Maciej Polny definitywnie rozstaje się z Wybrzeżem. Były prezes gdańskich żużlowców złożył pismo odnośnie rezygnacji z członkostwa w GKŻ Wybrzeże, które posiada sto procent akcji w spółce prowadzącej ligowy zespół. Co ciekawe, zrobił to blisko miesiąc po tym jak wniosek o jego odwołanie przepadł na walnym zgromadzeniu stowarzyszenia.
lepiej późno niż wcale, powinien dać sobie z tym spokój już dawno temu,
57%
nie ma to najmniejszego znaczenia dla gdańskiego żużla
22%
źle, darzę go większym zaufaniem niż obecne władze Wybrzeża
21%
W stowarzyszeniu GKŻ Wybrzeże, najpierw jako prezes, następnie wiceprezes, a ostatecznie jako zwykły członek, Polny zasiada od 2006 roku. Z aktywności w nim wycofał się po tym, gdy pod koniec 2012 roku przegrał konkurs, w którym ubiegał się o utrzymanie stanowiska prezesa w spółce GKS Wybrzeże SA. Przegrał wówczas z
Robertem Terleckim.
MACIEJ POLNY ZREZYGNOWAŁ. TERLECKI REKOMENDOWANY NA NOWEGO PREZESARozstanie nie przebiegło jednak bez sensacji. Tuż przed objęciem rządów przez Terleckiego, GKŻ Wybrzeże podjęło decyzję o emisji nowych akcji, które posłużyły do spłat zadłużenia wynikającego kolejno: z tytułu zaległych pensji m.in. właśnie wobec Polnego i wiceprezesa
Marcina Skabowskiego, którzy na skutek tego ruchu mieli zostać współudziałowcami klubu jako osoby prywatne.
BYLI PREZESI UDZIAŁOWCAMI GKS WYBRZEŻE SAOstatecznie ze względu na błędy w dokumentacji, emisja nowych akcji została anulowana przez nowy zarząd stowarzyszenia, na czele którego stanął
Tadeusz Zdunek, a Polny i Skabowski do dziś oczekują wypłaty zaległych pensji.
W czerwcu GKS Wybrzeże S.A. oskarżyło Polnego o wykradanie ważnych informacji z klubowego maila. Klub skierował sprawę na policję, ale zarzuty nie zostały mu postawione.
WYBRZEŻE OSKARŻA BYŁEGO PREZESAOstatni zgrzyt nastąpił pod koniec ubiegłego roku. Na walnym zgromadzeniu stowarzyszenia pod głosowanie poddano odwołanie z członkostwa w nim Polnego, Skabowskiego oraz współpracującego z nimi wcześniej
Romualda Owsianego. Cała trójka była nieobecna na walnym zgromadzeniu, ale przekazała swoje głosy innym jego uczestnikom. Wniosek nie znalazł poparcia, co mocno podkopało pozycję zniesmaczonego całą sytuacją prezesa Zdunka.
POLNY WCIĄŻ RZĄDZI GDAŃSKIM ŻUŻLEM?Jeszcze pod koniec roku Polny utrzymywał, że pozostanie w stowarzyszeniu do czasu, gdy upubliczniony zostanie pełny bilans klubu za rok 2013. Zarzucał bowiem obecnemu zarządowi klubu, iż ten w wypowiedziach medialnych mija się z prawdą przedstawiając proporcje w obecnym zadłużeniu Wybrzeża (zarząd Polnego miał wygenerować 1,1 mln zł z 1,45 mln zł długu).
Były prezes, który zasiada obecnie w Głównej Komisji Sportu Żużlowego postanowił jednak... zmienić zdanie. Zdecydował się wysłać wniosek o rezygnacji z członkostwa już teraz.
-
Zrobiłem to dla spokoju i prawidłowego funkcjonowania stowarzyszenia. Oczywiście nadal będę oczekiwał, że wdroży ono odpowiednie procedury, przeprowadzi audyt i upubliczni rozliczenia za okres po zakończeniu przeze mnie prezesury. Prędzej czy później, to musi nastąpić - skomentował sam zainteresowany.
POLNY ZAJMIE SIĘ MARKETINGIEM W ŻUŻLOWEJ CENTRALIPrzypomnijmy, że nie licząc Polnego, stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże liczy aktualnie 11 członków. Są to: Tadeusz Zdunek (prezes zarządu), Marek Balicki (wiceprezes zarządu), Marek Piłat, Marcin Skabowski, Romuald Owsiany, Paweł Krzemiński (członek komisji rewizyjnej), Grzegorz Rogalski (członek komisji rewizyjnej), Jerzy Butwiłowski, Andrzej Orzeszek (członek komisji rewizyjnej), Michał Orzeszek oraz
Leszek Blanik.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
