• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lubię Real Madryt

Maciej Azarewicz
29 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jak w Barcelonie
Po raz pierwszy dziennikarze zgromadzeni na turnieju Idea Prokom Open w Sopocie mieli okazję porozmawiać z turniejową jedynką, Juanem Carlosem Ferrero, porozmawiać na tematy związne nie koniecznie z tenisem. 23-letni Hiszpan przyleciał do Sopotu w niedzielę wieczorm. Tegoroczny zwycięzca turnieju Rolad Garros jest faworytem sopockiego turnieju. Lider rankingu Champion Race, w pierwszej rundzie spotka się z polskim zawodnikiem Bartłomiejem Dąbrowskim, o którym jak sam powiedział nie wie zbyt dużo.

- Jesteś numerem jeden w rankingu Champions Race, a co dalej?
- Jestem po raz drugi numerem jeden na świecie, wcześniej liderem byłem po turnieju Rolad Garros, mam nadzieję, że uda mi się na tej pozycji jak najdłużej utrzymać. Jak będę grać tak
samo jak do tej pory, dlaczego nie mam być numerem jeden do końca roku.
- Jak świętowałeś po zwycięstwie w tegorocznym Rolad Garros?
- Trzy tygodnie spędziłem w Hiszpanii. Zjadłem w kolację z przyjaciółmi w mojej akademii tenisowej. Później bawiłem się z rodzicami i moja dziewczyną.
- Wimbledon zakończył się mniej szczęśliwie...
- Przed turniejem na Wimbledonie nie miałem zbyt dużo okazji do gry na trawie. Grałem na trawie sztucznej, ale jak każdy wie nie jest to, to samo. Pomimo tego jestem zadowolony z faktu, że
zaszedłem w tym turnieju wysoko.
- A tegorocznym US Open?
- Czuję się takim samym zawodnikiem jak po turnieju w Paryżu. Potrafię wygrywać nie tylko na kortach ziemnych, jestem dobrym tenisistą.
- W pierwszej rundzie spotkasz się z Bartłomiejem Dąbrowskim...
- Wiem, że jest najlepszy w Polsce i znajduje się na pięćsetnym miejscu w rankingu ATP. Nic więcej nie wiem.
- Obecność ojca, najważniejszej dla ciebie osoby, pomaga w odnoszeniu sukcesów?
- Ojciec jest moim ojcem, z tenisem nie ma on nic wspólnego. Znajduję w nim oparcie.
- Każdy ma chwile słabości, co wtedy robisz?
- W trudnych momentach staram się myśleć pozytywnie, w ten sposób podbudowuję się na korcie.
- A w wolnym czasie?
- Mieliśmy mówić o tenisie. Lubię to co normalni ludzie. Chodzę do kina, moim ulubionym filmem jest Titanic. Lubię także samochody (ma dwa Mitsubishi i Renault Spiker- /przyp. red/), moja ulubioną piłkarską drużyną jest Real Madryt.
Maciej Azarewicz

Wydarzenia

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane