Nie będzie w sobotę dwumeczu piłki ręcznej w hali przy ul. Wiejskiej. Tego dnia o godzinie 17.00 o punkty w ekstraklasie zagrają tylko akademiczki. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego zmierzą się w lokalnych derbach z EB Startem Elblag i będa tego pojedynku zdecydowanym faworytem. Męska drużyna
AZS AWFiS Gdańsk zaprasza na naiedzielę na 16.00. Jej przeciwnikiem będzie Olimpia Piekary Śląskie.
Przy ul. Wiejskiej zaprezentują się dwa zespoły, które w tym sezonie nie zdobyły jeszcze punktu - elblążanki i gdańszczanie. Pozycja EB Startu, mimo że w poprzednim sezonie ta drużyna przez długi czas była liderem rozgrywek, nie może być zaskoczeniem. Zespół dobrze znanego w Gdańsku trenera
Zdzisława Czoski doznał znacznych osłabień. Kontuzjowana jest najlepsza snajperka
Elżbieta Olszewska, a nowe kluby znalazły sobie
Kinga Polenz i
Urszula Lipska. W zamian nie przyszła żadna klasowa zawodniczka.
-
Rywala w żadnym wypadku nie możemy zlekceważyć. My też mamy kłopoty. Nie może grać Justyna Łabul - ostrzega trener Ciepliński.
Jednak tym razem jego słów nie można odebrać inaczej jak przysłowiowe "dmuchanie na zimne". Jeśli akademiczki nie wygrają po raz pierwszy w tym sezonie we własnej hali, to trzeba będzie zapalić światło ostrzegawcze, bo to by oznaczało, że z ich formą jest coś nie tak.
Faworyt jest znany także w niedzielnym spotkaniu. Niestety, nie są nim gospodarze. Podopieczni Wojciecha Nowińskiego jeszcze w tym sezonie nie zdobyli punktu. Olimpia zaś to jedna z najwięszych rewelacji rozgrywek. Zespół
Krzysztofa Przybylskiego potrafił wygrać m.in. na wyjeździe ze znacznie silniejszym od AZS AWFiS - Kwidzynem. Rywale przed sezonem sięgnęli m.in. po dwumetrowca z Zabrza,
Remigiusza Lasonia, a temu rozgrywającemu zawsze dobrze rzucało się przy ul. Wiejskiej.
Niedzielny pojedynek będzie miał międzynarodową obsadę. Na trybunach zasiądzie delegat Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej.
Michał Małek i
Arkadiusz Nowak z Poznania ubiegają się bowiem o uprawnienia sędziów międzynarodowych. Warto przy tej okazji dodać, że w tej dziedzinie Polska ma duże osiągnięcia. Przez wiele lat duże imprezy sędziował gdańszczanin
Henryk Szczepański, a
Mirosław Baum i
Marek Góralczyk prowadzili żeński finał na ostatnich igrzyskach olimpijskich!
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
