- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (181 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (55 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (7 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (481 opinii)
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Mecz z Juventusem Turyn już w maju 2011 roku?
Lechia Gdańsk
Lechia ma wszelkie dane ku temu, aby w najbliższych miesiącach zacząć wcielać w życie deklaracje Andrzeja Kuchara sprzed ponad roku. Większościowy udziałowiec gdańskiego klubu obiecywał wówczas, że budżet biało-zielonych może wzrosnąć do 60-70 milionów złotych, jeśli do dyspozycji będą oni mieli stadion budowany na Euro 2012. I tak właśnie się stało. Od 1 lipca 2011 roku konsorcjum skupione wokół klubu piłkarskiego ma zarządzać PGE Areną Gdańsk przez dziesięć kolejnych lat.
Lechia SA, która jest właścicielem m.in. miejsca w ekstraklasie i drużyny piłkarskiej, utworzyła spółkę Lechia-Operator. To ona w konsorcjum wspólnie z Sportfive i HSG Zander złożyła jedyną ofertę w przetargu na zarządzanie stadionem przez okres dziesięciu najbliższych lat. Po negocjacjach miasto zaakceptowało tę propozycję i sobotę - jak informowaliśmy - doszło do uroczystego podpisania umowy.
- Umowa obowiązuje od 17 lipca, ale dziesięć lat liczone będzie od dnia, w którym przejmiemy stadion. Najpóźniej ma to się stać 1 lipca 2011 roku - wyjaśnia Błażej Jenek, prezes Lechii-Operator.
Póki co wszystko wskazuje na to, że klub będzie mógł wejść na obiekt nawet wcześniej. - W najbliższą sobotę powiesimy na stadionie wiechę, a zakończenie budowy planujemy na przełom kwietnia i maja. Koszt inwestycji wyniesie około 600 milionów złotych - informuje Ryszard Trykosko, prezes BIEG 2012.
Co ciekawe ta miejska spółka po zakończeniu budowy stadionu będzie działać dalej. - Obecnie w 75. procentach jesteśmy właścicielem stadionu, a są plany, aby miasto przekazało nam również pozostałe 25 procent akcji. To ta spółka będzie obsługiwać i spłacać zobowiązania, które Gdańsk zaciągnął na budowę stadionu. Do niej też będą wpływać opłaty od operatora i PGE - dodaje prezes Trykosko.
- Dla miasta najważniejsze jest to, że po sprzedaniu praw do nazwy stadionu oraz wyłonieniu operatora, zapewniliśmy, że koszty funkcjonowania tego obiektu nie będą obciążać naszego budżetu. Uważam, że dzisiejsza umowa to dobry interes dla obu stron. Gdańszczanie dzięki niej zyskają wielkie widowiska, a część zysków pójdzie również na Lechię - podkreślał Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Przypomnijmy, że PGE za pięć lat prawa do nazwy PGE Arena Gdańsk zapłaci 35 milionów złotych. Natomiast operator przez 10 lata, co roku wpłacać będzie 2 miliony oraz 5 procent przychodów.
- Te pięć procent to będą wpływy z działalności operatorskiej, organizacji imprez i wynajmu. Na największe wpływy liczymy ze sprzedaży lóż i miejsc sponsorskich na trybunach, biletów oraz wynajmu powierzchni handlowych. Rocznie organizować zamierzamy co najmniej 50 imprez, nie tylko meczów piłkarskich. Dobrze, że umowa została podpisana już teraz, gdyż mamy czas, aby przygotować kalendarz imprez, który zacznie być realizowany od razu po wejściu na obiekt - podkreśla prezes Jenek.
Jeśli te plany się powiodą, to przez dekadę na Letnicy odbędzie się pół tysiąca imprez! Niemiecka firma HSG Zander, która w dużej mierze na siebie weźmie organizację imprez na PGE Arena szacuje, że najwięcej atrakcji na tym obiekcie odbywać się będzie od marca do października.
Na otwarcie Lechia zagra z Juventusem Turyn. Gdy prace budowlane, zgodnie z obecnymi przewidywaniami zakończą się wiosną, to do tego meczu mogłoby dojść już w maju przyszłego roku.
Natomiast pozyskanie nowych sponsorów dla piłkarzy oraz sprzedanie powierzchni reklamowych na stadionie to będzie domena Sportfive. - Mogę zagwarantować, że wszystkie zyski przekazywane będą do klubu. Stadion i klub to bowiem zespół naczyń połączonych. Najpierw musimy sprzedawać i zarabiać, aby przekazać pieniądze na silną piłkę nożną w Lechii - zapewniał Andrzej Placzyński, szef Sportfive.
Dochód przedsięwzięcia związanego ze stadionem będzie pomniejszony jeszcze o koszty wynikające z bieżącej eksploatacji obiektu - Za to my będziemy płacić, a po stronie miasta będą koszty związane z ewentualną modernizacją obiektu, gdyby trzeba było jej dokonać na przykład ze względu na zmieniające się wymogi i przepisy - przypomina prezes Lechia-Operator.
Ile mógłby wynosić budżet Lechii, która grać będzie na nowym stadionie? Przed rokiem Andrzej Kuchar szacował go na 60-70 milionów złotych. Tym razem żadne obietnice w tym względzie nie padły.
- Na razie "kroiliśmy" budżet na sezon na stadionie przy ul. Traugutta. Jeśli powodzeniem zakończą się negocjacje z nowym sponsorem, którego logo może pojawić się na koszulkach piłkarzy, to nasz budżet na sezon 2010/11 sięgnie około 22 milionów złotych - zdradził nam prezes Jenek, który w Lechii SA nadal pozostaje członkiem zarządu i dyrektorem.
- Pozyskanie praw do stadionu w niczym nie zmienia naszej strategii transferowej. Tak jak w poprzednich oknach transferowych, tak i obecnie pozyskujemy takich piłkarzy, którzy mają być wzmocnieniem, a nie uzupełnieniem drużyny. Przed sezonem chcemy jeszcze zatrudnić 2-3 zawodników, na czele z napastnikiem oraz pomocnikiem, klasyczną "10", którzy pomogliby Lechii włączyć się do walki o miejsca 4-6 w nowym sezonie - deklaruje Maciej Turnowiecki, prezes Lechii SA.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (149) ponad 50 zablokowanych
-
2010-07-20 13:31
Co, to takiego Lechia? (2)
Kilka dni temu pod moim oknem stało trzech kibiców Lechii. Jeden miał szalik w barwach zespołu, drugi koszulkę z napisem "LECHIA GDAŃSK 4EVER", a trzeci było cały w paski zielono-białe i biało-zielone kratki.
Najpierw oddali mocz pod osiedlową latarnią, potem skopali betonowy pojemnik na odpady, taki postawiony przy chodniku, ale bez większego efektu.
Przez następne 30-40 minut używając słów zaczynających się na kur, chu, pier, jeb, piz, wyrazili swoją opinię na temat budowanego w Letnicy stadionu, co z nim zrobią, i jak go załatwią po każdym przegranym meczu.
Z tych wypowiedzi wynikało jedno, że kur chu pier jest jeb i z niego piz nic nie będzie.
Podsumowując całą swoją merytoryczną dyskusję oddali mocz do tej biednej, betonowej śmietniczki osiedlowej.
Ponieważ nie dali rady pokonać śmietniczki, to wyrwali i zniszczyli osiedlową ławkę i znowu oddali mocz, tym razem na zaparkowane dwa samochody.
Odchodząc śpiewali hymn lechii:
"Znowu od morza silniej wieje wiatr"
Co, takiego Lechia?- 3 3
-
2010-07-20 16:39
marna prowokacja lecz kompleksy na boisku do rugby
- 1 0
-
2010-07-20 17:36
I nie zwołałes kolesi zeby sie bic????co sie z wami dzieje:):):):)
- 0 0
-
2010-07-21 10:54
Arka bałtyk i lechia
Bezdomni bezdomni Bezdomni bezdomni Bezdomni bezdomni teraz nie bedzie pierd...o tym czy ktos ma stadion czy niema..wszyskie własnościa miasta:)
- 0 0
-
2010-07-23 19:38
BONIEK
Czy Zibi zagra? Może z Michelem? No to znowu pozamiatane
- 0 0
-
2010-08-10 22:26
ja proponuję: walkę Budynia (z Gdańska) z Naleśnikową Twarzą (z Sopotu) w kiślu
!!!!!!
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.