- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (251 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (62 opinie)
- 3 Trefl blisko największego sukcesu od 12 lat (17 opinii) LIVE!
- 4 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024 (2 opinie)
- 5 Wywiad z nowym trenerem Trefla (10 opinii)
- 6 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (482 opinie)
Czy Lechia wciąż gra tylko o "ósemkę"?
Lechia Gdańsk
Zwycięstwo nad Górnikiem Zabrze pozwoliło piłkarzom Lechii umocnić swoją pozycję w górnej połówce tabeli ekstraklasy. Zdaniem wielu kibiców i ekspertów, podczas pierwszej połowy sobotniego meczu oglądaliśmy najwyższą dyspozycję biało-zielonych. Niepokonani wiosną gdańszczanie zachowują jednak chłodne głowy. - Na razie wciąż gramy o to, by nie znaleźć się w grupie spadkowej - tonuje optymizm Sebastian Mila. - Potrafimy wypracować sytuacje bramkowe, ale wciąż zdobywamy zbyt mało goli - dodaje Maciej Makuszewski, który w sobotę sam drżał o to, czy ze względu na zmarnowaną okazję nie zostanie antybohaterem spotkania.
Tyle przypominania statystyk, bo w sobotę, przynajmniej w pierwszej połowie meczu z Górnikiem, Lechia imponowała nie tyle liczbami, co stylem gry. Na pomeczowej konferencji trener Jerzy Brzęczek przyznał, iż w tym roku było to najlepsze 45 minut w wykonaniu jego podopiecznych.
-W pierwszej połowie rzeczywiście zagraliśmy dobre spotkanie, bo wyszliśmy bardzo agresywnie, wysoko. Wiedzieliśmy, że gdy Górnik gra trójką obrońców, trzeba szukać szans w bocznych sektorach i udawało nam się to robić. Ich obrońcy musieli zagrywać długie piłki, a my je zbieraliśmy i "jechaliśmy" w kierunku ich bramki - wyjaśnia Grzegorz Wojtkowiak.
LECHIA OGRAŁA GÓRNIKA NA PGE ARENIE. TRZECIE 1:0 Z RZĘDU. OCEŃ PIŁKARZY. ZOBACZ VIDEO, FOTO. PRZECZYTAJ RELACJĘ
Maciej Makuszewski w meczu z Górnikiem miał kilka sytuacji na gola. Oto jeden z jego strzałów na zabrzańską bramkę
Lechia prowadzenie objęła już w 10. minucie po tym, gdy podanie Macieja Makuszewskiego zamienił na gola Antonio Colak. Gdańszczanom nie brakowało okazji ku temu, by podwyższyć prowadzenie, ale tak jak we wszystkich siedmiu meczach od zwycięstwa 3:1 nad Piastem Gliwice (7 grudnia), nie zdołali zdobyć więcej niż jednej bramki.
- Na pewno mieliśmy sytuacje, by wygrać ten mecz wyżej. Niestety nie udało się, a w drugiej połowie Górnik wyciągnął wnioski i było nam ciężej. Wciąż brakuje nam wykończenia, a co za tym idzie, również komfortu jakie daje prowadzenie dwiema bramkami - twierdzi Wojtkowiak.
W pierś bije się Colak. Chorwat, który w 58. minucie opuścił boisko ze względu na uraz, ma świadomość, że po sobotnim starciu jego dorobek strzelecki 8 goli w tym sezonie mógł być jeszcze bardziej okazały, gdyż na 10 minut przed przerwą nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Pavelsem Steinobrsem.
- Powinienem strzelić przynajmniej jeszcze jednego gola. Po zejściu z boiska oglądałem mecz w szatni i trochę się denerwowałem. Na szczęście komplet punktów został w Gdańsku. Jeśli chodzi o mój uraz, naciągnąłem mięsień. To nic poważnego, ale nie chcieliśmy ryzykować. Szczególnie, że teraz mamy przerwę w rozgrywkach i można się trochę zregenerować - wyjaśnia "Toni".
Do końca meczu nerwówkę przeżywał także Makuszewski. Maciek do asysty, którą zaliczył przy golu Colaka, mógł dorzucić pierwsze wiosenne trafienie w doliczonym czasie gry. Mając przed sobą jedynie bramkarza gości, fatalnie spudłował.
- Żałuję, że nie udało mi się zdobyć bramki na 2:0. Przez te ostatnie minuty spotkania miałem w głowie myśl, że gdyby Górnik wyrównał, zostałbym antybohaterem meczu. Na szczęście utrzymaliśmy prowadzenie do końca. Cieszę się, że udało mi się coś w końcu wykreować, ale martwi mnie, że nie wykorzystuję sytuacji, w których sam się znajduję. Będę ciężko pracował, by to zmienić. Strzelamy mało bramek, ale plus jest taki, że stwarzamy sobie okazje. Myślę, że skuteczność w końcu przyjdzie i pozostanie nam tylko połączyć ją z grą na zero z tyłu - mówi "Maki".
KAFARSKI: NAJWAŻNIEJSZE SĄ PUNKTY
Zobacz zwycięski gol Antonio Colaka w meczu z Górnikiem Zabrze.
Jak na razie gdańszczanom wystarczy skuteczność w defensywie. O tym, że w końcowym rozrachunku nie liczy się styl czy liczba zdobytych bramek, a dorobek punktowy, przekonywał na naszym portalu były trener Lechii Tomasz Kafarski.
SEBASTIAN MILA PRZYGOTOWAŁ SPECJALNĄ CIESZYNKĘ DLA GDAŃSKICH KIBICÓW. WYKONA JĄ JAK STRZELI GOLA NA PGE ARENIE
Biało-zieloni jesień kończyli ze stratą 6 punktów do 8. miejsca. Teraz mają 3 pkt przewagi nad 9. pozycją. Jak przekonywał jednak po meczu trener Brzęczek, jego podopieczni nie zamierzają popadać w hurraoptymizm. Szkoleniowcowi wtóruje Sebastian Mila.
- Zimą trenowaliśmy ze świadomością, że jesteśmy zbyt nisko w tabeli. Póki co, wciąż koncentrujemy się na tym, by na dobre oderwać się od grupy drużyn z jej dolnych rejonów. Zdobywajmy dalej punkty, a później przyjdzie czas by patrzeć w górę tabeli - mówi kapitan gdańskiej drużyny.
Tabela po 25 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Legia Warszawa | 25 | 14 | 4 | 7 | 51:28 | 46 |
2 | Lech Poznań | 25 | 11 | 10 | 4 | 44:24 | 43 |
3 | Jagiellonia Białystok | 25 | 12 | 5 | 8 | 37:30 | 41 |
4 | Śląsk Wrocław | 25 | 10 | 9 | 6 | 39:32 | 39 |
5 | Wisła Kraków | 25 | 10 | 7 | 8 | 40:33 | 37 |
6 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 25 | 10 | 6 | 9 | 38:41 | 36 |
7 | Lechia Gdańsk | 25 | 9 | 8 | 8 | 29:28 | 35 |
8 | Górnik Zabrze | 25 | 9 | 8 | 8 | 35:36 | 35 |
9 | Pogoń Szczecin | 25 | 8 | 8 | 9 | 32:33 | 32 |
10 | Górnik Łęczna | 25 | 8 | 8 | 9 | 29:30 | 32 |
11 | Korona Kielce | 25 | 8 | 7 | 10 | 28:37 | 31 |
12 | Piast Gliwice | 25 | 8 | 6 | 11 | 30:38 | 30 |
13 | GKS Bełchatów | 25 | 8 | 6 | 11 | 21:31 | 30 |
14 | Cracovia | 25 | 7 | 7 | 11 | 26:34 | 28 |
15 | Ruch Chorzów | 25 | 7 | 6 | 12 | 28:34 | 27 |
16 | Zawisza Bydgoszcz | 25 | 6 | 5 | 14 | 25:43 | 23 |
Wyniki 25 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - Górnik Zabrze 1:0 (1:0)
- Pogoń Szczecin - GKS Bełchatów 3:0 (0:0)
- Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)
- Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz 1:2 (1:2)
- Wisła Kraków - Cracovia 2:1 (1:0)
- Piast Gliwice - Korona Kielce 1:2 (1:0)
- Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0)
- Lech Poznań - Legia Warszawa 2:1 (0:0)
Kluby sportowe
Opinie (86) ponad 10 zablokowanych
-
2015-03-22 21:55
oj dowcipniś i prowokator z redaktora !!! (2)
Czy Lechia wciąż gra tylko o "ósemkę"?
O majstra i puchary !!!!
Od 197 lat.- 11 12
-
2015-03-22 22:20
to tak jak Fujarka o ekstraklase :))) (1)
- 17 3
-
2015-03-23 10:14
jedni waci drugich
Władcy Północy
- 2 1
-
2015-03-22 19:57
bks (1)
Maki mowi, ze malo strzelamy, ale jakby podal do kevina to byloby o bramke wiecej wiec niech sie zastanowi na przyszlosc, ze liczy sie dobro druzyny a nie indywidualne osiagniecia.
- 34 1
-
2015-03-23 10:05
Lechi bedzie 3
- 0 0
-
2015-03-23 09:45
A pytania coraz głupsze
- 2 2
-
2015-03-23 09:35
Czekamy na kolejne 3 punkty,tym razem w Krakowie! Spokojnie do zrobienia! Przydaloby sie poprawic skuteczność,1:0 to w koncowce niepotrzebne nerwy.
- 13 1
-
2015-03-23 09:28
lechia
I gdzie sa teraz ci co tak zajadle krytykowali . trojmiasto jest nasze.
- 10 4
-
2015-03-22 23:18
(5)
co to jest aby w prawie milionowym mieście nie było zdrowych chłopów mogących grać w piłkę ?
- 8 5
-
2015-03-22 23:27
W Gda jest zameldowanych (4)
ok. 450 tys. ludzi
- 10 1
-
2015-03-23 07:35
(1)
Jakie argumenty i liczenie od zera. Dziwne,bo na meczach frekwencję się zawyza. Właśnie w sobotę widziałem jak FC rozdają na sile bilety pod kasa. Jakoś chętnych nie było.
- 1 11
-
2015-03-23 09:12
ach, pod kasą rozdawali bilety?
i co jeszcze widziałeś?
- 12 1
-
2015-03-23 07:06
460 tys zameldowanych i dalsze 30-40 pomieszkujących (1)
przedmieścia Gdańska to około 60 tys kibiców , sam Pruszcz z Rotmanką to 40 tysiaków, Nie liczę już 30 tysięcznego Sopotu
- 6 1
-
2015-03-23 09:07
Pruszcz z Rotmanką + Straszyn to może i się te 40 tys. uzbiera
Odkąd DOMO wybudowało osiedle na Rotmance liczba mieszkańców wzrosła o 1/3 :P
- 3 1
-
2015-03-23 09:11
MP dla Lechii Gdańsk
Dopóki piłka w grze to Lechia gra o Mistrzostwo Pilski 2015 !
- 7 2
-
2015-03-23 09:11
balonika nie pompuja napewno pilkarze i trenerzy Lechii,wiec..
inn jak chca ,to ich sprawa.najwazniejsze,ze pilkarze sa swiadomi tego,ze pierw trzeba wygrac kolejne spotkanie,a jak bedziemy na koniec w pierwszej osemce,to beda wiedzieli o co dalej gramy,tak gramy wszyscy,bo to nasz kochany Klub LECHIA GDANSK!Skupmy sie na dopingu,w Gdansku z Legia,wesmy jak najwiecej znajomych,co moze jeszcze nie byli i zrobmy kolejny mega doping..to jest nasze zadanie do wykonania(z przyjemnoscia) w tym sezonie piszemy ciagle nowa historie i wymazujemy ,to co przez lata nam sie nie udawalo(wreszcie zwyciestwo w ekstraklasie u siebie z Wisla,GKS,po wielu latach i teraz wieze ,ze wreszcie jak 11 kwietnia przyjdzie duzo kibicow,to wreszcie wygramy,bo do tej pory przy duzej publice zdobywalismy gora jeden punkt) przelamujemy kolejne bariery,bo tu juz widac druzyne
- 11 1
-
2015-03-23 08:49
Trzeba przyznać, że Mendziara wyciągnął wnioski
Zniszczyli drużynę jesienią ściągając piłkarzy na chybił trafił, co skończyło się tym, że Lechia nie miała obrońców, za to w szatni tłumy. Zimą naprawili ten błąd i okazuje się, że nagle Lechia zaczęła zdobywać punkty (i to zdobywając mniej niż1 bramkę/mecz). Lekcja na przyszłość: w drużynie niezbędni są a) klasowi obrońcy b) piłkarze z doświadczeniem.
- 18 2
-
2015-03-22 19:16
Jeszcze dużo brakuje do oczekiwań kibiców. (3)
Lechia nadal poza linią defensywy / w tym Borysiuk/, nie ma pomocy i linii ataku. Sam Mila nic nie wskóra , brak mu w pomocy partnera do gry bo Vranjes takim nie jest, co z tego jak Mila obsłuzy dobrze partnerów w ataku a ci nie wykorzystują w każdym meczu okazji do zdobycia bramek jal Colak i Makuszewski.
Nazario i Kevin to piłkarze zbyt anemicznie grający aby w ekstraklasie nadawali się do jakiejkolwiek drużyny, po co zatem ponawiać z nimi próby gry w Lechii.- 30 12
-
2015-03-23 06:18
co Ty się tak podniecasz Milą , zawodnik jak już gra to do 60 minuty później dętka,
- 6 8
-
2015-03-22 21:32
Łajzario to wogóle zapomnij...z nim w składzie gramy w 10 ciu
- 13 5
-
2015-03-22 19:25
Prawda, tyle że Colak sam stwierdził że jest anemiczny i pracuje nad tym m.in. na siłowni
- 13 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.