- 1 Kto może wzmocnić żużlowców? (54 opinie)
- 2 Trefl Sopot mistrzem Polski! (82 opinie) LIVE!
- 3 Kapić w Lechii do 2027 roku (82 opinie)
- 4 Arka blisko drugiego wzmocnienia (79 opinii)
- 5 Albo igrzyska albo koniec kariery (5 opinii)
- 6 Polacy przegrali z Holandią (106 opinii)
Ryzykowna gra trenera Lechii
Lechia Gdańsk
Thomas von Heesen podjął ryzykowną grę. Niemal w każdej publicznej wypowiedzi krytykuje piłkarzy z imienia i nazwiska, a co więcej często uderza w tych z samej "wierchuszki" drużyny. To może doprowadzić do całkowitego rozbicia "szatni" bądź też wytworzenia się nowej jakości i hierarchii w gdańskim zespole. Kolejną odpowiedź na pytania, w którą stronę zmierza Lechia, czy są w niej jeszcze zawodnicy, którzy gotowi są "umierać" za dotychczasowego szkoleniowca i pod jego batutą wygrywać - da mecz z mistrzem Polski. Początek gry z Lechem Poznań na stadionie w Letnicy w niedzielę o godzinie 15:30.
Typowanie wyników
Jak typowano
39% | 186 typowań | LECHIA Gdańsk | |
18% | 84 typowania | REMIS | |
43% | 201 typowań | Lech Poznań |
Thomas von Heesen we wrześniu rozpoczął pracę w Lechii od próby zbudowania nowej hierarchii w drużynie. Na jej przywódcę obrał Macieja Makuszewskiego. To jemu przekazał opaskę kapitana, której pozbawił Sebastiana Milę.
VON HEESEN: MAKUSZEWSKI TO BRYLANT, MOJA PRAWA RĘKA
Potem kilkukrotnie publicznie podkreślał, że reprezentacyjnym pomocnik, a także inny kadrowicz - Sławomir Peszko nie są w takiej formie, w jakiej powinni, czy znacznie więcej od nich wymaga.
W piątek dostało się z kolei najbardziej znanemu piłkarzowi Lechii w skali europejskiego futbolu. Już wiemy, że Milos Krasić nie odbudował w Gdańsku formy, ale szkoleniowiec ma nawet zastrzeżenia do jego zaangażowania. Serb, mający na koncie grę w Juventusie Turyn i wygranie Ligi Europy z CSKA Moskwa nie jest brany pod uwagę składu na niedzielny mecz z Lechem.
VON HEESEN: WOLĘ POSTAWIĆ NA KTÓREGOŚ Z MŁODYCH PIŁKARZY NIŻ NA KRASICIA
Szkoleniowiec notorycznie pomijał przy ustalaniu składu piłkarzy, którzy w Lechii są najdłużej: Piotra Wiśniewskiego i Mateusza Bąka. W czwartek bramkarz dowiedział się nawet oficjalnie, że już... 2 tygodnie wcześniej przesunięty został do rezerw.
18-LETNI SERB ZASTĄPIŁ W KADRZE LECHII MATEUSZA BĄKA
W ostatnim meczu z Cracovią na ławkę trafili rutynowani boczni obrońcy: Jakub Wawrzyniak i Grzegorz Wojtkowiak. To oni za kadencji Jerzego Brzęczka byli zastępcami do kapitańskiej opaski Mili. To na tym tercecie w dużej mierze poprzedni szkoleniowiec zbudował udaną wiosnę Lechii, gdy drużyna niemal ze strefy spadkowej przebiła się na 5. miejsce w końcowej tabeli.
- Każdemu z zawodników staram się dać kredyt zaufania, gdy wchodzi do gry. Obecnie szukamy optymalnego ustawienia dla zawodników jeśli chodzi o lewą stronę. Tu mamy trochę problemów - tak von Heesen tłumaczy zmiany na bokach defensywy.
UWAGA. ZMIENIŁY SIĘ PRZEPISY. IDZIESZ NA MECZ, MUSISZ MIEĆ DOKUMENT TOŻSAMOŚCI PRZY SOBIE
Notoryczne zmiany w składzie, rzucanie piłkarzy po różnych pozycjach stało się znakiem firmowym pracy niemieckiego trenera w Lechii. Michał Mak sprawdzony został w trzech różnych rolach, inni skrzydłowi zamiast hasać po flankach, byli próbowani na pozycji numer "10", a z kolei Michał Chrapek, choć najlepiej czuje się w środku pola, ustawiony został w debiucie w ekstraklasie w Lechii jako lewoskrzydłowy.
- Rotuję pozycjami, gdyż wymagam od zawodników, by byli mobilni i potrafili grać na każdej pozycji. Stosowanie tego samego ustawienia można porównać do jedzenia codziennie tylko ryżu. Chcemy zmieniać taktykę tak, by przeciwnik nie miał łatwości w rozgryzaniu naszej gry. Z taktycznego punktu widzenia nie ma różnicy granie w defensywie po lewej lub na prawej stronie. Zawodnicy muszą potrafić jedno i drugie. Tego od nich wymagam, by umieli odnaleźć się na każdej pozycji - podkreśla von Heesen
JERZY JASTRZĘBOWSKI OSTRO O LECHII GDAŃSK
Jednak jak pokazały trzy ostatnie mecze, w których Lechia przegrywała, inkasując w każdym po trzy gole, zmiany w składzie, jeśli kogoś zaskakiwały to... gdańskich piłkarzy. Co spotkanie inny skład odbijał się na płynności gry czy braku boiskowych automatyzmów.
- Ostatnie mecze pokazały, że jest z nami nieciekawie. Musimy coś z tym zrobić, bo inaczej wszyscy nam uciekną. Po Cracovii usiedliśmy we własnym gronie. Padło trochę ostrych słów. Mam nadzieję, że to przełoży się na niedzielne starcie z Lechem. Jeśli chodzi o rotacje w składzie, trudno abyśmy grali tą samą "11", gdy przegrywamy. Trener szuka nowych rozwiązań. Czas zagrać na zero z tyłu. W profesjonalnej drużynie nie ma miejsca na argumenty o braku zaangażowania. To jest nasza praca - mówi Rafał Janicki, który był kapitanem w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu.
Przed meczem z Lechem do rozgrywek ekstraklasy zostali zgłoszeni 17-letni Juliusz Letniowski i starszy od niego o rok Adam Gołuński. Czy jest to tylko ruch wizerunkowy, który ma wygasić zarzuty, że klub nie promuje własnych młodych piłkarzy, czy rzeczywiście von Heesen rzuci nastolatków na Lecha, przekonamy się w niedzielę.
Przypomnijmy, że trener Brzęczek na dwa ostatnie mecze poprzedniego roku, nie zawahał ustawić się na środku obrony 18-letniego Damiana Grabacika, a w Poznaniu pozwolił zadebiutować Pawłowi Czychowskiemu, który był wówczas najlepszym snajperem III ligi. Z Lechem była wyjazdowa porażka 0:1, ale u siebie udało się ograć Piasta Gliwice 3:1 po trzech golach Wiśniewskiego i mimo czerwonej kartki dla Mavroudisa Bougaidisa w 44. minucie.
W erze von Heesena po czerwonej kartce Michał Mak jest przez trenera nazywany "zawodnikiem, który zniszczył całą grę", a jedyny klasyczny napastnik wchodzi na boisko, gdy Lechia przegrywa już 0:3.
- Gdybym wiedział czemu to wszystko nie wychodzi, pewnie byłbym trenerem. Nie ma co mówić o atmosferze, gdy są porażki. Nie ma co do nich wracać, bo to nic nie da. Nie czuję, że mój kredyt zaufania u szkoleniowca się skończył. W Krakowie postawił na inną taktykę. Wyszło jak wyszło. Nie zaprzątamy tym już sobie głowy. Nie wiem, czy wrócę na Lecha do pierwszej jedenastki. Trener miesza i rotuje składem. Każdy dostaje szansę. Na treningach wygląda to dobrze. Wierzę, że trener podejmie najlepszą decyzję. Z tym składem osiągane wyniki nie przynoszą nam chwały. Nie wygląda to jak powinno, ale drużynę poznaje się po tym, czy potrafi wyjść z kryzysu - ocenia Grzegorz Kuświk.
TRENER LECHII NIE ODPOWIADAŁ NA PYTANIA PO MECZU Z CRACOVIĄ
Tak cieszyli się piłkarze i kibice Lechii, gdy po raz ostatni biało-zieloni ogrywa Lecha.
Lech jeszcze w czwartek grał w Lidze Europy w Portugalii. Jednak tego faktu nie można przeceniać, gdyż przed ostatnią kolejką Cracovią zagrała w Pucharze Polski, a Lechia miała 2 tygodnie na przygotowanie do tego meczu. Teraz przed niedzielnym spotkaniem biało-zieloni mieli 6 dni na treningi.
- Nie patrzymy na mecze pucharowe Lecha, gdyż grają w nich innym składzie niż w ekstraklasie, więc trudno o wnioski. Dla mnie ważniejszy był ich ostatni wyjazdowy mecz ligowy, w którym starali się dominować. Lech ma zawodników, którzy biorą ciężar gry na siebie. Poza tym to mistrz Polski, więc podchodzimy do niego z szacunkiem, ale bez przesady. Nie mamy przed nim kompleksów. Będziemy walczyć o zwycięstwo, bardzo liczę na pomoc naszych kibiców - zapewnia trener von Heesen.
LECHIA WSKAZAŁA MISTRZA POLSKI 2014. POZBAWIŁA SZANS LECHA
Lechia ostatni sukces nad Lechem zanotowała 16 maja 2014 roku, gdy po golach Zaura Sadajewa wygrała na Letnicy 2:1. W poprzednim sezonie biało-zieloni trzykrotnie przegrali z tym rywalem (dwukrotnie po 1:2 u siebie oraz 0:1 w Poznaniu), a w bieżących rozgrywkach na wyjeździe było 1:2 po stracie bramki w doliczonym czasie gry. Honorowe trafienie dla gdańszczan strzelił Janicki.
ZABRAKŁO 3 MINUT DO PIERWSZEGO OD 19 LAT REMISU W POZNANIU
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (195) ponad 10 zablokowanych
-
2015-11-29 12:30
Obiecanki przed meczem. (4)
Mila : postaram się biegać trochę szybciej ale za to tylko 15 minut, po tym będę upadał na glebę i udawał zranionego.
Janicki : zabieram ze sobą radar, postaram się ustawiać tak pod swoją bramką aby chociaż raz wyprzedzić rywala.
Wawrzyniak: będę udawał,że mi zależy na Lechii, ale będę zapominał,że mam wracać pod swoją bramkę, bo niby po co?
Borysiuk : wiem co będzie dalej to po co wysilać się.
Peszko: będę starał się biegać b.szybko ale tylko tyle mogę obiecać.
Kuświk: dziś pokażę,że nawet nie potrafię strzelić karnego.
Pełnonocnik Bieniuk: jestem bo płacą, lepiej siedzieć cicho.- 15 0
-
2015-11-29 12:51
Wymienieni razem: Tylko nie podawać tym nowym g*wniarzom a jak juz to tak wiecie jak?
- 3 0
-
2015-11-29 13:24
Krasić: nie ma to jak siedzieć na trybunach, chociaż w Turcji było cieplej niestety.
- 1 0
-
2015-11-29 19:53
(1)
Zwróccie uwagę co napisałem przed meczem o Kuświku, nie myliłem się, to jest zjechany kopacz do reszty, sam nie wierzy w siebie.
- 1 0
-
2015-11-29 19:55
Faktycznie to zapis ponad 3 godz przed meczem.
- 1 0
-
2015-11-29 12:36
Może pora na prawdziwego trenera? Chyba trener z zarządu, który był szkoleniowcem w latach 80 to złe rozwiązanie.
- 4 1
-
2015-11-29 12:38
Tylko zwycięstwo
Wielki Kolejorz KKS. ...!
- 10 3
-
2015-11-29 12:59
2000 Wielkiego Lecha zbliża się do Gdańska.
- 8 6
-
2015-11-29 13:01
Czy nie za późno ....
te zmiany .... nie jest za późno ...
- 1 0
-
2015-11-29 13:23
(1)
No to szmatki kolejny meczyk w plecy widac tez ze wiekszosc obstawia u buka...
- 7 0
-
2015-11-29 14:11
JA Też
- 3 0
-
2015-11-29 13:26
Lech odbije się na Lechii..
I pomaszeruje w stronę górnej ósemki, a Lechia będzie grać ogony razem z Górnikiem i Śląskiem.
Tak kończy się oparcie klubu o szwabskich geszefciarzy i naładowanie szrotem całej szatni..- 6 0
-
2015-11-29 13:29
Gdzie transmisja zmeczu ? (2)
- 0 1
-
2015-11-29 13:53
W Canal + Sport albo przez internet.
- 1 0
-
2015-11-29 14:08
W tv.
- 0 0
-
2015-11-29 13:42
I znowu betki będą ganiane po swoim mieście, niektórzy pogubią zimowe czapeczki
- 5 0
-
2015-11-29 13:45
trener...
...łówek !!!!!
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.