- 1 Arka. Nowi akcjonariusze. Motywacja piłkarzy (199 opinii)
- 2 Derby wyjątkiem. Kiedy moda na Lechię? (119 opinii)
- 3 Prezes Trefla walczy o wyższe budżety (9 opinii)
- 4 Trefl po finał. Scruggs o sile (5 opinii) LIVE!
- 5 Mecz żużlowców zagrożony. Składy (137 opinii)
- 6 Lechia wystawi Arce fakturę za derby (221 opinii)
Lechia gromi!
Lechia Gdańsk
Bramki: Bławat 78, 87, Kalkowski 26, Fechner 43, Szczepiński 49.
LECHIA: Bąk - Fechner, Sierpiński, Brede, Żuk - Radoń (65 Bławat), Szczepiński, Wojciechowski, Biskup - Kalkowski (79 Pietroń), Kazubowski (65 Melaniuk). Trener: Marcin Kaczmarek.
UNIA: Borsukowicz - Brzyski, Motyka, Morka (56 Dziengelewicz) - Banaszak, Mazurkiewicz (23 Gryszun), Merchut (73 Kozłowski), Kupcewicz, Urbański - Sarnecki, Gruchała (46 Resmerowski). Trener: Lech Kulwicki.
Żółte kartki: Pietroń (Lechia) oraz Urbański, Gryszun (obaj Unia).
Sędziowali: Ksztoń jako główny oraz Sieradzki i Fiedorowicz (wszyscy Warmińsko-Mazurski ZPN). Widżów: ok. 3 000.
Na ten mecz czekaliśmy od dawna. Najpierw musiał on zostać przełożony, gdyż piłkarzy na boiska nie chciała wpuścić... zima, a za drugim razem jego rozegranie storpedowała żałoba po śmierci Jana Pawła II. Grano zatem dopiero w trzecim terminie, a pojedynek zamiast być pierwszą potyczką o III-ligowe punkty wiosną, miał dla obu drużyn w rundzie rewanżowej numer cztery.
Warto dodać, że kibicowskie życie na Traugutta wróciło do normy. Po raz pierwszy w tym roku na płocie okalającym murawę pojawiły się klubowe flagi, a widzowie nie wzbraniali się przed głośnym wyrażaniem uznania dla swoich ulubieńców.
Na boisku gdańszczanie na ciężką próbę wystawili zwłaszcza Marcina Borsukiewicza. O dziwo bramkarz Unii bronił tym lepiej, im w jego kierunku zmierzały trudniejsze strzały. Natomiast miał duże kłopoty przy na pozór prostych interwencjach. Zwłaszcza gubił się, gdy przyszło mu chwytać piłkę. Inna sprawa, że zadania golkiperowi nie ułatwiali koledzy z pola. Raz po raz na tczewskim polu karnym "kotłowało" się.
Prowadzenie dla gospodarzy zdobył Maciej Kalkowski. Kapitan Lechii w 26 minucie strzelał z dość ostrego kata, a mimo to piłka znalazła drogę do siatki, wpdając niemal w środek bramki. Gdyby popularny "Kalka" wykazał więcej zimnej krwi, to upłynęłoby niewiele ponad pół godziny, a miałby on na koncie klasyczny hat-trick. W 17 minucie po dośrodkowaniu Sławomira Wojciechowskiego strzelił głową z dwóch metrów obok słupka, a kwadrans później dobijał z pola karnego po uderzeniu Jakuba Biskupa, ale zbytnio się odchylił i futbolówka poszybowała nad poprzeczką.
W 36 minucie Kalkowski, który tego dnia z konieczności grał w ataku (kontuzja Krzysztofa Rusinka), próbował zrewanżować się Biskupowi. Idealnie obsłużył młodszego kolegę, ale lewy pomocnik mógł otrzymać oklaski jedynie za decyzję. W pełnym biegu strzelił bowiem z pierwszej piłki, ale nad bramką.
Drugą bramkę dla Lechii w tym meczu i drugą swoją wiosną zdobył Sebastian Fechner. W 43 minucie mieliśmy niemal kopię sytuacji, która dała gdańszczanom wyrównanie na 2:2 na inaugurację wiosny w Gnieźnie. Kalkowski dośrodkował z rzutu wolnego, a wypożyczony z Wisły Kraków 22-latek wpakował piłkę do siatki głową.
Przed przerwą jedyne zagrożenie dla miejscowej bramki stanowiły rzuty wolne wykonywane przez... ekslechistę, Grzegorza Motykę. W 40 minucie niebezpieczeństwo zażegnała główka Fechnera, a tuż przed przerwą mocny strzał popularnego "Motyla" z około 30 metrów ładnie obronił Mateusz Bąk.
Zaraz po wznowieniu gry o sentymencie do poprzednich barw zapomniał rówież Michał Szczepiński. 28-latek przywędrował bowiem do Lechii właśnie z Unii. Jednak w 49 minucie to on podwyższył głową na 3:0, gdyż zamknął z lewej strony akcję, która rozpoczęła się od dośrodkowania z wolnego Wojciechowskiego oraz przedłużenia lotu piłki głową przez Fechnera.
Niewiele brakowało, aby Wojciechowski sam wpisał się również na listę strzelców. Niczym niezapomniany Kazimierz Deyna, gdański pomocnik kilkakrotnie "kręcił" rogale z kornerów. Najbliżej szczęścia, czyli zdobycia gola bezpośrednio z rogu był w 58 minucie.
Dwadzieścia pięć minut przed końcem gry trener Kaczmarek zdecydował się na wymianę duetu napastników. Wejście smoka, a raczej "Diabła", bo taki nosi boiskowy przydomek, miał Jakub Bławat. W 78 minucie 23-latek, dla którego był to pierwszy występ wiosną w Gdańsku, huknął precyzyjnie do siatki z około dwudziestu metrów i z pewnością mogłaby być to ozdoba meczu nie tylko na poziomie III ligi. Drugiego gola Bławat strzelił na trzy minuty przed końcem, uderzając głową po dośrodkowaniu Wojciechowskiego.
Na listę strzelców mógł się wpisać również drugi rezerwowy. Strzał Janusza Melaniuka w 86 minucie dopiero z linii bramkowej wybił Dariusz Brzyski. Zmianę wyniku tuż przed ostatnim gwizdkiem mógł również przynieść ni to strzał, ni to dośrodkowanie Pawła Żuka, po którym Borsukiewicz z najwyższym trudem końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Po zmianie stron w szeregach Unii na honorową bramkę najbardziej pracował Łukasz Dziengelewicz, ale oba jego strzały obronił pewnie Bąk.
Po dzisiejszym zwycięstwie Lechia awansowała na drugie miejsce w III-ligowej tabeli, a do lidera zmniejszyła straty do sześciu punktów. Przypomnijmy, że na zakończenie rozgrywek najlepsza drużyna zdobędzie bezpośredni awans na zaplecze ekstraklasy, a druga zagra w barażach.
Pozostałe wyniki środowych meczów w grupie drugiej III ligi: Flota Świnoujście - TKP Toruń 2:1, Obra Kościan - Odra Chojna 5:2, Amica II Wronki - Unia Janikowo 0:2, Pogoń II Szczecin - Kaszubia Kościerzyna 0:0, Warta Poznań - Lech II Poznań 1:0, Tur Turek -Kotwica Kołobrzeg 3:1, Mieszko Gniezno - Chemik Bydgoszcz 1:0.
Czołówka tabeli po dziewiętnastu kolejkach:
1. Toruń 19 42 44:21
2. LECHIA 19 36 40:27
3. Tur 19 30:17
4. Unia J. 19 34 36:23
5. Kaszubia 19 34 40:29
6. Flota 19 33 30:21
7. Kotwica 19 33 37:34
8. Warta 19 31 38:17
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (68)
-
2005-04-14 16:49
do mzks
co ty chlopaku sie tu tak dusisz??? jak tam twoi przyjaciele??? qrde jak oni maja..........???? "słowiki" czy jak tam idzie??? podobnao piejesz tak jak oni
- 0 0
-
2005-04-14 17:07
arkaII
Co nędzne śledzie!Podobno miały być derby z Lechią w 3-lidze a tu wasi rezerwowi strasznie dają tyłki.Słyszałem że grają w trampkach bo za kare pożyczaja buty swoim kolesiom z 1-drużynki.
- 0 0
-
2005-04-14 17:39
Hej Arka gol
Areczka z Gdyni nie boi się Lechii świni
- 0 0
-
2005-04-14 17:57
Będziecie spier... jak szare zające!!!
Hej cwaniaczku !!!Czy pamiętasz jak w 1984 roku spiepszaliście z górki w las bo my Lechiści bawiliśmy się na górce pięknie, a wy zamiast meczu oglądaliście plaże i drzewa!!!Bum tarara bum,bum tarara bum mówi Lechia arce pocałuj mnie w h...!!!
- 0 0
-
2005-04-14 18:11
Tomek
chodze na mecze i potrafie ocenic liczbe kibicow,na trybunie to nawet 100 nie bylo:)pozdrawiam
- 0 0
-
2005-04-14 18:13
Lechia
Nie dyskutyjmy z tymi maluczkimi z Prokomu. Górka - zdobyta. Arka zaorana. Tak śpewaliśmy i tak się stało.
- 0 0
-
2005-04-14 18:21
Tomek
nie dyskutujmy,stadion w gdansku miejski(jak w gdyni)oliwa zdobyta!!!GDYNIA OLIWA!!!!
- 0 0
-
2005-04-14 18:41
Co znaczy MZKS?
Malo Znany Klub Sportowy, kazdy wie o jaki chodzi...Arka Gdynia. Te sledzie w herbie gdyni juz zaczely dawno smierdziec...
- 0 0
-
2005-04-14 18:47
Ty kibic od 1980
Tobie cos sie porabalo, masz braki, ten okrzyk brzmi "Arka Gdynia K***A Swinia"
- 0 0
-
2005-04-14 20:41
Nie wiem co bylo zakombinowane w awansie do III ligi. Mam nadzieje ze jakos to uzasadnisz a nie bezpodstawnie rzucasz jakies oskarzenia. A co do meczu z flota to zespol sam wyszedl z propozycja zeby rozegrac go w Gdansku bo ich stadion raz ze nie jest przygotowany do przyjecia tylu kibicow (przeciez to sa duze koszta zeby zabezpieczyc taki mecz, a wiadomo ze w Polsce nie ma bogatych klubow). A jak bys znal sie troche na pilce to bys wiedzial ze i widzew i arka zdemolowali im stadion. Dlatego Lechia jako gospodarz byla na reke obu klubom.Pozdrowienia dla autorow 2 ostatnich postow....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.