Maciej Makuszewski jest trzecim piłkarzem, którego po raz drugi wybraliście najlepszym z Jedenastki Kolejki. Również przedstawiciele Lechii zdominowali notowanie dziewiąte. Po zwycięstwie gdańskiej drużyny nad Lechem Poznań postanowiliśmy wyróżnić aż pięciu graczy biało-zielonych. Zestawienie dopełniają piłkarze III ligi. Na tym poziomie rozgrywek trójmiejskie drużyny zdobyły w ostatni weekend aż 7 punktów. Niestety, znów musieliśmy pominąć zawodników I-ligowej Arki, gdyż zaliczyli czwarty mecz bez zwycięstwa z drugą porażką z rzędu. Najlepszego wybieracie głosując w ankiecie.
Ósme notowanie Jedenastki Kolejki przyniosło zdecydowany sukces
Maciejowi Makuszewskiemu, którego doceniliście za wygrany mecz na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Aż 37 procent z ponad 600 oddanych głosów wskazywało na zwycięzcę właśnie skrzydłowego Lechii. To drugie zwycięstwo piłkarza wypożyczonego na rundę wiosenną do Gdańska z Tereka Grozny. Poprzednio był najlepszy w notowaniu numer trzy.
TAK GŁOSOWALIŚCIE NA NAJLEPSZEGO PIŁKARZA JEDENASTKI KOLEJKI W NOTOWANIU ÓSMYMNa drugiej pozycji uplasował się
Mateusz Bąk. Laureat dwóch edycji rankingu tym razem zdobył poparcie 21 procent. Trzecią lokatę przyznaliście zaś
Radosławowi Krysińskiemu. Za nastoletnim napastnikiem Bałtyku Gdynia opowiedziało się 15 procent głosujących. Warto podkreślić, że piłkarze biało-niebieskich coraz śmielej poczynają sobie w tym rankingu i już dwukrotnie byli nawet wiceliderami.
Przypomnijmy, że celem rankingu jest wyróżnienie piłkarzy drużyn z Trójmiasta, którzy należeli do najlepszych na boiskach ekstraklasy i I ligi, ale także wskazanie potencjalnych talentów na III-ligowych boiskach lub zauważenia zaangażowania doświadczonych graczy, którzy mimo zesłania na tak niski szczebel są godnym wzorem do naśladowania dla młodszych kolegów.
W dziewiątym notowaniu Jedenastki Kolejki najwięcej nominacji przydzieliliśmy piłkarzom Lechii. Nie mogło być inaczej skoro biało-zieloni przy blisko 17-tysięcznej publiczności rozegrali najlepszy mecz na PGE Arenie w tym sezonie i pozbawili szans na mistrzowski tytuł Lecha Poznań, a sami zrobili krok w kierunku Ligi Europy, która jeszcze niedawno wydawała się być tylko marzeniem, a po drugim zwycięstwie z rzędu w ekstraklasie zaczyna nabierać realnych kształtów.
LECHIA - LECH 2:1: VIDEO, FOTO, RELACJA, INNE WYNIKI I TABELA EKSTRAKLASYNiemal każdy z piłkarzy podstawowej "11" biało-zielonych po piątkowym meczu zasługiwał na wyróżnienie. Jednak na III-ligowych boiskach kilkunastu zawodników zaliczyło dobre spotkania, zatem i dla nich znalazło się miejsce w rankingu. Ostatecznie za mecz z Lechem wyróżniamy pięciu gdańskich graczy. Trzech spośród nich to defensorzy, ale tego dnia oni mieli udział nie tylko w zatrzymywaniu Lecha, a także inicjowali groźne ataki.
GRZELCZAK: MAŁYMI KROCZKAMI W GÓRĘ TABELISzósty jest
Tsubasa Nishi, ale on zyskał uznanie za występ w drużynie rezerw. Japończyk jest praktycznie jedynym piłkarzem, który trenuje z pierwszą drużyną, a konieczności gry w III lidze nie traktuje jako przykrego obowiązku, a próbuje w tych meczach zwrócić na siebie uwagę
Ricardo Moniza i jego najbliższych współpracowników. Może właśnie z tego powodu, że takim piłkarzy w Lechii II nie ma więcej, drużyna od dwóch miesięcy nie potrafi wygrać meczu.
ODMIENNE SERIE BAŁTYKU I LECHII IIJednak po występach w ostatni weekend na III-ligowych boiskach nominowaliśmy przede wszystkim przedstawicieli Bałtyku i Arki II. Biało-niebiescy przeszli zadziwiającą metamorfozę pod batutą
Marcina Martyniuka. Po zmianie trenera nie przegrali ani razu, a w sobotę zanotowali piątą wygraną z rzędu.
ARCE POZOSTAJE LICZENIE NA CUDZ Arki niestety po raz drugi z rzędu decydujemy się na wyróżnienie tylko piłkarzy rezerw. Podopieczni
Grzegorza Witta konsekwentnie pną się w III-ligowej tabeli, a liderem ekipy na dobre stał się
Dawid Kubowicz, który w takiej formie na pewno zasłużył na ponowną szansę w pierwszej drużynie, tym bardziej że z prawej strony defensywy w I-ligowej ekipie nie ma dużego pola manewru.
REZERWY ARKI CORAZ WYŻEJ W III LIDZEPierwsza drużyna Arki przegrała drugi mecz z rzędu i praktycznie do zera zredukowała szanse na awans. Dlatego, choć nie wszyscy piłkarze po występie w Stróżach, mogą być krytyczni wobec swojej gry, to jednak z powodu zawiedzionych nadziei przez całą drużynę, nie wyróżniamy żadnego I-ligowca.
W dziewiątym notowaniu Jedenastkę Kolejki zestawiamy według systemu 1-4-4-2. Jednak w obronie jest dwóch piłkarzy, którzy z powodzeniem radzą sobie również w roli defensywnych pomocników. W drugiej zaś linii znaleźliśmy miejsce dla trzech skrzydłowych, choć z powodzeniem mogliby się w tej formacji znaleźć rozgrywający Lechii, którzy zagrali przeciwko Lechowi bardzo dobry mecz.
Już wiadomo, że piłkarz, na którego oddacie najwięcej głosów w powyższej ankiecie, po raz pierwszy cieszyć się będzie tytułem najlepszego w Jedenastce Kolejki.
JEDENASTKA KOLEJKI WIOSNA 2014 - NOTOWANIE DZIEWIĄTE
Bramkarz: DAWID KĘDRA (Arka II Gdynia, 1 nominacja do Jedenastki Kolejki)Z sześciu trójmiejskich bramkarzy, którzy w ostatniej kolejce zaprezentowali się między słupkami od ekstraklasy po III ligę, jako jedyny zachował czyste konto. Oczywiście nie była to tylko zasługa juniora, ale całego bloku defensywnego rezerw Arki, jednak i golkiper miał dużo pracy. Kędra wprawdzie nie miał okazji do efektownych parad, ale wykazał się znakomitą grą na przedpolu powstrzymując dośrodkowania, co nie było łatwym zadaniem w starciu z fizyczne mocnymi rywalami. Przypomnijmy, że Kędra ma za sobą nawet debiut w pierwszej drużynie Arki, ale od czasu gdy do pełni zdrowia doszedł
Jakub Miszczuk, w gdyńskim klubie jest bramkarzem numer trzy.
Prawy obrońca: DAWID KUBOWICZ (Arka II Gdynia, 5)Piłkarze zesłany zimą do rezerw zapewne już zapomniał, że do niedawna jego podstawową pozycją była prawa obrona, zatem przypominamy, obsadzając go w tej roli. Tym bardziej, że z tej strony defensywy w I lidze żółto-niebiescy mają kłopoty. Kubowicz w drugi mecz z rzędu zdobył gola dla Arki II, grając na pozycji defensywnego pomocnika. Tym razem był pewnym egzekutorem karnego, co podkreśla, że stał się liderem tej ekipy już w pełnym tego słowa znaczenia. Jedenastka padła prowadzenie żółto-niebieskim już na początku meczu. Potem udanie bronili korzystnego wyniku także dlatego, że Dawid umiejętnie kierował grą zespołu w środku pola.
Środkowy obrońca: RAFAŁ JANICKI (Lechia Gdańsk, 3) Wrócił na środek defensywy po pauzie za żółte kartki i spisał się doskonale. Jeśli po tym meczu ktoś miałby wyrokować, który stoper jest obecnie najbardziej perspektywiczny w naszych kraju, to z pewnością wskazałby na popularnego "Kazka", a nie na
Marcina Kamińskiego, który był już próbowany w seniorskiej reprezentacji Polski. W piątek Janicki z pewnością wygrał pojedynek ze stoperem Lecha. Ciekawe, czy ten fakt będzie miał znaczenie dla składu defensywy młodzieżowej reprezentacji Polski na decydujący mecz o zwycięstwie w grupie eliminacji mistrzostw Europy. Dotychczas w kadrze U-21 Rafał miał pewne miejsce, ale na ogół grywał z boku defensywy. Od kilku tygodni nie tylko w meczach, ale i na treningach jego postępy w grze na stoperze może obserwować
Ryszard Robakiewicz, drugi trener nie tylko w Lechii, ale i w narodowej młodzieżówce.
Środkowy obrońca: PAWEŁ DAWIDOWICZ (Lechia Gdańsk, 2)Jesienią Borussia Dortmund, a wiosną Benfica Lizbona doceniła talent 19-latka do gry jako defensywny pomocnik. Za chęć przenosin do Portugalii już w wakacje junior zapłacił odsunięciem od składu, gdyż
Ricardo Moniz uważa, że na taki transfer jeszcze za wcześnie. Jednak, gdy szkoleniowiec wyrzucił do rezerw
Sebastiana Maderę, przywrócił popularnego "Hienę" do gry i od razu wrzucił go na najgłębszą wodę. Paweł w roli, w której grywał wcześniej tylko sporadycznie - środkowego obrońcy - "nie pękł" ani przed Legią, ani przed Lechem. Gdy po porażce ze stołeczną drużyną samokrytycznie podkreślał, że mógł lepiej wprowadzać piłkę do gry, to po piątkowym zwycięstwie i ten element można tylko chwalić. Wszak tegoroczny maturzysta zaliczył pierwszą asystę w ekstraklasie.
PAWEŁ DAWIDOWICZ NIE TYLKO O BENFICE: DAJE TO CO DAJĄ - WYWIAD
Lewy obrońca: NIKOLA LEKOVIĆ (Lechia Gdańsk, 3)Przed meczem z Lechem zapewniał nas, że Lechia ma już drużynę na miarę Europy, a podczas starcia z kandydatem do tytułu mistrzowskiego, w pełni tę opinię wraz z kolegami potwierdził. Serbski obrońca nie tylko zneutralizował poczynania Lovrencisa, który po godzinie gry został zdjęty z boiska, ale także mocno angażował się w poczynania ofensywy. Dlatego w piątek Lechowi groziło większe niebezpieczeństwo z lewego skrzydła niż z prawego. Nikola również z tej strony boiska doskonale współpracował z Piotrem Grzelczakiem, często też dublował jego pozycję. Ten duet obciąża jedynie stracona bramka, gdyż to ich stroną boiska przedarł się
Mateusz Możdżeń, ale puszczamy to w niepamięć, skoro Lechia i tak wygrała.
NICOLA LEKOVIĆ WYWIAD: LECHIA GOTOWA DO GRY W EUROPIE
Pomocnik: ŁUKASZ KRZEMIŃSKI (Bałtyk Gdynia, 2)Sprowadzenie pomocnika z Gryfa Wejherowo było jednym z lepszych ruchów transferowych, jakie Bałtyk poczynił przed rundą wiosenną. Kolejne potwierdzenie tego faktu potrzymaliśmy w sobotę. Skrzydłowy, które od kilku lat grę łączy z powodzeniem z pracą zawodową, odgrywał dużą rolę podczas kontrataków gdynian w meczu z Drawą. Jeden z nich, w doliczonym czasie gry przyniósł trzecią bramkę właśnie w jego wykonaniu. Łukasz finezyjnym i niezwykle precyzyjnym lobem ustalił wynik meczu.
Pomocnik: TSUBASA NISHI (Lechia II Gdańsk, 2)Japoński pomocnik nie może doczekać się na debiut w ekstraklasie, ale nie zniechęca się i stara się pozyskać zaufanie pierwszego szkoleniowca owocną grą w III lidze. Wprawdzie gra rezerw biało-zielonych pozostawia w ostatnim czasie sporo do życzenia, ale Nishi jest jedną postaci, o których można mówić pozytywnie. W meczu z GKS Manowo jeszcze w pierwszej połowie dwukrotnie był bliski zdobycia bramki, w tym raz uderzając minimalnie nad spojeniem słupka z poprzeczką. Do siatki trafił w końcu w doliczonym czasie gry i był to gol na wagę remisu. To pierwszy punkt Lechii II po czterech kolejnych przegranych.
Pomocnik: MICHAŁ JANKOWSKI (Arka II Gdynia, 2)Potwierdził zwyżkę formy i zasadność nominacji sprzed tygodnia. Lewoskrzydłowy w meczu z Koralem na boisku spędził wprawdzie tylko 40 minut, ale w tym czasie zdołał wypracować dla Arki rzut karny. W 3. minucie gry przeprowadził indywidualną akcję, po której został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił Kubowicz. Rywale mieli spore problemy z powstrzymaniem Michała, który przy starciach nie odstawiał nogi i... nie tylko. Dlatego mecz przedwcześnie 20-latek zakończył z rozciętą głową.
Pomocnik: PIOTR GRZELCZAK (Lechia Gdańsk, 3)Mister wolej tym razem nie zademonstrował swojego firmowego uderzenia, a także nie powiększył zdobyczy bramkowych, choć na początku drugiej połowy miał kapitalną szansę. Jednak w meczu z Lechem jego znakiem rozpoznawczym były rajdy i dokładne centry z lewego skrzydła. Aż się nie chce wierzyć, że to praktycznie pierwszy sezon Piotra na tej pozycji, gdyż w piątek grał jak rasowy skrzydłowy. Jedno z jego dośrodkowań
Zaur Sadajew zamienił na zwycięskiego gola. Tym samym Piotr ma tyle samo asyst co i goli w bieżących rozgrywkach (po 7). Mógł mieć ósmą, ale Sadajewowi tego dnia nie było dane zdobyć hat-tricka.
Napastnik: ZAUR SADAJEW (Lechia Gdańsk, 3)Na taki tydzień napastnik wypożyczony z Tereka Grozny czekał od początku pobytu w Gdańsku. Lechia zanotowała dwa zwycięstwa z rzędu, a Zaur strzelił aż trzy gole. Napastnik do umiejętności utrzymania się i zastawiania piłki oraz siły fizycznej, za które to elementy był chwalony do dawna, dołożył wreszcie skuteczność. Widać, że na dobre wyszła mu współpraca z Ricardo Monizem, który stara się przekonać podopiecznego do gry przodem, a nie tylko tyłem do bramki. Szkoda zatem, że Sadajew nie będzie mógł potwierdzić wzrostu formy w Bydgoszczy. Czeka go pauza po czwartej żółtej kartce. To druga przymusowa przerwa tego piłkarza, gdyż wcześniej dwa spotkania opuścił po czerwonym kartoniku.
CZY LECHIA SKORZYSTA Z OPCJI PIERWOKUPU PIŁKARZY TEREKA?RADOSŁAW KRYSIŃSKI (Bałtyk Gdynia, 2) 19-latek znakomicie wprowadził się do pierwszego składu Bałtyku, a po raz drugi z rzędu uzyskał nominację do Jedenastce Kolejki. Napastnik regularnie odwdzięcza się trenerowi Martyniukowi za ustawianie go w wyjściowej jedenastce. W meczu z Drawą Krysiński trafił do siatki już w 3. minucie gry. Był to dla niego trzeci kolejny mecz z bramką na koncie. W pięciu ostatnich spotkaniach Krysiński strzelał gole aż czterokrotnie.
jag., ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
