Pierwszej porażki w finałach młodzieżowych mistrzostw Europy doznały polskie piłkarki ręczne. Biało-czerwone w Ołomuńcu przegrały z Rosją 26:29 (12:13). Na nic zdało się 12 bramek Karoliny Kudłacz. W spotkaniu decydującym o awansie do strefy medalowej podopieczne Dariusza Dworaczyka grały z Francją. Musiały także liczyć na sportową postawę "sbornej" w meczu z Danią.
Do rywalizacji o miejsca 1-8 Polki weszły z zaliczonym remisem (31:31) z Danią. Rosja miała na koncie dwa punkty za sukces nad Francją 24:23.
Spotkanie ze "sborną" nasze zawodniczki najwyraźniej rozpoczęły z przeświadczeniem, że przed dwoma tygodniami z trzech meczów z Rosją aż dwa przegrały, w tym jeden bardzo wysoko. Już po 10 minutach przegrywaliśmy 2:7. Polki poderwała
Kudłacz. Gdańska skrzydłowa rzuciła aż 12 bramek, a w całym turnieju ma na koncie już 47 trafień!
Przed przerwą biało-czerwonym udało się zbliżyć na jedno trafienie. Po zmianie stron tylko przez chwilę udawało im się utrzymać kontakt z rywalkami. W 40 minucie Rosjanki odskoczyły na cztery bramki i tej przewagi już nie oddały.
Dzięki wygranej Rosja zapewniła sobie awans do półfinałów z pierwszego miejsca. Oby to nie oznaczało, że pozwoliły sobie na odpuszczenie meczu z Danią.
Polki, by awansować do strefy medalowej, musiały ograć Francję oraz uzyskać lepszy bilans bramkowy od Danii, gdyby ta zdobyła komplet punktów na Rosji.
W przypadku niepowodzenia Polki zagrają o miejsca 5-8 z dwiema słabszymi drużynami z grupy drugiej.
Drugi mecz: Dania - Francja 18:20 (6:10).
Tabela przed ostatnią serią gier grupy pierwszej:
1. Rosja 4:0 53-49
2. Francja 2:2 43-42
3. Dania 1:3 49-51
4. POLSKA 1:3 57-60
Grupa druga: Niemcy - Serbia i Czarnogóra 26:35 (16:20), Norwegia - Chorwacja 34:36 (20:19).
1. Serbia 4:0 68-56
2. Norwegia 2:2 59-58
3. Chorwacja 2:2 66-67
4. Niemcy 0:4 48-60
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
