Jedno zwycięstwo i sześć przegranych - to bilans startu polskich piłkarzy recznych w finałach młodzieżowych mistrzostw Europy. Biało-czerwoni nie wypełnili planu minimum, który zakładał awans do najlepszej ósemki kontynentu. Na Łotwie zespół
Dariusz Tomaszewskiego, który zaufał aż sześciu wybrzeżowym szczypiornistom, zajął czternaste miejsce.
Na pierwszą, ale jak się okazało i jedyną wygraną, Polacy czekali do szóstego meczu. Inaugurując zmagania o miejsca 13-16 nasza reprezentacja ograła Macedonię 35:27 (15:15). Najwięszy wkład w sukces wniósł skrzydłowy AZS AWFiS Gdańsk,
Mateusz Jachlewski, który zdobył dziewięć bramek.
W meczu o 13. miejsce zespół Tomaszewskiego zagrał znów z Islandią. W drugiej rundzie rozgrywek przegrał z tą ekipą 26:32 (12:18). Teraz również stracił wszelkie szanse w pierwszej połowie. Nasza reprezentacja przegrała 27:35 (11:20). Przypomnijmy, że w turnieju grali m.in.:
Jachlewski, Robert Fogler, Sebastian Sokołowski, Paweł Ćwikliński, Daniel Żółtak (wszyscy AZS AWFiS) i
Marek Wróbel (Techtrans Darad Elbląg).