- 1 Bez oblań w Lechii. Czas na chłodną analizę (50 opinii)
- 2 Transfer Trefla. Siatkarz wraca po 12 latach (9 opinii)
- 3 Żużlowiec przeprasza. 2 mecze w 1 dzień (192 opinie)
- 4 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (327 opinii)
- 5 SPR Gdynia odbudowuje piłkę ręczną (3 opinie)
- 6 Koszykarze Trefla w finale play-off (26 opinii) LIVE!
Lotos został w ekstralidze
Energa Wybrzeże - żużel
LOTOS</b>: Tomasz Chrzanowski 8 (2,3,d,3); Tomasz Bajerski 5 (0,1,1,2,1); Robert Kościecha 10 (2,1,1,3,3); Krzysztof Jabłoński 6 (1,0,3,2,0); Bjarne Pedersen 13 (2,2,3,3,3); Sławomir Dąbrowski 2 (2); Mirosław Jabłoński 8 (3,1,3,1,1).
INTAR: Michał Szczepaniak 9 (3,2,0,3,1,0); Ales Dryml 8 (1,3,2,1,1); Mariusz Węgrzyk 10 (3,1,2,2,2); Piotr Dym 0 (0,0,0); Tomasz Jędrzejak 9 (3,2,2,u,2); Marcin Liberski 1 (1,0); Sebastian Brucheiser 0 (d,0,0,0).
Deszcz dał za wygraną. W trzecim wyznaczonym terminie udało się przygotować odpowiednio tor do jazdy. Skazani na pożarcie goście długo nie chcieli dać za wygraną. Już w pierwszy wyścigu gdańszczanom dopisało szczęście. Jadący po dwa punkty Brucheiser kilkadziesiąt metrów przed metą miał defekt i Lotos rozpoczął od prowadzenia 5:1.
Kolejne cztery biegi zakończyły się wygranymi ostrowian. Z gonitwy na gonitwe byli oni coraz odważniejsi. Start numer pięć wygrali podwójnie, a że dwa punkty przewagi zarobili też w drugim biegu, osiągnęli przewagę 16:14! W tym momencie wszystko rozpoczynało się od nowa, gdyż Itar straty z pierwszego meczu odrobił całkowicie.
Gdy widmo kompromitacji zajrzało w oczy miejscowych, ciężar odpowiedzialności za wynik wzięli ci, na których najbardziej liczyliśmy. W następnych gonitwach kolejno wygrywali Pedersen, Chrzanowski i młodszy z Jabłońskich. A że ich partnerzy z par również nie próżnowali - to po dziewiątym biegu Lotos odskoczył na 27:21.
Goście sięgnęli wówczas po rezerwę taktyczną. Za Dyma na tor wyjechał Szczepaniak. Wespół z Wegrzykiem pokonał on Bajerskiego i Chrzanowskiego. "Chrzanik" może mówić o pechu, gdyż będąc na prowadzeniu, musiał zjechać do boksu z powodu defektu.
Ostatni bój goście wydali w biegu dziesiątym. Jędrzejak przez cztery okrążenia próbował odebrać wygraną starszemu z braci Jabłońskich, ale Krzysztof nie ustąpił pierwszeństwa. Mniej szczęścia miał Mirek. W kolejnej gonitwie asekurował prowadzącego Chrzanowskiego, ale przed metą przytrafił mu się defekt. Węgrzyk skorzystał z okazji i wyprzedził gdańszczanina, ale drugi z ostrowian - Dym miał za dużą stratę, aby zdobyć choćby punkt.
W dwóch następnych biegach zawodnicy gości przewracali się. Najpierw na pierwszy łuku runął Szczepaniak. Sędzia zarządził powtórkę w pełnym składzie, a Kościecha i K.Jabłoński wygrali ją podwójnie. W kolejnym biegu upadł zajmujący wówczas ostatnie miejsce Jędrzejak. Arbiter nie dał mu drugiej szansy. Osamotniony Dryml nic nie wskóra w pojedynku z Pedersenem i Bajerskim. Tym samym jeszcze przed biegami nominowanymi Lotos zapewnił sobie utrzymanie w ekstraklidze. Prowadził bowiem wówczas już 46:32! Ciekawe, że i w Ostrowie "13" była feralna dla ostrowian. Wówczas Czech wjechał w taśmę.
- Na początku meczu były kłopotu, gdyz nasi żużlowcy niepotrzebnie jechali przy krawężniku lub środkiem toru. Na szczególne pochwały zaslużył dzisiaj Mirek Jabłoński. Potwierdził, że w ekstralidze można na niego nadal stawiać - ocenił trener Dzikowski.
Bieg po biegu:
I. M.Jabłoński, Dąbrowski, Liberski, Brucheiser (defekt) 5:1 (5-1)
II. Szczepaniak, Chrzanowski, Dryml, Bajerski 2:4 (7-5)
III. Węgrzyk, Kościecha, K.Jabłoński, Dym 3:3 (10-8)
IV. Jędrzejak, Pedersen, M.Jabłoński, Brucheiser 3:3 (13-11)
V. Dryml, Szczepaniak, Kościecha, K.Jabłoński 1:5 (14-16)
VI. M.Jabłoński, Pedersen, Węgrzyk, Dym 5:1 (19-17)
VII. Chrzanowski, Jędrzejak, Bajerski, Brucheiser 4:2 (23-19)
VIII. Pedersen, Dryml, M.Jabłoński, Szczepaniak 4:2 (27-21)
IX. Szczepaniak, Węgrzyk, Bajerski, Chrzanowski (defekt) 1:5 (28-26)
X. K.Jabłoński, Jędrzejak, Kościecha, Liberski 4:2 (32-28)
XI. Chrzanowski, Węgrzyk, M.Jabłoński, Dym 4:2 (36-30)
XII. Kościecha, K.Jabłoński, Szczepaniak, Brucheiser 5:1 (41-31)
XIII. Pedersen, Bajerski, Dryml, Jędrzejak (upadek) 5:1 (46-32)
XIV. Kościecha, Jędrzejak, Dryml, K.Jabłoński 3:3 (49-35)
XV. Pedersen, Węgrzyk, Bajerski, Szczepaniak 4:2 (53-37)
Kluby sportowe
Opinie (108)
-
2005-10-24 20:39
Z Iversenem to my daleko nie zaj(e)dziemy. Mimo kamieni lecących na głowę Hancocka byłby on jednak lepszym wyjściem obok Pedersena........
- 0 0
-
2005-10-24 20:28
nie wiem co podpisał Kostek, napewno nie kontrakt na przyszły sezon, wiem natomiast, że w przyszłym roku zobaczymy dwóch stranieri w składzie
- 0 0
-
2005-10-24 20:22
ale co ten Kosciecha podisal? podpisal wam swoje zdjecie? a moze fakture na zakup oleju Lotos? mowcie co on podpisal - a raczej z kim?
- 0 0
-
2005-10-24 20:19
Hej Pany!
Racja, z podpisem Kościechy to nie ma ściemy.
To pewne wiadomości, też słyszałem.- 0 0
-
2005-10-24 20:16
wróżyć to może wróżka
kościecha podpisał
więc nie ma co wróżyć to pewne jest- 0 0
-
2005-10-24 19:52
MrX
nie przepadam za Dzikim, ale z drugiej strony ten czas który spędził z drużyną czegoś go pewnie nauczył, jako-takie doświadczenie podparte kasą z Grupy Lotos może wróżyć medale...
- 0 0
-
2005-10-24 18:52
a kościecha już podpisał
- 0 0
-
2005-10-24 14:33
Formiprezes...
zapewnia, że w przyszłym sezonie pozycja Dzikowskiego jest niezachwiana. Jeżeli są jeszcze tacy, którzy wierzą w pudło anno domini 2006 to już dzisiaj szczerze współczuję im kolejnych rozczarowań. Na pudło z Dzikim - hłe, hłe, hłe...
- 0 0
-
2005-10-24 09:46
zima będzie... a jutro będzie wtorek...
- 0 0
-
2005-10-24 07:43
panie prezesie, melduję że...
żużlowcy utrzymali E-ligę, co dalej?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.