąd drogo kosztuje.

Oby tylko nie kosztował spadkiem na 4. miejsce (Unia w półfinale!), bo gorszego wariantu w ogóle nie bierzemy pod uwagę.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Opinie (3)

  • wzmocnienia

    mysle ze prezes kostecki powiniem wylozyc jakas kaske na jedenego lub dwoch w miare dobrych obroncow,przydaloby sie troche nowej krwi w druzynie!!,ale coz skoro nasz "wspanialy" prezes powiedzial ze bez wzmocnien sie obejdzie to jedziemy i oby kryzys dobiegl juz konza w tychach,chccialbym w to bardzo wierzyc:)) do boju stocznia!!!

    • 0 0

  • bezczelnośc autora nie zna granic

    Dlaczego tak lekcrważaco wyraza sie pan o KTH? Wasz klub moz podzielić ich losy Przy czym jest pan niedoinformowany jezeli chodzi o sytuacje w klubie. Łatwo krytykowac prawda , ale moze wczesniej posprzatać na własnympodwórku?

    • 0 0

  • TONĄCY STOCZNIOWIEC

    EUROSTAL MISTRZEM STOCZNIOWIEC IDZIE NA DNO

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane