Polscy siatkarze z kompletem trzech zwycięstw awansowali do ćwierćfinałów mistrzostw Europy. Po zwycięstwie nad Białorusią 3:0 (25:13, 25:19, 25:17), podopieczni Stephana Antigi przenoszą się z Warny do Sofii, a kolejny mecz rozegrają w najbliższą środę. W niedzielę w biało-czerwonych barwach z zawodników Lotosu Trefla zaprezentował się na libero Piotr Gacek. Natomiast w weekend nie wiodło się gdańskiej drużynie. W Turnieju Czterech Trenerów w Elblągu ekipa Andrei Anastasiego po dwóch porażkach zajęła ostatnie, czwarte miejsce.
POLSKA: Drzyzga, Kubiak 5 punktów, Kłos 12, Konarski 13, Buszek 8, Nowakowski 5, Gacek (libero) oraz Łomacz 1, Możdżonek 8, Kurek 1, Szalpuk 4, Zatorski (libero) 1
PEŁNE STATYSTYKI MECZU POLSKA - BIAŁORUŚ Stephane Antiga w meczu z najsłabszą drużyną grupy C dał odpocząć niektórym siatkarzom. Wolne miał m.in.
Mateusz Mika. Jak informowaliśmy to przyjmujący Lotosu Trefla był najlepszym punktującym biało-czerwonych w wygranych meczach z Belgią 3:0 i Słowenią 3:1, zdobywając 35 punktów.
MATEUSZ MIKA NAJSKUTECZNIEJSZYM POLSKIM SIATKARZEM W DWÓCH MECZACH OTWIERAJĄCYCH MISTRZOSTWA EUROPYNatomiast w gronie siatkarzy, którzy dotychczas mniej grali, pole do popisu otrzymał inny gdańszczanin.
Piotr Gacek przeciwko Białorusi rozegrał prawie cały mecz na libero. Miał 67 procent pozytywnego przyjęcia. W jego kierunku rywale skierowali 9 zagrywek. Nie popełnił żadnego błędu, który dałby punkt Białorusinom.
Polacy zaczęli spotkanie bez dwóch podstawowych graczy, a potem selekcjoner jeszcze bardziej "osłabił" zespół. W ostatniej odsłonie pojedynku w "6" byli wyłącznie wcześniejsi rezerwowi, a mimo to nasza drużyna nie miała najmniejszych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa bez straty seta.
Po pierwszym miejscu w grupie Polska awansowała bezpośrednio do ćwierćfinałów. To spotkanie rozegra w środę w Sofii, a rywala pozna dzień wcześniej, gdy odbędzie się jeden z baraży między 2. a 3. drużyną po pierwszej fazie eliminacji w grupach A i C.
Rywalem biało-czerwonych będzie lepszy w parze Holandia - Słowenia. Natomiast najwcześniej w półfinale rywalem biało-czerwonych mogą być Niemcy. Reprezentacja, w której występuje przyjmujący Lotosu Trefla -
Sebastian Schwarz, zapewniła sobie 3. miejsce w grupie A po zwycięstwie nad Czechami 3:0 (25:14, 25:14, 25:16). Wcześniej brązowi medaliści ubiegłorocznych mistrzostw świata przegrali dwa spotkania. W niedzielę Schwarz ani razu nie wyszedł na parkiet. We wtorek może zagrać w barażu przeciwko Belgii.
Poza Polską bezpośredni awans do ćwierćfinałów zdobyli: Bułgarzy, Francuzi i Rosjanie. W pozostałych meczach barażowych zagrają Włosi z Finlandią oraz Serbowie z Estonią.
Końcowe tabele fazy grupowej
GRUPA A
1. Bułgaria 3-0 7 9:4, 2. Holandia 2-1 6 8:6, 3. Niemcy 1-2 4 5:6, 4. Czechy 0-3 1 3:9
GRUPA B
1. Francja 3-0 8 9:3, 2. Włochy 2-1 7 8:3, 3. Estonia 1-2 3 4:6, 4. Chorwacja 0-3 0 0:9
GRUPA C
1. POLSKA 3-0 9 9:1, 2. Belgia 2-1 6 6:4, 3. Słowenia 1-2 3 5:6, 4. Białoruś 0-3 0 0:9
GRUPA D
1. Rosja 3-0 9 9:1, 2. Serbia 2-1 5 7:5, 3. Finlandia 1-2 3 3:6, 4. Słowacja 0-3 1 2:9
Natomiast
Lotos Trefl oczywiście w weekend pojechał do Elbląga bez tych trzech siatkarzy, którzy uczestniczą w mistrzostwach Europy. Do drużyny dołączył już
Murphy Troy. Amerykański atakujący, który był rezerwowym w drużynie USA w zwycięskim dla niej Pucharze Świata, ostrożnie jest wprowadzany ponownie do gdańskiej drużyny. W półfinale wszedł tylko na jedną zmianę. W meczu o 3. miejsce rozpoczął w wyjściowej "6", a na parkiecie spędził dwa sety.
Być może ekipa
Andrei Anastasiego nie przegrałaby z zespołem, który obecnie prowadzi inny były selekcjoner biało-czerwonych - Argentyńczyk
Raul Lozano, gdyby nie przegrała po walce na przewagi inauguracyjnego seta. Potem udało się zdobyć tylko jedną partię, mimo że aż 21 punktów zdobył
Damian Schulz, a blisko drugie tyle dorzucili obaj środkowi.
Lotos Trefl Gdańsk uległ - Cerrad Czarni Radom 1:3 (26:28, 25:16, 19:25, 21:25)
LOTOS TREFL Falaschi 1 punkt, Zemlik 11, Gawryszewski 7, Schulz 21, Hebda 11, Ratajczak 12, Czunkiewicz (libero) oraz Stępień, Troy
Cerrad Czarni: Bołądź 8, Ostrowski 9, Grobelny 10, Pliński 6, Żaliński 18, Szczurek 2, Kowalski (libero) oraz La Cavera 8, Grzechnik, Zbierski 1
W meczu o 3. miejsce rywalem gdańszczan była PGE Skra Bełchatów, która dzień wcześniej przegrała z Indykpolem AZS Olsztyn 2:3 (20:25, 25:20, 16:25, 25:22, 11:15). Wydawało się, że ubytek sił da się we znaki rywalom. Jednak to gdańszczanie stanęli przy prowadzeniu 16:12. Do końca seta ugrali tylko 2 punkty.
W kolejnych partiach było jeszcze gorzej. Zaczynały się one od wyników - odpowiednio - 1:7 i 1:8, w czym największa była zasługa bardzo dobrze zagrywającego niedawnego kadrowicza
Andrzeja Wrony.
Lotos Trefl - PGE Skra Bełchatów 0:3 (18:25, 13:25, 13:25)
LOTOS TREFL: Stępień 1, Zemlik 3, Grzyb 4, Troy 6, Hebda 4, Gawryszewski 4, Czunkiewicz (libero) oraz Ptaszyński 1, Falaschi, Schulz 8
PGE Skra: Wlazły 17, Marcyniak 10, Milczarek 1, Wrona 11, Janusz 5, Stanković 8, Piechocki (libero)
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
