- 1 Pierwsze decyzje kadrowe Lechii (61 opinii)
- 2 W Arce integracja i regeneracja (73 opinie)
- 3 Trefl zaczął finał od porażki (26 opinii) LIVE!
- 4 Stoczniowiec o dwa awanse i nowy stadion (10 opinii)
- 5 Mecz ROW - Wybrzeże odwołany (77 opinii)
- 6 Grają o 12. tytuł MP. Trener dumny (2 opinie)
Lechia Gdańsk - pierwsze decyzje kadrowe. Po dwóch piłkarzy zostaje i odchodzi
31 maja 2024
(61 opinii)Lechia Gdańsk pokonuje bariery. Dlaczego forma Conrado eksplodowała?
Lechia Gdańsk
- Byliśmy konsekwentni. Z każdą minutą widać było, że zawodnicy czują się lepiej i pokonują nie tylko swoją barierę fizyczną, ale również w grze. Conrado jest jednym z tych, który koronawirusem zakaził się wcześnie, bo jeszcze na początku sierpnia. Teraz był w pełnym treningu i widać, że to mu służy - ocenił Piotr Stokowiec, dla którego zwycięstwo Lechii Gdańsk nad Śląskiem Wrocław 3:2 było setnym wygranym meczem w ekstraklasie w roli trenera.
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 3:2 - relacja, galeria foto, możliwość wystawienia ocen piłkarzom i trenerowi
Lechia Gdańsk przez trzy tygodnie zmagała się z koronawirusem, a mimo to doskonale wróciła do sportowej rywalizacji. Po awansie do 1/8 finału Pucharu Polski wygrała także w ekstraklasie i przesunęła się na 4. miejsce w tabeli. A wszystko to w cztery dni!
- Doceniam klasę Śląska Wrocław, bo na pewno jest to drużyna z czołówki ekstraklasy. Jednak my skupialiśmy się na sobie. Już pierwsza połowa nie wygląda źle w naszym wykonaniu, ale brakowało konkretów. Byliśmy konsekwentni. Z każdą minutą widać było, że zawodnicy czują się lepiej i pokonują nie tylko swoją barierę fizyczną, ale również w grze. Trochę skorygowaliśmy w przerwie ustawienie bocznych obrońców, bo za dużo osób schodziło pod piłkę i nie było kim grać pod bramką przeciwnika. Dzięki temu więcej zawodników wchodziło w pole karne. Graliśmy wyżej, mniej w poprzek, zdecydowanie więcej podań do przodu, z większym ryzykiem i to przyniosło efekty - ocenił Piotr Stokowiec, dla którego zwycięstwo nad Śląskiem było setną wygraną w ekstraklasie w roli trenera.
Lechia Gdańsk wzmocniła sztab... medyczny
Raport z meczu Lechia - Śląsk
Ile przebiegli piłkarze?
Piłkarzem, który błyszczał najbardziej był Conrado. Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec zdradził, dlaczego forma Brazylijczyka eksplodowała.
- Conrado jest jednym z tych, który koronawirusem zakaził się wcześnie, bo jeszcze na początku sierpnia. Teraz był w pełnym treningu, wraz z ośmioma zawodnikami, których wirus nie dotknął i widać, że to mu służy. Pokazał swoją jakość. Wcześniej miał przerwę spowodowaną kontuzją. Dlatego wprowadzaliśmy go powoli. Jako sztab poświęciliśmy dużo pracy, aby wytrzymywał na boisku coraz dłużej. To piłkarz szybkościowy, takich się ceni, a też musimy uważać na strukturę jego mięśni. Zresztą nie tylko w jego przypadku widać progres i coraz lepszą grę - podkreśla trener Stokowiec.
Lechia Gdańsk awansowała i poszerzyła pole personalnego manewru
Jak sygnalizowaliśmy już w przedmeczowej zapowiedzi na wiele decyzji odnośnie składu mają wpływ względu zdrowotne. Pod nieobecność podstawowego młodzieżowca - Tomasza Makowskiego, który przebywa na kwarantannie, szansę otrzymał Jakub Kałuziński. Koronawirus zmienił też hierarchię w bramce.
- Kuba od dłuższego czasu pokazuje się z dobrej strony. Zresztą cały czas szykowaliśmy zaplecze w postaci kolejnych młodzieżowców, bo swoje minuty dostają też Mateusz Żukowski i Kacper Urbański. Także po to jest rywalizacja, abyśmy mieli gotowych do gry bramkarzy. Dusan Kuciak był w grupie zawodników, która przechodziła 10-dniową kwarantannę, a w tym czasie Zlatan Alomerović ciężko trenował. Dlatego dostał swoją szansę. Na gorąco mogę powiedzieć, że przy pierwszym golu na pewno mógł się lepiej zachować. Na pewno będziemy to jeszcze analizować z trenerem bramkarzy. Ale mam nadzieję, że te zmiany wszystkim wyjdą na zdrowie. Chciałbym mieć na każdej pozycji tak zaciętą i wyrównaną rywalizację - podsumował szkoleniowiec biało-zielonych.
Trener przygotowania motorycznego Lechii Gdańsk zapewnia: Będziemy gotowi do gry - wywiad
Na pewno nie pomyli się przy obsadzie w ataku. Obojętnie, na którego napastnika się zdecyduje, czy obsadzi ich w składzie wspólnie, czy zagra jeden z nich, to jest to gwarancja goli. Flavio Paixao w ekstraklasie strzelił już 86 goli. Natomiast Łukasz Zwoliński zaliczył 12. trafienie w Lechii i potrzebował na to tylko 27 oficjalnych meczów.
- To pozytywny ból głowy trenera. Od przybytku głowa nie boli. Cieszę się, że mamy dwóch świetnych napastników i na pewno żaden z nich nie zasługuje, żeby siedzieć na ławce. Są to podobnie ciężkie decyzje jak przy obsadzie bramki. Być w może w następnym meczu wyjdziemy na dwóch napastników, być może porotujemy siłami i będzie zmiana - przyznaje Piotr Stokowiec.
Czasu na zastanowienie znów będzie mało. Kolejny mecz ligowy, w ramach 10. kolejki ekstraklasy gdańszczanie rozegrają już w poniedziałek, 23 listopada z Piastem w Gliwicach.
Typowanie wyników
Jak typowano
19% | 50 typowań | Piast Gliwice | |
21% | 57 typowań | REMIS | |
60% | 163 typowania | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (40) 3 zablokowane
-
2020-11-22 14:47
Bo Conrado Moreno.
- 0 0
-
2020-11-22 19:32
tak trzymać
niesamowita gra - najwyższe mistrzostwo!
- 0 0
-
2020-11-22 21:52
Forma
Chyba nie ma co narzekać na formę i wyniki. Jak sobie przypomnimy początek sezonu i ten piach co grali na początku sezonu-to była masakra. Wyników ze Stalą i Podbeskidziem nie brałbym pod uwagę bo to byli najsłabsi przeciwnicy jak na razie. Myślę że dopiero od meczu w Krakowie zaczęli dobrze grać. Teraz tak na prawdę będzie czas na sprawdzenie formy. Piast, Lech i Legia. Jeżeli te trzy mecze wygrają, co mimo wszystko jest jak najbardziej możliwe to wtedy można powiedzieć, że jest szansa na coś więcej w tym sezonie niż w poprzednim.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.