- 1 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (45 opinii) LIVE!
- 2 Żużlowcy remisowali w Poznaniu (83 opinie) LIVE!
- 3 Lechia po awans, ale bez kibiców (79 opinii)
- 4 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (21 opinii)
- 5 Gedania 1922 Gdańsk z przełamaniem (3 opinie)
- 6 Czy Wybrzeże ma kasę dla juniorów? (187 opinii)
Miarczyński płynie po złoto
19 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat)
Przemysław Miarczyński obronił pozycję lidera w regatach olimpijskich. Deskarz SKŻ Hestia Sopot umocnił się na prowadzeniu po zwycięstwie w trzecim biegu. Mateusz Kusznierewicz utrzymał trzecie miejsce w klasie Finn. Do obrabiania strat w Laserze rzucił się Maciej Grabowski. Zawodnik sopockiego klubu dwukrotnie plasował się wczoraj na trzecim miejscu. W klasyfikacji generalnej awansował na 11. pozycję. Po dyskwalifikacji nie mogą odnaleźć się Marcin Czajkowski i Krzysztof Kierkowski (YKP Gdynia), którzy wygrali inauguracyjny bieg w 49-er, ale nie znalazło to odbicia w klasyfikacji, bo nasi żeglarze zapomnieli o... kamizelkach ratunkowych.
- Zbudowałem specjalny symulator do pływania na desce. Kilka razy w ciągu roku testowaliśmy na nim Przemka. Wyniki badań fizjologicznych miał rewelacyjne. Miarczyński jest moim głównym kandydatem do medalu w Atenach - podkreśła dr Jarosław Jaszczur-Nowicki, szef specjalizacji windsurfingu AWFiS Gdańsk.
Popularny "Pont" nie przejął się tym, że komisja sędziowska unieważniła pierwszy wyścig (był w nim czwarty).
Pierwszy wczorajszy start sopocianin ukończył na szóstym miejscu, a w następnym metę osiągnął jako pierwszy. W klasyfikacji generalnej prowadzi z dorobkiem ośmiu punktów. Za jego plecami o medalu może myśleć obecnie tylko trzech deskarzy: Nikolaos Kaklamanakis (Grecja) - 9 punktów (wygrał pierwszy wczorajszy bieg), Ricardo Santos (Portugalia) - 12 i Gal Fridman (Izrael) - 16.
Do odrabiania strat z pierwszych dwóch dni przystąpił Grabowski. Siódmy zawodnik igrzysk sprzed czterech lat puka już do pierweszej "10". Wczoraj dwukrotnie sopocianin finiszował na trzecich miejsach. Jeśli utrzyma ten kurs i doczeka następnej odrzutki, może pójść mocno w górę. Na razie jest jedenasty. Niespodziewanie prowadzi Andreas Geritzer (Niemcy) cztery punkty przed faworyzowanym Robertem Scheidtem (Brazylia).
- Nie mogę zrozumieć, jak mogło dojść do tego zaniedbania. Jeśli zawodnicy podczas debiutu w igrzyskach mogli nie mieć do tego głowy, to ktoś z boku, trener, szef ekipy, powinien sprawdzić, czy żeglarze mają kamizelki. Sędziów nie podejrzewałbym o stronniczość. Na pewno nie obserwowali szczególnie Polaków. Zastosowali jedynie regulaminowe procedury - tak dr Jaszczur-Nowicki odniósł się do dyskwalifikacji Czajkowskiego i Kierkowskiego w wyścigu, który wygrali. - Zrobili niesamowity wynik. Dostali po głowie i to odbiło się niekorzystnie na ich psychice - dodaje Jaszczur-Nowicki.
Gdynianie wczoraj się już nie pozbierali. W drugim starcie zajęli 18. miejsce, w trzecim - 16, a w czwartym zostali zdyskwalifikowani. W klasyfikacji generalnej są oczywiście na ostatnim miejscu. Prowadzą Marcus Baur i Max Groy (Niemcy).
Kusznierewicz rozpoczął wczoraj od 17. miejsca, a w klasyfikacji generalnej spadł na szóstą pozycję. Mateusz, obawiając sie, że popełnił falstart, wrócił na start i ponownie wystartował. W rewanżu już zwyciężył, co pozwoliło mu wrócić do lokaty gwarantującej brąz. Po ośmiu wyścigach mistrz olimpijski z Atlanty ma punkt przewagi nad Sebastienem Godefroidem. Do prowadzącego Bena Ainslie (W. Brytania) traci 22, a do Rafaela Trujillo (Hiszpania) - 14 punktów.
W kobiecym Mistralu Zofia Klepacka (YKP Warszawa) po wczorajszym siódmym miejscu, w klasyfikacji generalnej jest szósta. Prowadzi Lai Shan Lee (Hongkong) 17 punktów przed Alessandrą Sensini (Włochy) i Faustine Merret (Francja, 20). Polka do tej ostatniej traci 13 punktów.
Tomasz Stańczyk i Tomasz Jakubiak po 7. i 14. miejscu, w kolejnych startach w punktacji ogólnej awansowali z 21. na 18. pozycję. Prowadzą brytyjscy żeglarze Nick Rogers i Joe Glanfield.
- Zbudowałem specjalny symulator do pływania na desce. Kilka razy w ciągu roku testowaliśmy na nim Przemka. Wyniki badań fizjologicznych miał rewelacyjne. Miarczyński jest moim głównym kandydatem do medalu w Atenach - podkreśła dr Jarosław Jaszczur-Nowicki, szef specjalizacji windsurfingu AWFiS Gdańsk.
Popularny "Pont" nie przejął się tym, że komisja sędziowska unieważniła pierwszy wyścig (był w nim czwarty).
Pierwszy wczorajszy start sopocianin ukończył na szóstym miejscu, a w następnym metę osiągnął jako pierwszy. W klasyfikacji generalnej prowadzi z dorobkiem ośmiu punktów. Za jego plecami o medalu może myśleć obecnie tylko trzech deskarzy: Nikolaos Kaklamanakis (Grecja) - 9 punktów (wygrał pierwszy wczorajszy bieg), Ricardo Santos (Portugalia) - 12 i Gal Fridman (Izrael) - 16.
Do odrabiania strat z pierwszych dwóch dni przystąpił Grabowski. Siódmy zawodnik igrzysk sprzed czterech lat puka już do pierweszej "10". Wczoraj dwukrotnie sopocianin finiszował na trzecich miejsach. Jeśli utrzyma ten kurs i doczeka następnej odrzutki, może pójść mocno w górę. Na razie jest jedenasty. Niespodziewanie prowadzi Andreas Geritzer (Niemcy) cztery punkty przed faworyzowanym Robertem Scheidtem (Brazylia).
- Nie mogę zrozumieć, jak mogło dojść do tego zaniedbania. Jeśli zawodnicy podczas debiutu w igrzyskach mogli nie mieć do tego głowy, to ktoś z boku, trener, szef ekipy, powinien sprawdzić, czy żeglarze mają kamizelki. Sędziów nie podejrzewałbym o stronniczość. Na pewno nie obserwowali szczególnie Polaków. Zastosowali jedynie regulaminowe procedury - tak dr Jaszczur-Nowicki odniósł się do dyskwalifikacji Czajkowskiego i Kierkowskiego w wyścigu, który wygrali. - Zrobili niesamowity wynik. Dostali po głowie i to odbiło się niekorzystnie na ich psychice - dodaje Jaszczur-Nowicki.
Gdynianie wczoraj się już nie pozbierali. W drugim starcie zajęli 18. miejsce, w trzecim - 16, a w czwartym zostali zdyskwalifikowani. W klasyfikacji generalnej są oczywiście na ostatnim miejscu. Prowadzą Marcus Baur i Max Groy (Niemcy).
Kusznierewicz rozpoczął wczoraj od 17. miejsca, a w klasyfikacji generalnej spadł na szóstą pozycję. Mateusz, obawiając sie, że popełnił falstart, wrócił na start i ponownie wystartował. W rewanżu już zwyciężył, co pozwoliło mu wrócić do lokaty gwarantującej brąz. Po ośmiu wyścigach mistrz olimpijski z Atlanty ma punkt przewagi nad Sebastienem Godefroidem. Do prowadzącego Bena Ainslie (W. Brytania) traci 22, a do Rafaela Trujillo (Hiszpania) - 14 punktów.
W kobiecym Mistralu Zofia Klepacka (YKP Warszawa) po wczorajszym siódmym miejscu, w klasyfikacji generalnej jest szósta. Prowadzi Lai Shan Lee (Hongkong) 17 punktów przed Alessandrą Sensini (Włochy) i Faustine Merret (Francja, 20). Polka do tej ostatniej traci 13 punktów.
Tomasz Stańczyk i Tomasz Jakubiak po 7. i 14. miejscu, w kolejnych startach w punktacji ogólnej awansowali z 21. na 18. pozycję. Prowadzą brytyjscy żeglarze Nick Rogers i Joe Glanfield.
Opinie (1) 1 zablokowana
-
2004-08-19 19:44
Trzymamy kciuki !
Przemku!! Mocno zaciskamy kciuki. Oby Ateny były dla Ciebie tak szczęśliwe jak w ubiegłym roku Kadyks!!
Tego życzyłam rok temu : http://forum.trojmiasto.pl/read.php?f=1&i=861&t=861- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.