Poobijane i rozeźlone przyjechały z Sopronu koszykarki
Lotosu VBW Clima Gdynia. Nad euroligową porażką z Gysev ORSI trzeba jak najszybciej przejść do porządku dziennego. Wszak już w niedzielę (17.00) mistrzynie Polski czeka trudny wyjazd do Olsztyna na mecz z Łącznością, stanowiący część dziewiątej kolejki ekstraklasy. Na pewno nie zagra kontuzjowana Małgorzata Dydek.
Mimo że rywalizacja wciąż toczy się w pierwszej rundzie sezonu zasadniczego, oba zespoły spotkają się już po raz trzeci w odstępie niespełna dwóch miesięcy. Wszystko dlatego, że ekipy postanowiły walczyć o puchar dyrektora gdańskiego ośrodka TVP. W Olsztynie Lotos triumfował 75:65, w gdyńskim rewanżu zwyciężył 95:66. W pierwszym spotkaniu najskuteczniejszą zawodniczką naszej drużyny była
Małgorzata Dydek, która jednak walkę na parkiecie na pewien czas ma z głowy. "Ptyś" przyjechała z Węgier z kolanem uszkodzonym przez Bośniaczkę Raziję Mujanović. Wczoraj wieczorem nie było jeszcze dokładnej diagnozy. Wszystko dlatego, że gdynianki większość czasu spędziły w samolotach.
- Gra Gosi w Olsztynie jest wykluczona. Lekarze ocenią dokładnie, jak długo będzie trwała absencja tej zawodniczki - mówi
Bogusław Witkowski, przewodniczący rady nadzorczej Basketball Investments SSA.
Rąk jednak nie załamuje
Gordana Grubin.
- Jedynym lekarstwem na te przeciwności jest wygrywanie następnych meczów - przekonuje jugosłowiańska kapitan naszej drużyny.
Zanim jednak gdyninanki udadzą się do stolicy Warmii i Mazur, odwiedzą Szpital Dziecięcy w Gdańsku-Oliwie, skąd otrzymały oficjalne zaproszenie. Na to spotkanie nasz zespół ma zamiar stawić się w komplecie.- Nie cieszę się z kontuzji Dydek. To wspaniała i wartościowa zawodniczka. Poza tym ściskamy kciuki za Lotos w Eurolidze - zapewnia
Anatolij Bujalski, białoruski trener Łączności.
Olsztynianki przystąpią do rywalizacji w najsilniejszym składzie, z Beatą Krupską-Tyszkiewicz, reprezentacyjną rozgrywającą oraz Patrycją Czepiec.
- Mamy niezłą ekipę. Przyjdzie czas, kiedy będziemy na poważnie rywalizować z Lotosem - zapewnia "Krupa".
Kryst.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
