Najliczniejszą obsadę podczas 12. Międzynarodowego Biegu Św. Dominika miała rywalizacja amatorów i kobiet Lotos Cup. Na końcowej liście sklasyfikowano aż 124 uczestników w wieku od 16 do 71 lat. Nestorem biegu był Stanisław Niwiński. Najszybsi na dystansie 3 740 metrów okazali się: Justyna Lesman i Paweł Piotraschke.
Motywacja do startu w tej rywalizacji była różna. Niektórzy chcieli wygrać w klasyfikacji generalnej, drudzy powalczyć w swoich kategoriach wiekowych, a jeszcze inni zamanifestować swoją obecność w tym biegu. Z pewnością najbarwniejszą postacią współzawodnictwa był
Bartłomiej Stanisławczyk. Przybysz z Olesna ukończył bieg na jednym z ostatnich pozycji, ale to on na każdym okrążeniu otrzymał gorące oklaski. A wszystko przez... strój. 22-letni członek Brothers Team bieg w... spódnicy oraz zielonym berecie.
Jak na międzynarodowy bieg przystało, i wśród amatorów byli przybysze zza granicy.
Wojciech Fabiańczyk, były reprezentant Polski w siatkówce, osiadł we Francji, ale w każde wakacje przyjeżdża do rodzinnego kraju. Z kolei
Olgierd Jagiełło reprezentował Dusseldorf.
Przed startem największe zainteresowanie budził
Piotr Pobłocki. Doskonały długodystansowiec z Lęborka w tym roku po raz pierwszy zrezygnował ze startu w biegu głównym. Ukończone 40 lat pozwoliło mu wystartować z amatorami. Rutyna i umiejętności pozwoliły zawodnikowi z numerem 425 na piersiach wygrać swoją kategorię wiekową, ale w klasyfikacji generalnej aż dziewięciu młodszych rywali było szybszych.
Na początku tempo podyktował
Daniel Wosik, który jako pierwszy zameldował się na mecie pierwszego okrążenia. Na półmetku prowadził
Paweł Piotraschke, mając na "plecach"
Adama Matułę i
Marcina Grzegorzewskiego.
Potem na czele znajdował się już tylko duet... policyjny. Bieg prowadził funkcjonariusz na motorze, a za nim podążał słuchacz Szkoły Policyjnej ze Słupska. Ale o żadnym kumoterstwie nie było mowy.
-
Nawet się nie znamy. Ja dopiero uczę się na policjanta - "usprawiedliwiał" się Piotraschke. -
Biegło mi się dobrze. Pierwsze okrążenie potraktowałem jako rozpoznawcze. Na drugim zaatakowałem. Nawet się zdziwiłem, że tak daleko uciekłem. Aby się upewnić, że rywale mnie nie podpuszczają, zwolniłem, a później znów przyśpieszyłem. - dodał triumfator.
Najlepsza z pań cztery okrążenia pokonała w czasie niewiele ponad pół minuty słabszym od zwycięzcy. W klasyfikacji generalnej zajęła 20. miejsce.
Justyna Lesman od początku biegła najszybciej wśród kobiet. Poznanianka metę osiągnęła w dobrej kondycji, choć dystans był dłuższy od tego, na którym się specjalizuje.
-
Wystartowałam w tej imprezie po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni. Było bardzo ślisko, zwłaszcza na zakrętach. Starałam się biec swoim tempem, choć mijanie kolejnych mężczyzn dodawało mi nowych sił. W wyczynowym bieganiu ten sezon uważam praktycznie za zakończony. W przyszłym roku postaram się wypracować taką formę, aby uzyskać minimum uprawniające do startu w mistrzostwach Europy seniorów na 1500 metrów - obiecała 25-latka Team Lotos.
Wyniki Lotos Cup - kobiety: 1. Justyna Lesman (Team Lotos Olimpia Poznań) 11:47, 2. Marzena Kłuczyńska (Orkan Poznań) 11:50, 3. Renata Paradowska (KS Piaseczno) 12:00, 4. Anna Kądziela (UMKS Ostrowiec Świętokrzyski) 12:28, 5. Katarzyna Dziwosz (Entre Team Warszawa) 12:37, 6. Arleta Meloch (Olimpia Grudziądz) 12:44.
amatorzy: 1. Paweł Piotraschke (Szkoła Policji Słupsk) 11:13, 2. Dawid Kałędkowski (Gdańsk) 11:15, 3. Adam Matuła ( POW Bydgoszcz) 11:16, 4. Krzysztof Włoczewski (Włocławek) 11:17, 5. Damian Witkowski (Warszawianka) 11:18, 6. Marcin Grzegorzewski (Niedoradz) 11:22.
40-49 lat: 1. Piotr Pobłocki (Lebork) 11:29, 2. Wojciech Więckowski (Bob TKKF Płock) 11:34, 3. Mirosław Bugaj (Poznań) 11:42.
50-59: Stanisław Brylowski 11:43, 2. Antoni Cichończuk (obaj PKWLA Sopot) 12:34, 3. Zbigniew Gapski (Starogard Gdański) 13:13.
60-69: 1. Zygfryd Liban (PKWLA Sopot) 14:25, 2. Jarosław Klwin (Balt-Flot Stepowski) 15:43, 3. Jan Maciejczek (Cieszyn) 16:10.
