Mecz roku, sezonu - niech każdy nazywa jak chce dzisiejszą, pierwszą konfrontację koszykarek
Lotosu VBW Climy Gdynia z UMMC Jekaterynburg w ćwierćfinale play off (do dwóch wygranych) Euroligi. Wszyscy wiedzą, że mecz w hali GOSiR (początek 17.15) będzie bojem na śmierć i życie. Wicemistrzyń Europy do gry z mistrzyniami Rosji, zwanych "Lisicami", nie trzeba nawet specjalnie motywować. Wystarczy powiedzieć, że w drużynie Zorana Vesicia gra aż sześć złoto-srebrnych medalistek ostatnich mistrzostw świata w Chinach. Bezpośrednią realcję z meczu przekaże Radio Gdańsk oraz strona internetowa klubu www.kosz.vbwclima.com.pl. Retransmisja o 19.30 w TVP3.
Lotos zajął pierwsze miejsce w grupie B Euroligi i w nagrodę miał się spotkać z czwartą ekipą grupy A. Wpadnięcie na zespół z miasta położonego we wschodniej części środkowego Uralu (1,5 miliona mieszkańców), traktowanego powszechnie za głównego faworyta do końcowego zwycięstwa, należy jednak uznać za złośliwość losu. Na pocieszenie pozostaje nam fakt, że ewentualny trzeci mecz odbędzie się w hali przy ulicy Olimpijskiej. Jak wygrać? Wystarczy spojrzeć na skład Jekaterynburga (w grupie A-10 zwycięstw i 4 porażki). Słynne Amerykanki
Yolanda Griffith i
Delisha Milton (z czterema zbiórkami w meczu najlepiej zbierająca w Eurolidze na atakowanej desce), znakomita silna skrzydłowa
Jelena Baranowa i wiele, wiele innych.
- Mówiąc delikatnie, jest to bardzo, ale to bardzo solidny zespół. Starcie z tak klasowym teamem jest dla nas sporym wyzwaniem, jednak do meczu przygotowujemy się normalnym rytmem. Na pewno nasza koncentracja już osiągnęła optymalny poziom - zapewnia
Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu.
Zatrudnienie tylu gwiazd kosztuje. Koszykarski rynek zaszokowała wiadomość, że największe gwiazdy pobierają tam gaże w wysokości 280 tysięcy dolarów za sezon. Mało tego, trzy czwarte sum kontraktowych, co nie jest praktykowane, wypłacono im z góry! Jest to o tyle zastanawiające, że tak ogromne pieniądze znalazły się w mieście znanym do tej pory bardziej z kolei transsyberyjskiej oraz miejsca zatrzymania oraz zamordowania cara Mikołaja wraz z rodziną aniżeli z centrum biznesowego. O sile tego teamu świadczy fakt, że na 22 mecze w rosyjskiej superlidze UMMC przegrał zaledwie jeden. W wyjazdowym meczu z SGAU Samara uległ po dwóch dogrywkach 97:101. Zresztą w ostatniej kolejce zrewanżował się wygrywając 72:63.
Gdyński klub liczył, iż w rozszyfrowaniu rosyjskiego zespołu pomoże mu PZU Polfa Pabianice, która rywalizowała z UMMC w grupie. Wicemistrz Polski przysłał kasety z tamtych spotkań, a jakże, jednak żadnej z nich nie można było odtworzyć. Na szczęście na ratunek pospieszył nam Gambrinus Brno. Po analizie kaset wydaje się, że najsłabszym punktem UMMC jest rozgrywająca Anna Archipowa, przed dwoma sezonami zmienniczka Patricii Penicheiro w Gdyni.
- Trzeba ją wyłączyć z gry, w ten słaby punkt trzeba je ukłuć. Jednak Archipowa często posyła długie podania do wysokich i zaczyna się jazda - mówi
Joanna Cupryś, skrzydłowa Lotosu. Na szczęście zawodniczki naszej drużyny nie okazują strachu przed gigantem z Uralu.
- Mają duży potencjał, ale przecież my też się wczoraj nie spotkałyśmy. Jesteśmy bardzo silnym zespołem. To my wygrałyśmy grupę, a nie one. Niech się nas boją - twierdzi
Anastazja Barabanowa, jedna z dwóch Rosjanek grających dla naszego klubu. O postawę rutynowanych Małgorzaty Dydek, Gordany Grubin czy Chasity Melvin i Ivety Bielikovej nie ma się co martwić. Z młodej fali za największego twardziela uchodzi jednak
Agnieszka Bibrzycka.
- Jakiś tam szacuneczek dla rywala jest. W końcu to mecz roku. Dwanaście miesięcy temu, walcząc z Como rozegrałyśmy mecz życia i wygrałyśmy różnicą 40 punktów. Wierzę, że dojdzie do powtórki. Starsze koleżanki podpowiadają mi, jak grać z tymi najlepszymi. Milton będę próbowała zdenerwować. Będę dużo grała jeden na jeden, niewidocznie uderzała, udawała, że ona mnie fauluje. Jestem pewna, że wyprowadzę ją z równowagi. W końcu cel uświęca środki - twierdzi "Biba".
Organizatorzy meczu proszą kibiców, ze względów bezpieczeństwa, na wcześniejsze przybycie do hali.
Lotos VBW Clima Gdynia - UMMC Jekaterynburg
Twarzą w twarz
Rozgrywające
1. Gordana Grubin 53/112 9/25 43/56 49 50 14.7
1. Anna Archipowa 39/62 16/41 23/35 24 51 11.5
Rzucajacy obrońcy
2. Agnieszka Bibrzycka 44/85 22/51 20/22 47 14 13.4
2. Diana Gustlina 30/43 12/30 9/14 41 29 8.1
Skrzydłowe
3. Joanna Cupryś 9/24 10/30 6/8 19 4 4.5
3. Jelena Baranowa 55/108 10/28 23/25 132 38 12.5
Silne skrzydłowe
4. Chasity Melvin 75/132 0/5 32/46 94 29 15.2
4. Delisha Milton 57/122 4/19 48/68 119 30 14.5
Środkowe
5. Małgorzata Dydek 68/158 4/10 46/52 125 26 16.2
5. Yolanda Griffith 23/42 0/0 18/25 39 1 16.0
W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, średnia punktów zdobywanych w meczu.
Ćwierćfinały.
Gambrinus JME Brno - Gysev Orsi-Euroleasing Sopron, Union Sportive Valenciennes Olympic - ROS Casares Valencia, CJM Bourges Basket - MIZO Pecsi PVSK.
Krystian Gojtowski
