W przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego rugbiści trójmiejskich klubów zmierzą się z trzema ostatnimi drużynami tabeli. W sobotę o godzinie 15.00 w Sopocie stawi się outsider z Sochaczewa. Lechia powinna bez kłopotu zainkasować komplet punktów w stolicy, a Arka nie może sobie pozwolić na potknięcie w Olsztynie. Do hitowego starcia dojdzie w Łodzi. W starciu Budowlanych z Folcem Gdynia trzyma kciuki za gospodarzy.Arka w tym sezonie wygrała
trzynaście meczów z rzędu, w tym na terenie mistrza Polski! Gdy wydawało się, że "Buldogi" mogą przymierzać się do pierwszego miejsca rozstawienia, przyszła seria przegranych (u siebie z Lechią 17:19 i na wyjeździe z Folcem 20:22). Tym samym gdynianie spadli aż na trzecią pozycję, a do wyprzedzający ich drużyn tracą siedem i osiem punktów. Co prawda podopieczni
Macieja Stachury 24 maja o godzinie 11.00 odrobią na własnym boisku zaległości z Juvenią Kraków, ale już w sobotę praktycznie mogą stracić szanse na najwyższą lokatę w rundzie zasadniczej. Stanie się tak, jeśli
stołeczny Folc wygra w Łodzi z Budowlanymi (początek godzina 15.00) lub Arka nie wygra w niedzielę (13.00) w Olsztynie. WMPD-PUDiZ jest tegorocznym beniaminkiem, plasuje się na 8. miejscu w tabeli. W tym sezonie koncentruje się na uniknięciu degradacji, a ligową czołówkę zaskoczył tylko raz. Olsztynianie ograli u siebie w 13. kolejce Lechia 23:22. Liczymy, że żółto-niebiescy pamiętając o tym rozstrzygnięciu, wyjdą na boisko maksymalnie skoncentrowani i bliżej im będzie w stolicy Warmii i Mazur do wyjazdowych wyników z tym rywalem Budowlanych (71:7) czy Folca (55:5) niż rezultatu gdańszczan.
Pozostałe dwie trójmiejskie drużyny bez kłopotu powinny w sobotę wygrywać, w dodatku za maksymalną pulę pięciu punktów.
Ogniwo ugości Orkana. Zespół Sochaczewa w tym sezonie wygrał tylko jeden mecz (23:12 w Warszawie ze Skrą). Bezpośrednią degradację na grę o utrzymanie w barażach zamieni tylko wówczas, jeśli w dwóch kolejkach odniesie zwycięstwa (kończy rozgrywki u siebie z Olsztynem). Teoretycznie zadanie jest do wykonania. Sukces sopocian, którzy mają zapewnione siódme miejsce, oznaczać będzie dla ich rywali pożegnanie się z elitą bez względu na inne wyniki.
Orkan może wyprzedzić tylko Skrę. Stołeczna drużyna ma obecnie osiem punktów przewagi nad ostatnim miejsce, ale zapewne zostanie ukarana minusowym punktem za nie stawienie się na meczu w Poznaniu, a ponadto w dwóch ostatnich kolejkach jest skazana na porażki. W sobotę z tą drużyną zagra Lechia (godz. 13.00), a w ostatniej serii gier dojdzie do derby Warszawy przeciwko Folcowi.
Biało-zieloni nie mają już szans na poprawienie czwartej pozycji, ale
Janusz Urbanowicz nie powinen zbytnio folgować podopiecznym, bo potem będzie trudno ich maksymalnie zmobilizować na półfinały play-off.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
