Licznie zgromadzona publiczność (ponad 3000) gorąco dopingowała drużynę księży. Jednak ci, podobnie jak w zeszłym roku musieli uznać wyższość mediów, którym ulegli po zaciętym spotkaniu 4:8 (2:3, 1:2, 1:3). Należy zaznaczyć, że cały dochód z meczu został przeznaczony na pomoc Szpitalowi Matki i Dziecka. Dużą atrakcją była również wizyta koszykarek Lotosu VBW Clima, które podczas przerw były oblegane przez młodych sympatyków gdyńskiego zespołu.
Pierwsza tercjia rozpoczęła się od ataku dziennikarzy, którzy już po 6 minutach prowadzili 0:2, bramki zdobyli: w 5'.
Robert Wereda i 6'.
Dariusz Kwiatkowski. Szybkie osiągnięcie dwubramkowego prowadzenia wprowadziło zbytnią pewnośc siebie w szeregi mediów, co w 10'. skrzętnie wykorzystali księża, zdobywając po strzale
ks. Andrzeja Bemowskiego kontaktowego gola. W przedostatniej minucie wyrównał
ks. Zdzisław Róż. Jednak ostatnie słowo w pierwszej tercji należało do dziennikarzy, w ostatniej sekundzie na listę strzelców ponownie wpisał się
Dariusz Kwiatkowski.
W drugiej tercji gra się zaostrzyła, o czym świadczy nałożona już w 2'. na
Łukasza Borowskiego kara mniejsza - za niedozwolony atak ciałem. Minęło niespełna sześćdziesiąt sekund od końca kary środkowego trzeciego ataku dziennikarzy i media, po strzale
Jacka Kamińskiego, powiększyły prowadzenie (2:4), w tej samej minucie karę, za atak kijem trzymanym oburącz, otrzymał
Michał Kulawiński, niedługo potem dołączył do niego kolega z zespołu (
Waldemar Skolimowski) - kara techniczna za nadmierną liczbę graczy. Księżom nie udało się jednak wykorzystać podwójnej przewagi. Dopiero w 31'.
ks. Bogusław Głodowski przejął krążek w tercji obronnej dziennikarzy i strzałem z bliska nie dał żadnych szans bramkarzowi. Nie zrażeni tym przedstawiciele mediów po pięciu minutach ponownie prowadzili dwoma bramkami, strzelał kapitan drużyny
Jacek Kamiński.
Trzecia część toczyła się już pod dyktando dziennikarzy i tak w 49'. po raz trzeci
Dariusz Kwiatkowski zmusił golkipera księży do sięgnięcia do siatki po krążek, dwie minuty później
Marek Mordan podwyższył na 3:7. W 54'.
ks. Dariusz Kuchta zmniejszył przewagę, za to po niespełna minucie
Sebastian Pawlak ustalił wynki meczu na 4:8. Jeszcze tuż przed końcem spotkania, za przeszkadzanie, karę mniejszą 2' otrzymał
Sławomir Jędrzejewski.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
