Przemysław Miarczyński (SKŻ Hestia Sopot) rozbił koalicję francuską, która powstała na czele klasyfikacji (lokaty 1-4 po czterech biegach) w mistrzostwach świata w windsurfingowej klasie Mistral.
Obrońca mistrzowskiego tytułu zrehabilitował się za słabsze starty drugiego dnia w tureckim Cresme (18, 12 miejsce) i po sześciu wyścigach, dokładnie na półmetku rywalizacji, jest w tym samym miejscu (trzecim), na którym znajdował się po inauguracyjnych biegach. Co najważniejsze, "Pont" znowu wygrał. W szóstym wyścigu za plecami zostawił 99 rywali!
Nicolas Huguet, który wygrał trzy z pierwszych czterech startów już nie jest murowanym faworytem do złota. Jego przewaga nad Miarczyńskim stopniała do czternastu punktów. Osiem "oczek" dzieli sopocianina od
Juliena Bontemps.Nierówno żegluje
Piotr Myszka. Deskarz AZS AWFiS w pojedynczych wyścigach zajmował nawet trzecie i szóste miejsce, ale w klasyfikacji generalnej jest 14.
Polki mają kłopoty z wejściem do "10" nawet w pojedynczych wyścigach. W czterech startach czterem naszym reprezentantkom ta sztuka udała się tylko raz. W trzecim biegu
Anna Gałecka (SKŻ Hestia) osiągnęła metę jako siódma. Sopocianka jest także najwyżej z biało-czerwonych w punktacji ogólnej - na 17. miejscu. Pozostałe Polki, które liczą się w krajowych eliminacjach do igrzysk, są klasyfikowane następująco: 22.
Agata Brygoła (Baza Mrągowo), 24.
Anna Graczyk (SKŻ Hestia), 25.
Zofia Klepacka (YKP Warszawa).
