• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lotos Gdańsk: nie do końca stracony sezon

Tomasz Łunkiewicz
27 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 

Energa Wybrzeże - żużel

Nie takiego zakończenia sezonu oczekiwali kibice żużla w Gdańsku. Lotos po dwóch latach jeżdżenia w ekstralidze spadł do pierwszej ligi.

O tym, że będzie to ciężki rok dla gdańskiego żużla, wiedzieli wszyscy. Znalazło się jadnak kilka osób, które postanowiły podjąć próbę utrzymania ekstraligi. Udało się namówić do wyłożenia pieniędzy Grupę Lotos, która została głównym sponsorem drużyny. Skład ustalono za pięć dwunasta. Do rozgrywek zespół przystępował z jednym celem: miał się utrzymać. Po pierwszych meczach powiało optymizmem. Zwłaszcza remis z faworyzowanym Atlasem pozwalał mieć nadzieję, że nie będzie tak źle. Po nim przyszedł jednak zimny prysznic z Unią Leszno i pasmo porażek, które trwało do końca pierwszego etapu rozgrywek. Już po kilku kolejkach stało się jasne, że można myśleć tylko o siódmym miejscu, dającym prawo walki w barażach. Ostatecznie udało się wyprzedzić Polonię Piła, ale horror z ostatniego meczu kibice zapamiętają na długo. Pierwszą część planu minimum wykonano - drużyna trafiła do baraży. Pierwszy mecz w Tarnowie pozwalał optymistycznie myśleć o utrzymaniu ekstraligi dla Lotosu. W rewanżu tłumy na stadionie przy ul. Długie Ogrody przeżyły olbrzymie rozczarowanie.

Po zakończeniu sezonu przyszedł czas na ocenę władz klubu, trenera i zawodników.

Władze
Władzom klubu trudno coś zarzucić. Kierownictwo stworzyło zawodnikom bardzo dobre warunki. Klub był wypłacalny i żużlowcy mogli się skupić tylko na jeździe. Nie musieli biegać za pieniędzymi, jak to było w innych klubach. Władze klubu, z prezesem Markiem Formelą na czele, robiły wszystko, aby utrzymać ekstraligę.

Trener
Grzegorz Dzikowski
nie miał wpływu na skład drużyny. Początki nie był najgorsze, ale później sporo kontrowersji wywołała sprawa braci Cieślewiczów. Trenerowi można zarzucić, że był zbyt miękki. Może gdyby wcześniej podjął bardziej zdecydowane działania, wynik byłby inny. Nie można odmówić panu Grzegorzowi zaangażowania. Sam jeździł z silnikami do mechaników, dla każdego zawodnika potrafił znaleźć czas, co podkreślał Tomasz Chrzanowski. Wielu kibiców zarzucało szkoleniowcowi błędy w taktyce i żąglowanie ustawieniem par. Trudno jednak było ustawiać zawodników przy ich nieobliczalnej dyspozycji.

Zawodnicy
Tomasz Chrzanowski
. Zdecydowany lider drużyny. Profesjonalista w pełnym tego słowa znaczeniu. Słabsze występy Tomka można zliczyć na palcach jednej ręki. Niezawodny na gdańskim torze. Nieco gorzej wiodło mu się na wyjazdach. W końcówce sezonu złapał szczyt formy i to jemu możemy zawdzięczać, że mieliśmy baraże. W rywalizacji z Unią Tarnów był najlepszym zawodnikiem dwumeczu. Zawsze przygotowany do zawodów. Potrafił przyznać się do błędów. Jako jeden z dwóch gdańszczan wystąpił we wszystkich meczach. Najbardziej zapracowany jeździec w lidze. Jechał w 107 biegach, nie licząc baraży.

Robert Kościecha. Słabszy początek, dużo lepszy w drugiej części sezonu. Drugi, obok Chrzanowskiego, zawodnik, który wystąpił we wszystkich meczach. Do "Kostka", podobnie jak do "Chrzanika", nie można mieć pretensji. Starał się i walczył bardzo ambitnie. Po słabszych występach nie zwalał winy na tor czy sprzęt. Potrafił jeździć dla drużyny. Sprowadzenie Roberta było bardzo dobrym krokiem. Identyfikował się z drużyną. Po przegranych barażach bardzo przeżywał spadek.

Adam Fajfer. Znakomity początek, a zwłaszcza mecze z Polonią Piła i Atlasem. Potem było dużo gorzej. Nieźle pojechał w decydującym meczu z Piłą. Wystepów w barażach nie zaliczy do udanych. Cztery punkty w dziewięciu biegach to zdecydowanie poniżej możliwości Adama.
Tomasz Cieślewicz. Nieobliczalny. Dużo lepiej spisywał się na wyjazdach, gdzie miał lepszą średnią od Chrzanowskiego. W Gdańsku zanotował tylko jeden dobry mecz. Nie przyjechał na ważne spotkanie z Polonią. Nie skorzystał z propozycji klubu przed meczami barażowymi i został zawieszony. Z pewnością stać go było na więcej.

Dawid Cieślewicz. Dołączył do drużyny w trakcie sezonu i bardzo szybko podbił serca kibiców. Wiązano z nim duże nadzieje. Niestety w czwartym meczu doznał kontuzji, która wykluczyła go z jazdy do końca sezonu.

Marek Cieślewicz. Największy zawód w gdańskiej drużynie. Po dobrym ubiegłym sezonie wydawało się, że będzie pewnym punktem zespołu. Na dobrym poziomie jeździł tylko w dwóch meczach. W pozostałych wypadł słabo. Szczególnie marnie spisywał się w meczach wyjazdowych, w 24 biegach zdobywając tylko 11 punktów. Przed pierwszym meczem w Pile po treningu nabawił się kontuzji, która uniemożliwiła mu - jak twierdził - starty w drugiej fazie rozgrywek ligowych i barażach.

Mirosław Giżycki. Przez większą część sezonu był zastępowany przez M. Cieślewicza. Gdy musiał jechać, nie zawsze potrafił sprostać zadaniu. Wyszły mu mecze w Unią i ZKŻ w drugiej fazie rozgrywek. Słabo pojechał w barażach.

Kai Laukkanen. Chimeryczny. Zadebiutował bardzo dobrze. Potem było coraz gorzej. Na szczęście przebudził się w drugim etapie rozgrywek. Słabo wypadł w Tarnowie. W rewanżu się zrehabilitował. Nieładnie zachowął się w Lesznie, nie wierząc, że przelano mu pieniądze na konto i odmawiając jazdy.

Brian Karger. Zakontraktowany na drugą rundę rywalizacji ligowej i baraże. Nie zawiódł. Oczekiwano od niego 8-9 punktów i tyle przywoził. Bardzo solidny i równy.

Freddie Eriksson. Pierwszy w tym sezonie obcokrajowiec Lotosu. Po kilku występach zrezygnowano z niego. Nie pokazał nic wielkiego. Poprawnie pojechał tylko w dwóch meczach.

Paweł Duszyński. Jeździł sporadycznie. Walczył ambitnie, ale bez większych sukcesów.

Marek Dera, Maciej Pawłowski, Rafał Wielemborek - pojawili się w pojedynczych biegach.


Sezon 2003
Brian Karger 6 30 56 3 1,967
Tomasz Chrzanowski 22 117 213 9 1,897
Robert Kościecha 22 102 143 15 1,549
Kai Laukkanen 14 69 96 10 1,536
Dawid Cieślewicz 4 15 20 2 1,467
Tomasz Cieślewicz 16 79 106 9 1,456
Adam Fajfer 20 84 100 9 1,298
Freddie Eriksson 6 25 24 8 1,280
Marek Cieślewicz 13 61 58 15 1,197
Paweł Duszyński 7 17 11 1 0,706
Mirosław Giżycki 13 55 22 4 0,473
Marek Dera 3 3 1 0 0,333
Rafał Wielemborek 1 1 0 0 0,000
Maciej Pawłowski 1 2 0 0 0,000

U siebie
Chrzanowski 11 59 122 7 2,186
Karger 4 20 36 3 1,950
Laukkanen 8 40 67 8 1,875
Kościecha 11 51 73 10 1,627
Fajfer 10 40 57 6 1,575
M. Cieślewicz 7 37 47 11 1,568
Eriksson 4 16 15 7 1,375
T. Cieślewicz 8 36 43 3 1,278
D. Cieślewicz 2 4 5 0 1,250
Dera 1 1 1 0 1,000
Giżycki 4 18 11 4 0,863
Duszyński 3 6 3 0 0,500
Pawłowski 1 2 0 0 0,000

Na wyjeździe
Karger 2 01 20 0 2,000
T. Cieślewicz 8 43 63 6 1,605
Chrzanowski 11 58 91 2 1,603
D. Cieślewicz 2 11 15 2 1,543
Kościecha 11 51 70 5 1,471
Eriksson 2 9 9 1 1,111
Laukkanen 6 29 29 2 1,069
Fajfer 10 44 43 6 1,045
Duszyński 4 11 8 1 0,818
M. Cieślewicz 6 24 11 4 0,625
Giżycki 9 37 11 0 0,297
Dera 2 2 0 0 0,000
Wielemborek 1 1 0 0 0,000

W kolejnych rubrykach: zawodnik, mecze, biegi punkty, bonusy, średnia biegowa (z bonusami).


Jakie były przyczny spadku Lotosu?
Gerard Sikora (były trener Wybrzeża):
Było wiele przyczyn. To się nawarstwiało przez cały rok. Przed ostatnim meczem Lotos był w dobrej sytuacji. Sześć punktów straty po pierwszym meczu to tyle co nic. Może właśnie to było przyczyna porażki. Zawodnicy chcieli wygrać, nie podejrzewam, żeby któremuś na tym nie zależało. Mała strata mogła zdekoncentrować drużynę. Nie było takiej determinacji, jaka być powinna. Inaczej było w ekipie rywali, którzy przystąpili do meczu bardzo zdeterminowani. Nasi podeszli do moralizacji zbyt luźno, wierząc, że łatwo odrobią straty. Mecz był do wygrania, ale zabrakło motywacji. W pewnym sensie do spadku przyczymił się konflikt z braćmi Cieślewiczami. Takie sprawy trzeba załatwiać wewnątrz klubu, nie można wyciągąć ich na światło dzienne.

Leszek Marsz (były zawodnik Wybrzeża): Drużynie trafił się zły dzień. Baraże były do wygrania. Wyszły straty punktów w trakcie sezonu. Mówię o meczach, w których byliśmy bliscy zdobycia punktów, ale zdobywali je rywale. Przykładem może być spotkanie z Apatorem, w którym punkty były na wyciągnięcie ręki. Tych zdobyczy zabrakło na koniec sezonu. Baraże to wojna nerwów. Spotkanie zaczęło się pechowo, od defektu Fajfera, i to musiało jakoś wpłynąć na drużynę. Gdy pierwsze wyścigi nie wyszły tak jak powinny, zaczęła się nerwówka.
Można powiedzieć, że i tak mieliśmy szczęście. Drużyny budowane zawodników złapanych w ostatniej chwili zawsze źle kończyły. Ale udało nam się trafić na Chrzanowskiego i Kościechę. Gdyby nie torunianie, nie byłoby nawet baraży. Mam nadzieję, że uda się zatrzymać Tomka i Roberta w Gdańsku.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Zobacz także

Opinie (67)

  • Do Madara

    Madar , ziomku ja nie o tym ja qmam ze ty cytujesz mi biega o to ze robisz to zbyt pozno!!!! No tos my se wytlumaczyli a tak poza tym wsio wporzo!1! Pozdro!! GKS!!!

    • 0 0

  • O.K. jedynka :)

    nie każdy jest taki szybki, powiedziałbym nawet, że jesteś szybszy od stopera :)) forza GKS!!

    • 0 0

  • AtoMoofka

    A kto miał pojechac jak nie Pawłowski ? skoro Giżol leżał zwijając się z bólu w karetce do końca zawodów zresztą ???Trochę pomyśleć wystarczy.

    • 0 0

  • Do Madara

    Piekniejszy od skowronka i szybszy od aeroplana jak powiadał Kargul!!!!!

    • 0 0

  • To jest przemyslane!!!!

    esli w 1 lidze nie bedzie mogl byc obcy z gp to ten Karger przestaje byc taki zly , bo kto z 1 ligi bedzie mial lepszego???oczywiscie nie liczac Hamila

    • 0 0

  • Jeden z najbardziej zasłużonych klubów żużlowych blisko upadłości

    We wtorek, Rufin Sokołowski, prezes Unii Leszno, poinformował, że jeden z najbardziej zasłużonych polskich klubów żużlowych jest blisko upadłości - pisze "Tempo".

    W kasie klubu brakuje półtora miliona złotych. Na domiar złego spadły przychody z biletów, klub stracił wpływy z transmisji telewizyjnych, a na dodatek sprywatyzowano i sprzedano Aleksandrowi Guzowatemu zakład, który był największym sponsorem zespołu

    onet.pl

    • 0 0

  • Pecyna w Piraternie

    Jak informuje oficjalna strona Piraterny Motala, Krzysztof Pecyna podpisał kontrakt na sezon 2004 z tą drużyną. Tak więc jest to już kolejny Polak w zespole. Wcześniej kontrakt podpisali Walasek, Baliński i Bajerski. Klub opuścili - Fredrik Lindgren do Masarny, Tomas Karlsson do Örnarny i Robert Kościecha do Rospiggarny.

    przegladzuzlowy.pl

    • 0 0

  • To bylby sklad - NIKT NIE PODSKOCZYLBY

    1 CHRZNOWSKI
    2 KOŚCIECHA
    3 PECYNA
    4 D CIEŚLEWICZ
    5 KARGER
    6 KASPRZAK
    7. MIŚKOWIAK
    8. STASZEWSKI
    tAKI SKŁAD I MAMY EKSTRALIGE Z KOMPELETM ZWYCIĘSTW I KOMPLETEM NA TRYBUNACH - NIE ZMIENIAC GO I MAMY MEDAL!!!!!

    • 0 0

  • A co ze zmianą trenera????? Moim zdaniem Łoś powinien wrócić, a jak nie on to może Marek Dera mógłby spróbować kto za lub przeciw niech da znać. Pozdrowienia dla wszystkich kibiców GKS

    • 0 0

  • Łoś nie wróci...

    Bo deklowi Formeli nie podobały się czasy, za jakich rządził Łosiu! I choć sam Łoś chce do GKS-u, to nasz kochany prezes go nie przyjmie! Zgroza-od tylu lat prześladuje nasz klub fatum gównianych prezesów. ZGROZA!!!
    Wielkie dzięki dla Grupy Lotos! Tej decyzji nie będziecie żałować!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Wybrzeża

18 maja 2024, godz. 16:30
84% Texom Stal Rzeszów
1% REMIS
15% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Miłuch 3 12 100%
2 Karol Madajczyk 3 11 100%
3 Wojtas Fc zdunkowo 4 11 75%
4 Wojtas Fc zdunkowo 4 11 75%
5 Piotr MATYSIAK 4 11 75%

Tabela

METALKAS 2. Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Cellfast Wilki Krosno 4 4 0 0 +42 8
2 Innpro ROW Rybnik 4 4 0 0 +38 8
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 3 0 1 +37 6
4 Arged Malesa Ostrów Wlkp. 4 2 0 2 +4 4
5 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 4 1 1 2 -19 3
6 Texom Stal Rzeszów 4 1 0 3 -7 2
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 4 0 1 3 -35 1
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 0 4 -60 0
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięstwa. Awansu nie otrzyma jednak drużyna zagraniczna.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.

Wyniki 4 kolejki

  • ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK - Abramczyk Polonia Bydgoszcz 21:27 (mecz zakończony po 8 biegach z powodu ulewy)
  • H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - Innpro ROW Rybnik 39:50
  • Cellfast Wilki Krosno - #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 55:35
  • Arged Malesa Ostrów Wlkp. - Texom Stal Rzeszów 47:43

Ostatnie wyniki Wybrzeża

23% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
76% Abramczyk Polonia Bydgoszcz
#OrzechowaOsada PSŻ Poznań
27 kwietnia 2024, godz. 16:30
40% #OrzechowaOsada PSŻ Poznań
1% REMIS
59% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane