- 1 Tu Lechia potrzebuje wzmocnień (42 opinie)
- 2 Aż 233 punkty w meczu koszykarzy Arki (50 opinii)
- 3 Arka nie chce strzelać karnych z Lechem (32 opinie)
- 4 Debiut trójmiejskiej załogi w rajdzie Dakar (12 opinii)
- 5 Arka - Lech o ćwierćfinał PP (5 opinii) LIVE!
- 6 Arka znów otrzyma pieniądze od miasta (73 opinie)
Szczypiorniści Wybrzeża drużyną-rodziną
Energa Wybrzeże Gdańsk
Po trzech kolejkach szczypiorniści Wybrzeża mają na koncie dwa zwycięstwa, a jedynej porażki doznali z rąk mistrzów Polski. - Ten sezon już jest dla nas lepszy niż poprzednie podejście do Superligi. Jesteśmy drużyną nie tylko na parkiecie, ale i poza nim, jak rodzina. Nikogo się nie boimy i jeszcze nie pokazaliśmy wszystkiego na co nas stać - zapowiada Łukasz Rogulski.
DRUGIE Z RZĘDU ZWYCIĘSTWO W PGNIG SUPERLIDZE
Rafał Sumowski: Odnieśliście drugie z rzędu zwycięstwo w Superlidze pokonując Pogoń Szczecin. Koledzy musieli jednak radzić sobie większość spotkania bez pana. Jeszcze w pierwszej połowie otrzymał pan czerwoną kartkę. Czy to było tak poważne przewinienie?
Łukasz Rogulski: Faulowałem i to była dosyć kontrowersyjna sytuacja. Sędziowie mogli tak to zinterpretować, choć nie musieli. Nie chciałem tak mocno wlecieć w rywala, straciłem gdzieś panowanie nad sobą i nie mogłem się już wycofać, uderzyłem go przy rzucie. Na szczęście nic mu się nie stało.
Czyli nie wdawał się pan w żadną pyskówkę z arbitrem?
Żadnej pyskówki nie było. Szanuję sędziów i nie wdaję się w takie sytuacje. Nie zamierzam podważać decyzji arbitra. Szkoda, że tak szybko opuściłem parkiet, ale cieszę się, że koledzy poradzili sobie beze mnie. To był dla nas ciężki mecz. Emocje były w zasadzie do końca i super, że wyrwaliśmy to zwycięstwo.
Dwa zwycięstwa po trzech pierwszych kolejkach to znak, że ten sezon będzie dla was lepszy niż poprzednie podejście do Superligi w sezonie 2014/15? Wtedy zaczęliście od dwóch porażek i remisu.
Ten sezon już jest dla nas lepszy. Początek mamy tak naprawdę wymarzony. Nie oszukujmy się, z Vive Tauron Kielce mogliśmy zagrać lepiej, ale o punkty było bardzo ciężko. Kolejne spotkania to były natomiast takie, które musieliśmy wygrać, jeżeli chcemy o coś walczyć w Superlidze. Realizujemy póki co, sto procent planu na ten sezon.
Zobacz trafienie Łukasza Rogulskiego w meczu z Vive Tauronem Kielce
Wzmocniliście zespół, a ci zawodnicy, którzy wtedy bez powodzenia próbowali sił w elicie, dojrzeli. Mam na myśli pana czy Adriana Kondratiuka.
Tak, ta drużyna jest dużo bardziej dojrzała, co od razu widać na boisku. Dużo jakości daje nam Damian Kostrzewa, który jest bardzo dobrym, doświadczonym zawodnikiem. Fajnie do zespołu wprowadził się Ramon Oliveira ze swoim niestandardowym jak na Polskę graniem. Procentuje też doświadczenie zebrane z wcześniejszej przygody z Superligą. Najważniejsze jest jednak to, że jesteśmy drużyną na boisku i poza nim. Spotykamy się często, jemy wspólnie posiłki, rozmawiamy ze sobą, dzwonimy do siebie. To jest klucz do sukcesu.
Drużyna-rodzina?
Dokładnie, tu rodzi się drużyna-rodzina. Czasami można mieć mniejsze umiejętności od rywala, ale jeśli jest się prawdziwym zespołem, można tym wiele nadrobić.
Jak wygląda wasza współpraca z Ramonem Oliveirą? Podobno słabo mówi po angielsku. To duże utrudnienie?
Jest ciężko, ale jeśli zawodnik potrafi grać w piłkę ręczną, poradzi sobie nawet bez słów. Widać, że Ramon ma umiejętności szybkiego reagowania na to, co się dzieje na boisku. Nie mamy problemów z zagrywkami. Wszystko można wytłumaczyć na planszy czy na wideo. Ramon dużo wnosi do tego zespołu.
Od tego sezonu pełni pan rolę kapitana drużyny. Jak się pan czuje w tej roli? Dużo się zmieniło?
Bardzo mnie to podbudowało i dało dużo pewności siebie, której minimalnie momentami mi brakowało. Cieszę się, że trenerzy mi zaufali. Jestem łącznikiem między zespołem a trenerami. Dogadujemy się i to jest najważniejsze. Mam swoje obowiązki, pomagam w szczególności młodszym zawodnikom, aby szybko się odnaleźli. Miałem dobry wzór obserwując Dawida Nilssona. Jego dobry duch i ceremoniały zostały w tej szatni, ale o tym już nie będę opowiadał, bo to jedna z zasad: "co ma miejsce w szatni, zostaje w szatni".
ZOBACZ, CO ŁUKASZ ROGULSKI MÓWIŁ JESZCZE PRZED STARTEM ROZGRYWEK
Już gracie to, na co was stać czy w kolejnych meczach zobaczymy jeszcze lepsze Wybrzeże?
Nie pokazaliśmy jeszcze wszystkiego. Tak naprawdę to nowa drużyna, która ma jeszcze rezerwy i wydaje mi się, że z meczu na mecz będziemy je pokazywać.
W niedzielę zagracie na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. To silny rywal, ale chyba pojedziecie do niego bez niepotrzebnej tremy?
Nie można się bać nikogo w tej lidze. Trema to najgorsze co może być. Z Lubinem graliśmy już nie raz i wiemy, że to dobry przeciwnik, ale w ich hali te mecze zawsze jakoś nam się układały. Jedziemy tam z podniesionymi czołami walczyć o zwycięstwo.
Typowanie wyników
Jak typowano
66% | 200 typowań | Zagłębie Lubin | |
2% | 5 typowań | REMIS | |
32% | 97 typowań | WYBRZEŻE Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2016-09-21 15:03
fakt, wygląda to znacznie lepiej niż dwa sezony temu
fajnie gdyby Gdańsk znowu był w krajowej czołówce...
- 18 2
-
2016-09-21 19:56
Powodzenia!
- 8 2
-
2016-09-21 20:31
No i ok!
- 5 2
-
2016-09-22 07:21
wygrana
No i poradzili sobie bez gwiazdora.!!!! Super chłopaki. A o jakiej rodzinie ty mówisz,chyba nie wiesz co to rodzina i atmosfera w zespole.Poprostu radzą sobie bez ciebie.
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.