- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (57 opinii)
- 2 Neptun gotowy już na derby. A ty? (94 opinie)
- 3 Lechia dostała licencję, ale i karę (85 opinii)
- 4 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (43 opinie) LIVE!
- 5 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (49 opinii)
- 6 Ogniwo o finał, Arka może pomóc (3 opinie)
Lotos VBW Clima podejmuje AZS Meblotap Lublin
5 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat)
VBW Gdynia
Koszykarki Lotosu VBW Clima Gdynia pierwsze spotkanie w nowym roku rozegrają u siebie. W sobotę o godz. 17.00 gdynianki na hali GOSiR będą gościć AZS Meblotap Lublin.
Dla nas będzie to pierwsze spotkanie rundy rewanżowej. Mecz Lotosu z CCC Aquaparkiem Polkowice został na prośbę gdyńskiej ekipy przełożony na 20 stycznia. Gdyńska drużyna jest zdecydowanym faworytem tego meczu. W pierwszym spotkaniu w Lublinie Lotos wygrał 75:63, ale to zwycięstwo nie przyszło łatwo naszej ekipie, prowadzonej wtedy przez trenera Ziemińskiego, łatwo. Po 10 minutach prowadziły lublinianki 21:15. Gdynianki dopiero od drugiej kwarty przejęły inicjatywę.
Meblotap udanie rozpoczął rundę rewanżową. Lublinianki pewnie pokonały Bick Black Start Gdańsk 73:48. Zespół prowadzony przez trenera Sławomira Deptę zajmuje czwartą pozycję w tabeli. Lublinianki siedmiokrotnie wygrywały, a pięć razy schodziły z parkietu pokonane.
Mimo że gdynianki są faworytkami, trener Krzysztof Koziorowicz nie lekceważy przeciwnika. - Dzisiaj żadnego rywala nie można lekceważyć - powiedział nam szkoleniowiec Lotosu. - Poziom rozgrywek jest tak wyrównany, że każdy może wygrać z każdym. Trochę słabsze są zawodniczki SMS Warszawa, które dopiero uczą się gry. To z pewnością nie będzie spacerek. Wszystkie zespoły występujące w ekstraklasie umieją grać w koszykówkę. Dopiero dzisiaj dojadą zawodniczki zagraniczne. O ich kondycję jestem spokojny. Ta przerwa była nam bardzo potrzebna. Przed świętami rozegraliśmy kilka ciężkich spotkań w Eurolidze oraz w kraju, więc zawodniczki nie miały czasu na odpoczynek. Jednak, moim zdaniem, wolnego było aż za dużo. Jedenaście dni to zbyt rozwlekła przerwa. Dużo ważniejsze będzie dla nas spotkanie z Walencją, które rozegramy w środę. Zwycięstwo nad Hiszpankami stawiałoby nas w korzystnej sytuacji przed kolejnymi meczami Euroligi. Będzie to mój pierwszy mecz wyjazdowy, w którym poprowadzę drużynę. Na wyjazdach gra się na pewno trudniej, ale liczę, że podtrzymam dobrą passę. Początek roku nie jest jeszcze tak pracowity jak druga część stycznia. Z Gdyni wyjedziemy 14, a wrócimy dopiero 20 stycznia. W tym czasie rozegramy cztery mecze. Trzy ligowe i jeden w Eurolidze. To będzie bardzo ciężki okres dla naszej drużyny - dodał trener Koziorowicz.
Dla nas będzie to pierwsze spotkanie rundy rewanżowej. Mecz Lotosu z CCC Aquaparkiem Polkowice został na prośbę gdyńskiej ekipy przełożony na 20 stycznia. Gdyńska drużyna jest zdecydowanym faworytem tego meczu. W pierwszym spotkaniu w Lublinie Lotos wygrał 75:63, ale to zwycięstwo nie przyszło łatwo naszej ekipie, prowadzonej wtedy przez trenera Ziemińskiego, łatwo. Po 10 minutach prowadziły lublinianki 21:15. Gdynianki dopiero od drugiej kwarty przejęły inicjatywę.
Meblotap udanie rozpoczął rundę rewanżową. Lublinianki pewnie pokonały Bick Black Start Gdańsk 73:48. Zespół prowadzony przez trenera Sławomira Deptę zajmuje czwartą pozycję w tabeli. Lublinianki siedmiokrotnie wygrywały, a pięć razy schodziły z parkietu pokonane.
Mimo że gdynianki są faworytkami, trener Krzysztof Koziorowicz nie lekceważy przeciwnika. - Dzisiaj żadnego rywala nie można lekceważyć - powiedział nam szkoleniowiec Lotosu. - Poziom rozgrywek jest tak wyrównany, że każdy może wygrać z każdym. Trochę słabsze są zawodniczki SMS Warszawa, które dopiero uczą się gry. To z pewnością nie będzie spacerek. Wszystkie zespoły występujące w ekstraklasie umieją grać w koszykówkę. Dopiero dzisiaj dojadą zawodniczki zagraniczne. O ich kondycję jestem spokojny. Ta przerwa była nam bardzo potrzebna. Przed świętami rozegraliśmy kilka ciężkich spotkań w Eurolidze oraz w kraju, więc zawodniczki nie miały czasu na odpoczynek. Jednak, moim zdaniem, wolnego było aż za dużo. Jedenaście dni to zbyt rozwlekła przerwa. Dużo ważniejsze będzie dla nas spotkanie z Walencją, które rozegramy w środę. Zwycięstwo nad Hiszpankami stawiałoby nas w korzystnej sytuacji przed kolejnymi meczami Euroligi. Będzie to mój pierwszy mecz wyjazdowy, w którym poprowadzę drużynę. Na wyjazdach gra się na pewno trudniej, ale liczę, że podtrzymam dobrą passę. Początek roku nie jest jeszcze tak pracowity jak druga część stycznia. Z Gdyni wyjedziemy 14, a wrócimy dopiero 20 stycznia. W tym czasie rozegramy cztery mecze. Trzy ligowe i jeden w Eurolidze. To będzie bardzo ciężki okres dla naszej drużyny - dodał trener Koziorowicz.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2002-01-04 20:05
gdynianki ?????
kto tam jest gdynianką ??? przecież większość nawet nie jest zameldowana w gdyni!!!!!
gdzie lokalny patrotyzm?- 0 0
-
2003-02-20 20:49
opinia
Słuszna uwaga a wogóle to nie lubię sportu,szkoda kasy,nie lepiej przeznaczyc te pieniądze no np.na domy opieki społecznej :))
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.