Polskim siatkarkom pozostał już tylko cień szansy na awans do grona drużyn, które w drugiej części juniorskich mistrzostw Europy walczyć będą o miejsca od 5 do 8. Co gorsza biało-czerwone, tej możliwości nie wywalczyły sobie same, a jedynie mogą skorzystać ze sprzyjającego układu wyników w innych pojedynkach.
Podopieczne
Andrzeja Pecia, a wśród nich gdynianka
Marta Szymańska i gdańszczanka
Berenika Tomsia, po dniu przerwy w turnieju przegrały w Bardejowie po raz czwarty. Z Rosją, która tym meczem zapewniła sobie awans do półfinałów, nasza reprezentacja walczyła w każdym secie, ale żadnej partii nie potrafiła rozstrzygnąć na swoją korzyść. Przegrała 0:3 (23:25, 22:25, 22:25).
Na zakończenie rozgrywek grupowych Polki zmierzą się z Niemkami. Jeśli wygrają, i to najlepiej 3:0, to mają jeszcze szanse na awans do czołowej "8". W czwartej kolejce zagrały dla nas Turcja, która pokonała Niemki 3:1 oraz Chorwacja, gromiąc Słowację 3:0.